UGONOH: NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ DEBIUTU W USA
Wygląda na to, że 25 lutego na gali w Alabamie będziemy mieli ostatecznie tylko jednego swojego przedstawiciela - Izuagbe Ugonoha (17-0, 14 KO), który podejmie Dominica Breazeale (17-1, 15 KO). Polski pięściarz zapewnia, że już nie może się doczekać swojego debiutu w Stanach Zjednoczonych.
W głównej atrakcji wieczoru gali w Alabamie wystąpi Deontay Wilder, który po wpadce dopingowej Andrzeja Wawrzyka oczekuje na nazwisko swojego nowego oponenta. Dla nas jednak najciekawsze będzie starcie które poprzedzi występ "Brązowego Bombardiera". Izu Ugonoh deklaruje, że nie może doczekać się swojego debiutu na amerykańskich ringach i z Dominicem Breazeale spodziewa się bardzo trudnej przeprawy.
- Naprawdę nie mogę się doczekać mojej pierwszej walki w Stanach Zjednoczonych. Po Dominicu Breazeale spodziewam się trudnego pojedynku. On zawsze jest gotowy do walki i wiem, że będę musiał być gotowy na wszystko co wniesie do ringu. Walka na tej samej karcie z mistrzem świata wagi ciężkiej Deontayem Wilderem to dla mnie duży zaszczyt. Możliwość występu na antenie telewizji FOX jest bardzo ekscytująca i zrobię wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony - powiedział Izu.
Rywal Izu, Dominic Breazeale również cieszy się na możliwość walki na antenie stacji FOX i deklaruje, że 2017 rok będzie jednym z najlepszych w jego karierze.
- Jestem podekscytowany faktem powrotu do Birmingham i walki na antenie FOX. Nowy rok to dla mnie nowe otwarcie i mam względem niego wielkie plany. Rozpocznę wygraną 25 lutego. Wiem, że mój przeciwnik zrobi wszystko, aby ochronić swój nieskazitelny rekord, ale ja również jestem gotowy na wszystko, aby odnieść zwycięstwo - wyznał Breazeale.
Swietna weryfikacja bo domino dzisiejszy top ale niewiadomo kim nie jest.
Ma też bardzo ładną siostrę
https://www.youtube.com/watch?v=rA4fMunoStM&t=776s
Oczywiście ona jest ładna jak na kobietę, to nie to samo co Izu, ale heterykom (a zakładam, że kilku na Orgu by się znalazło) może się podobać.
Dosadnie pokazywali jednak jak ich Izu interesowal dajac mu takich a nie innych rywali.Byle nie przeplacic. Ja ani razu sie nie zachwycilem Ugonohem,bo po takich swiniobiciach do kotleta nie ma czego oceniac... Haymon sie jednak nie cacka i to jest pojedynek na weryfikacje,po tej walce(jesli do niej dojcie, bo cyrki sie dzieja) bede sobie mogl wyciakac wnioski.
Long to wcale nie jest słaby pięściarz, jak dla mnie jest mocno niedoceniany. Wystarczy przypomnieć, że po walce z Izu dał trudną i w miarę wyrównaną walkę bądź co bądź zaliczanemu do szerokiej światowej czołówki Lucasowi Browne (poległ dopiero ze zmęczenia w 9 rundzie), a potem pokonał niepokonanego wcześniej Justina Whiteheada i naprawdę solidnego Bowie Tupou. To trudny i niewygodny gość, a Izu jednak wypunktował go do jednej gęby i miał wcześniej na deskach, choć rzeczywiście w tamtym pojedynku wypadł średnio. Co do walki z Rusiewiczem, to nie ma o czym pisać, bo to był zupełnie inny Izu. W każdym razie zmierzam do tego, że wciąż nie znamy realnej wartości sportowej Ugonoha, ale po walce z Breazeale powinniśmy być o wiele mądrzejsi.
