MASTERNAK: NIE MA ŻADNYCH KONKRETÓW Z OBOZU GŁOWACKIEGO
"Kolejne zaczepki ze strony Krzyśka. Jeśli to nowy pomysł na poprawienie oglądalności, to dość słaby" - komentuje wczorajszą wymianę zdań z Krzysztofem Głowackim (26-1, 16 KO) podirytowany Mateusz Masternak (37-4, 26 KO). Były mistrz Europy odniósł się do wczorajszego wpisu "Główki".
"Swoją chęć walki z Krzyśkiem już kilkukrotnie wyraziłem. Kontrakt się skończył kilka tygodni temu i niestety nikt do mnie w tej sprawie się nie zgłasza. Dialogi facebookowe niewiele tu pomogą. W mediach szum, a w praktyce totalny brak konkretów" - pisze dalej pięściarz z Wrocławia.
Masternak i Głowacki mają swoją przeszłość. Już kilkukrotnie przymierzano ich do siebie, ale nigdy nie było żadnych konkretnych rozmów. W połowie listopada Tomasz Babiloński - promotor boksera z Wałcza, zarzucił Mateuszowi, że ten unika i boi się swojego rodaka.
"Wczoraj złożyliśmy Masternakowi ofertę na walkę z Głowacki 25 lutego. Dostaliśmy odmowę. I to odróżnia pierwszą ligę od ekstraklasy" - napisał wtedy Babiloński.
"Wczoraj popołudniu dostałem telefon od wysłannika Babilońskiego z zapytaniem, czy byłbym zainteresowany walką z Krzyśkiem Głowackim w lutym 2017. Zaznaczę, że kilka tygodni temu sam wyraziłem taką chęć! Odpowiedziałem więc, że oczywiście jestem chętny takiej walki, natomiast żadnych ofert osobiście przyjmować nie mogę, ponieważ zabrania mi tego kontrakt. Do dnia 31 grudnia oferty takie można składać mojemu obecnemu promotorowi. Dziś dowiaduję się, że dostałem propozycję walki, wystraszyłem się i odmówiłem. Nie wiedziałem - śmiać się z tego czy płakać! Śmieszy mnie to, ponieważ moja dotychczasowa kariera pokazuje, że walczę przecież "bezpiecznie pod kloszem" (Moskwa, Monte Carlo, Paryż, RPA, Londyn). Trzeba by być wariatem albo złośliwcem, by zarzucać mi tchórzostwo. Natomiast płakać mi się chce, ponieważ zastanawiam się, czy to przypadkiem nie jest prowokacja? Master negocjuje walki za plecami promotora, czego się spodziewać - wydłużenia kontraktu czy kar pieniężnych?" - ripostował wówczas Masternak.
Oby więc nie skończyło się na serwisach społecznościowych, tylko solidnych gażach dla obu Panów, bo na to z pewnością zasługują, i walce w ringu, a nie portalach społecznościowych...
Glowka sie zasmial, ze na niego Master potrzebuje 2 walk a na Wikdera chocby za miesiac.
Gmitruk by zrobił różnicę.
Mimo to może być fajna walka, chętnie bym popaczył :)
Manius, Manius... Fejsbookowe propozycje sie nie licza! Master juz kilka razy mowil ze wycieraja sobie nim geby wojacy itd. Ofert przeciez nie bylo. W internetach kazdy moze gadac. Jakos teraz jest wolnym zawodnikiem i nadal nie ma oferty. Przypominam ci ze zawodnik to jedno, a promotor drugie.
Krzychu jak i większość pięściarzy to nie są wielcy myśliciele bez urazy bo nie każdy musi się znać na fizyce termojądrowej. Medialnie też się średnio orientuje bo nie ma popularności Szpilki mimo, że pas miał. Ale za to mamy własnie osobowość spokojnego sportowca co nie gada po swoim mocnym KO o swoim pogromcy "Nie ma takiego mocnego ciosu". Z tą Żoną to nic obraźliwego nie było racja ale cóż każdy się czasem zagalopuje. Co do walki to Główka by pewnie Masterowi zafundował TKO w późnych rundach bo Master jest za sztywny na Kicanie Usyka i za słaby cios ma na siłowe rozwiązania. A swoją drogą Masternak za często promuje się jakby miał już pas a swoje ważne walki do tej pory przegrywał. I robi z siebie ofiarę jak to komentarz po Bellew "wygrałem ale werdykt gospodarski". Jest niezłym Cruiserem ale daleko mu do mistrzowskiego poziomu.
Walka z Gowackim o jakiś eliminator czemu nie ja bym obejrzał w przypadku przegranej któregoś znich chyba koniec wielkich kasowych walk o dużą stawkę
No ja nie wymagam od Krzysia wysyłania rakiet na księżyc :) czy znalezienia leku na raka :) tylko zwyczajnie mnie zaskoczył taką prostacką odpowiedzią a w sumie to On pierwszy dał ten wpis czyli zaczepił Mateusza( w cywilizowany sposób tyle, że odpowiedź już prostacka :)
Master w najważniejszych swoich walkach przeszedł obok a mógł zrobić więcej ba nawet wygrać,przyznam ci rację, że walkę z Bellew przegrał i pieprzył głupoty o swojej wygranej po walce ale Tony tego dnia nie był w wybitnej dyspozycji i był do ogrania.Trzeba przyznać, że w tych ważnych walkach nie przegrywał w szokujący sposób,mam na myśli do przysłowiowej jednej gęby.Natomiast Krzysiek w walce z Usykiem dostał lekcję jak uczniak myślę że Master poradziłby sobie dużo lepiej ale jeśli by doszło do walki Krzyśka z Mateuszem to jest duża szansa, że może posadzić Mastera tak jak i Master może go wypunktować także ja dalej obstaje przy 50/50.
