FLOYD MAYWEATHER JR: POWINNIŚMY DAĆ KIBICOM O CO PROSZĄ!
Sensacyjną deklarację złożył Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO). Wygląda na to, że najlepszy pięściarz naszych czasów naprawdę powróci ze sportowej emerytury na starcie z Conorem McGregorem, mistrzem organizacji mieszanych sztuk walki UFC w dwóch różnych kategoriach. Pojedynek miałby się oczywiście odbyć na zasadach bokserskich.
"Piękniś" od półtora roku pozostaje nieaktywny. Odszedł w glorii chwały po wygranej nad Andre Berto. Jeszcze niedawno szanse na powrót określał procentowo w stosunku 5 do 95, ale teraz dał nadzieję swoim fanom na powrót.
- Prawdopodobnie dojdzie do walki z McGregorem - przyznał Mayweather Jr, który zdobywał tytuły mistrza świata w pięciu wagach, od super piórkowej, aż po junior średnią.
SENIOR: McGREGOR TO JASKINIOWIEC >>>
- Nie doszliśmy jeszcze do porozumienia, ale zrobimy to po mojemu. Jestem królem PPV, więc zamierzam wykręcić kolejne wielkie liczby i rekordy Pay-Per-View. Wierzę, że jeszcze mnie zobaczycie w ringu. Ludzie chcą zobaczyć naszą walkę, powinni więc dostać o co proszą - dodał Amerykanin.
McGREGOR: MOJA PIĘŚĆ JEST WIĘKSZA NIŻ GŁOWA MAYWEATHERA >>>
Pojedynek gwiazdy boksu z gwiazdą MMA miałby się odbyć w umownym limicie - gdzieś pomiędzy 66,5 kg a 68 kg.
Ludzie chcą Cie zobaczyć w prawdziwej walce, a nie jakimś freak fight z równie pyskatym jak Ty Irlandczykiem.
Zawsze można zrobić rewanż z Pac-Manem, ewentualnie walkę z wygranym starcia Thurman-Garcia.
Niestety takich pieniędzy jak z filipińczykiem już nie zarobi.
Floyd w życiu nie puści swojej walki na otwartym kanale. I o ile można go zrozumieć, bo zapracował sobie na status gwiazdy, a walki gwiazd pokazuje się w formule PPV to tego, że zawalczy z kompletnym amatorem ciężko już zrozumieć. Kolejna sprawa ten cencik już ogłosił kolejne tourne objazdowe po Wyspach Brytyjskich. Wejściówki na spotkanie z Mayweatherem mają kosztować coś koło 300 funtów, jak mnie pamięć nie myli, a jeżeli zechcesz zrobić sobie z nim zdjęcie to dopłać kolejne 100-150. Takie coś tylko pan "Pieniążek" mógł wymyślić...
@Putin
Niech ogłosi tą walkę 6 maja. Latynosi i myślę, że nie tylko wykupią walkę Canelo-Chavez Jr bez względu na to, że w tym samym czasie będzie walczył ten bałwan z wartym siebie celebrytą z Irlandii :)
Bawi mnie to narzekanie na fmj powyzej, sapanie i tak dalej a na koniec kazdy i tak obejrzy, zwykla pajacerka komentujacych
McGregor przyjmuje na facjatę od zwykłych cepiarzy, jeżeli porównywać ich do przeciętnych pięściarzy.
Floyd przeciętny nie jest i tyle wystarczy. Różnica w wyszkoleniu technicznym powalająca.
Po co taka walka? Ze względów sportowych sensu nie ma żadnego, bo McGregora usadziłaby przed czasem cała pierwsza 50-tka tej wagi.
Jednak dla jaj z chęcią obejrzę, choć nie jest w sumie przyjemne oglądać jak czarny leje białego ... to zawsze boli.
Na zasadach bokserskich McGregor nie ma szans, Floyd zrobi z niego żywy worek i jeśli będzie chciał, to znokautuje.
Boksowałem z kilkoma zawodnikami MMA i ich umiejętności czysto bokserskie są bardzo słabe, potrafiłem ogrywać gości którzy występowali na KSW, a boksersko w zestawieniu z zawodowcami jestem zwykłym bumikiem ;-)
Zupełnie inne czucie dystansu, zupełnie inna pozycja, techniki obronne, inna dynamika walki itd.
To jest inny sport, na zasadach MMA Floyd zostałby zduszony w pierwszej rundzie.
Dość pajaca. Szkoda czasu, niech się filmuje w gaciach w truskawy.
Mamy ciekawe kariery rzeczywistych zdolnych - Gołowkin, Kowaliow, zapewne w niedługiej perspektywie król ciężkiej Joshua. i paru innych.
"Ludzie chcą zobaczyć naszą walkę, powinni więc dostać o co proszą - dodał Amerykanin."
Ludzie chcą Cie zobaczyć w prawdziwej walce, a nie jakimś freak fight z równie pyskatym jak Ty Irlandczykiem.
Pisz za siebie, ja bardzo czekam na tą walkę i z dużym zainteresowaniem zobaczę. Tak samo jak bardzo chętnie zobaczyłbym walkę Rigo z jakimś zawodnikiem z HW (oczywiście takim w zasięgu Rigo).
Ja też raz miałem mecz tylko, że z Kick boxerami na zasadach bokserskich, gdzie to już bliżej do boksu. A i tak już przepaść techniczna była już duża, a co dopiero jakby miał to być ktoś z MMA. Takie walki to jeden wielki miss match.
Tym niemniej podziwiam zmysł biznesowy u tego gościa :) Potrafi wyczuć nastroje, przeliczyć, przeanalizować. Skopie jakiegoś ciecia i zarobi masę pieniędzy.
A my?... Tak z ręką na sercu, nie chcecie go jeszcze raz zobaczyć w ringu jak daje lekcję boksu gościowi od "walk podwórkowych"? Wy wiecie jaki będzie potem płacz i zakłamywanie rzeczywistości przez fanów MMA? A jak się zrobi szum i podniesie dyskusja... to może i stworzy się klimat do rewanżu.
Oj Floyd, Floyd, ty to jesteś kombinator.
-Nie, nie chcemy go zobaczyć w ringu po raz enty.
A już na pewno nie chcemy widzieć McGregora w ringu bokserskim bo ma takie pojęcie o boksie jak świnia o smokingu.
Przypominam, że on żyje i zarabia w USA, i do Amerykańskich kibiców się zwraca. A w Ameryce MMA jest mega popularne, kibice mało ogarnięci (ekscytują się WWF!) i taką walkę kupią, nie zdając sobie sprawy o dysproporcji sportowej.