Co do tego, że Ugonoh obijał w Nowej Zelandii samych bumów - oczywiście to prawda, jednak powód takiego a nie innego prowadzenia kariery Izu był bardzo prozaiczny. Otóż Duco Events nie miało kasy na sprowadzenie dla Polaka lepszego rywala, a boks to biznes i nikt dla idei nie będzie przepłacał. Od początku było jasne, że to Parker jest główną gwiazdą tej grupy i to nie dlatego, że jest od Ugonoha lepszy, tylko dlatego, że jest miejscowy i to on sprzedaje bilety. Bawią mnie komentarze, że Izu specjalnie unikał wyzwań i dobierał sobie walki tylko z bumami, bo tak naprawdę jest słaby. W takim tonie mogą się wypowiadać tylko kompletni laicy nie mający pojęcia o tym jak funkcjonuje ten biznes. Tym bardziej, że sam Izu kiedy zrozumiał, że w NZ nie ma co liczyć na lepszych zawodników, to od razu uciekł do Haymona.
Podpisuje się pod tym co napisales.
rza: GrzelakData: 25-01-2017 19:49:45
Moim zdaniem Izu to dziś top 1 w polskim boksie. I fajnie jak to potwierdzi w najbliżej walce.
Kurcze Grzelak odważnie to napisałeś. Rozumiem że Izu jest czarny i wogole ale żeby tak bez weryfikacji głosić takie teorie. po czym tak uważasz po Jego nienagannej sylwetce. Stawiać Go w tym momencie wyżej niż najbardziej uwielbianego polskiego ciężkiego na tym forum to chyba jakieś małe nieporozumienie.
Gdyby to Szpilka był ringu, to mielibyśmy berka i albo Breazeale złapałby Szpilkę i wygrał przed czasem albo nie złapał i Git by go wypunktował.
Izu vs Breazeale to wielki test dla Ugonoha i zupełnie nieprzewidywalny przebieg walki. Amerykanin to bardzo duży i twardy facet o przeciętnych umiejętnościach, ale jednak silny i mocno bijący, położyć go nie będzie łatwo. Polak raz walczył ze znacznie większym rywalem, czyli Longiem i moim zdaniem wypadł w tej walce słabo. łykał te sygnalizowane, pchane, wolne jaby i prawe proste, nie potrafił skończyć freaka, sam był przestawiany po ringu, a Long to zasadniczo tylko gabaryty, bo boksersko jest neandertalczykiem.
Gabarytów Longa może i Breazeale nie ma, ale będzie sporo większy od Izu, a boksersko jest znacznie lepszy od Juliusa i wydaje się zdecydowanie twardszy.
Ciężka robota przed Ugonohem, mam nadzieję, że te jego ciosy na korpus zrobią robotę. Najwyższa pora na taką walkę.
Kurcze Grzelak odważnie to napisałeś. Rozumiem że Izu jest czarny i wogole ale żeby tak bez weryfikacji głosić takie teorie. po czym tak uważasz po Jego nienagannej sylwetce. Stawiać Go w tym momencie wyżej niż najbardziej uwielbianego polskiego ciężkiego na tym forum to chyba jakieś małe nieporozumienie.
Nie chodzi o to, że jest czarny tylko o to, że jest młody, zdeterminowany, ambitny, ciężko pracuje, moim zdaniem on NIE koksuje, bo jest na to zbyt bystry. Do tego naprawdę dobrze bije na korpus. Ma dobrą sylwetkę, jest całkiem mocny fizycznie jak na HW (pomimo tego, że walczył niżej).
A to, że nikogo dobrego nie pokonał ... Ale przekonująco pokonał słabych. A co miał z nimi więcej zrobić, zabić? :) Choć widzę u niego wiele wad, za dużo przyjmuje i trochę sztucznie bije kombinacje. Ale na Breazeale to i tak powinno wystarczyć. Jeżeli wygra to będzie lepszy niż Szpilka, bo Szpila nie pokonał Breazeale, jedyny jego skalp to Adamek.