Vitalij71
Przegrana jednego z nich niekoniecznie musi oznaczać koniec kasowych walk o dużą stawkę bo mają już wyrobioną swoją markę,Master jest dosyć ceniony w tej wadze a Krzysiek jako były mistrz plus efektowna wygrana z Marco też wyrobiła mu renomę.
To nie stary zawodnik ale obecnie jest w ciemnej dupie.
Dlatego nie dziwie sie ze nie mając porzadnego promotora,sam próbuje załatwić sobie godną wypłatę,różnymi niezbyt madrymi wypowiedziami w mediach spolecznosciowych.A jak wiadomo im glupsze i bardziej kontrowersyjne tym lepsze
Tylko po co ta hipokryzja i udawnie "ofiarę" agresji
Master w walce z Usykiem?
Z czasów Sauerlanda nie zrobiłby wiele, bo poszedł w siłownię i był wolny.
Master 2.0 (powrót do Gmitruka)
Master ma tą wadę że jak przeciwnik go atakuje to cofa się, nawet przez cały ring.
Głowacki stał i liczył na kontrę. Usyk wolał pykać niż nadziać się na coś.
Master nie miałby czym zaskoczyć Usyka.
Lubię obu pięściarzy.
Cieszę się że Master wrócił do Gmitruka.
To co pokazał ostatnio na worku daje nadzieję...
Głowacki to bokser o lepszych umiejętnościach. Ciosy w tempo, z wyprzedzenia, z kontry, uniki, rotacje. Master nie ma tego w swoim arsenale.
Nie zrozum mnie źle ja nie twierdzę, że Master by wygrał z Usykiem bo o tym nie ma mowy i tego nie widzę,tylko przypuszczam, że by się zaprezentował lepiej niż Krzysiek.Mnie aż bolało jak patrzyłem co Usyk wyprawiał z Główką,wyglądało to jakby starszy brat zabrał młodszego do szkoły na pierwszą lekcję :( to była wygrana do przysłowiowej jedne mordy :) Master jak napisałem wcześniej przeszedł obok w swoich najważniejszych walkach i może już nie dostać swojej szansy(szczególnie jeśli się zwiąże z Tymexem,zostanie lokalną gwiazdą gal w Dzierżoniowie),myślę, że Główce szybciej zorganizują jakąś ciekawą walkę.Chętnie zobaczę starcie mateusza z Krzyśkiem obaj na razie dali ciała i ta walka pewnie wygeneruje godne pieniążki dla nich także sytuacja win win dla obu,nic nie stracą jeśli któryś przegra.
Wiem że nie miałeś na myśli wygranej Mastera z Usykiem bo na razie nikt nie ma na to szans.
Usyk to taki duży Wasyl Łomaszczenko, biją podobną ilość słabszych ciosów w serii aby generować trafienia i przeskoki mają podobne.
Głowacki nie spotkał jeszcze takiego przeciwnika, nie próbował w inny sposób skracać dystansu.
Sądzę że nawet jak by mu się to udawało to Usyk na wstecznym robiłby to samo.
Mi się wydaje że Usyk poczyniałby sobie z Masterem bardziej odważnie, bo Głowacki był cały czas zagrożeniem, a Master nie mógł Bellewa dobrze upolować.
Sądzę, że Wasilewski będzie szukał (a potrafi to robić) walk mistrzowskich dla Głowackiego a Master niestety pozostawiony sam sobie będzie liczył na jakąś szansę...
Walki z Głowackim nie dostanie.
Myślę,że do tej walki tak szybko nie dojdzie to co Krzysiek sobie z Mateuszem wypisuje to jest mało ważne a co chce promotor Główki to inna sprawa tą walkę zawsze może sobie trzymać na czarną godzinę bo pewnie ma dużo innych opcji i pomysłów na Krzyśka.Szybciej widzę zorganizowanie walki Diablo vs Master bo coś nie bardzo mają pomysł na Diablo.Dla mnie obie ciekawe walki Master vs Diablo czy z Główką.
Mi się wydaje że Usyk poczyniałby sobie z Masterem bardziej odważnie, bo Głowacki był cały czas zagrożeniem, a Master nie mógł Bellewa dobrze upolować.
Może i masz rację:) całkiem możliwe, że przez to polowanie na jeden mocny cios przez całą walkę Głowki a z drugiej strony obskakiwanie Krzyśka przez Usyka wydawało się, że jest przepaść w wyszkoleniu technicznym a przy Masterze mniej by się to rzucało w oczy ale za to Usyk mógłby go skończyć przed czasem.
Mi aie wydaje ze mateusz nie chce tej walki, co prawda obaj sa wysoko w rwnkingach ale kasa mala a ryzyko bardzo duze.
"ale kasa mala a ryzyko bardzo duze."
chłopaku skąd ty takie informacje wyciągasz i po czy wnosisz :) że kasa mała?
co Master zarobi więcej w Dzierżoniowie czy cała czołówka modli się o walkę z Krzyśkiem po tej deklasacji przez Usyka :) Główka już nie ma pasa i nie myśl, że jest tak rozpoznawalnym nazwiskiem,że wszyscy będą się pchali drzwiami i oknami :) by walczyć z nim.Ta walka między nimi to jedna z ciekawszych walk do zrobienia na Polskim rynku a co za tym idzie to dobra kasa do wygenerowania z tej walki