Z tym się w pełni zgadzam - jeżeli Ugonoh pokona Breazeale, to będzie absolutnie numerem jeden w polskiej wadze ciężkiej na ten moment.
Jak wygra to będzie bez wątpienia najlepszym polskim ciężkim, któremu Szpilka może buty szorować. Poza tym zrobiłoby się o nim też głośno. Brezeale dał dobrą (w perspektywie Molincy chociażby) walkę AJowi niedawno, więc skalp niesamowicie cenny. Ale Amerykanin może być też mocno zdeterminowany, żeby poszukać jeszcze jednej wypłąty
Jak wygra to będzie bez wątpienia najlepszym polskim ciężkim, któremu Szpilka może buty szorować. Poza tym zrobiłoby się o nim też głośno. Brezeale dał dobrą (w perspektywie Molincy chociażby) walkę AJowi niedawno, więc skalp niesamowicie cenny. Ale Amerykanin może być też mocno zdeterminowany, żeby poszukać jeszcze jednej wypłąty
Zupelnie powaznie... to walka o wszystko dla obu. Izu musi wygrac zeby zaistniec, a Dominic zeby powrocic do gry. Oczywiscie lekkim faworytem jest tutaj Amerykanin bo jest twardy. Tylko tyle zdolal udowodnic ta walka z AJ. Boksersko jest toporny, ale wielki fizycznie. Izu jest niesprawdzony choc na plus ma to ze jest bardzo silny pomimo srednich warunkow fizycznych. Przepychal sie z Longiem od ktorego taki Szminka odbilby sie jak od sciany. Oczywiscie najwazniejsze sa umiejetnosci czysto bokserskie i tutaj mam nadzieje ze praca z Parkerem swoje zrobila. Bede trzymal kciuki zeby cos osiagnal!
i pewnie przez te cztery lata stoi w miejscu albo się cofnął w rozwoju :) ten sam cytat czytałem u naszego gita na tt ale jemu to się nie dziwię bo pewnie wkurwiony,że Izu wskoczył na jego miejsce oraz wygraną wysunie się przed niego.Tyle,że ja przypomnę,ze dokładnie 4 lata temu to Szpilką zamiatał ring jak ścierką i sadzał na dupę toporny mały Mollo :) nikt nie stoi w miejscu a szczególnie taki Izu mający możliwość sparowania z takim Parkerem
Weź tu tych ideologiczno-politycznych akcentów nie wrzucaj, bo dość tego mamy codziennie w mediach. Serio, nie wszyscy widzą wszędzie podteksty rasowe, w zdecydowanej większości ludzie to mają głęboko w dupie, tylko niewielka część ludzi daje się wciągnąć w te idiotyczne zagrywki propagandowe jednej, czy drugiej strony.
Po pierwsze; oczywisicie,ze sie rozwinal. Rozrosl sie,mial dobre obozy,sparingi z czolowka(Kliczko,Parker)
Po drugie; Ty zrozumiales to co zacytowales? Napisalem ,ze:"Dotychczasowe najwieksze pojedynki Izu to te z Rusiewiczem(rowna walka)" - Czy napisalem w takim razie,ze sie cofnal w rozwoju? Nie. A czy stoi w miejscu? Jezeli chodzi o oficjalne starty to jak najbardziej. Izu nic nie udowodnil na ringu zawodowym i jego najlepsze skalpy o tym swiadcza,dlatego na "ladne oczy" czy za to,ze to sypatyczny gosc mam go windowac w jakichs wirtualnych rankingach czy uwazac go za niewiadomo kogo... bo sie rozwinal? On walczyl z jakimis hobbitami z bod budki z piwem.. Jak dojdzie do walki z Breazealem,to jak najbardziej z czystym sumieniem bede mogl go odpowiednio ocenic. Dzis nie ma jak. A poza tym bede mu kibicowal,bo i tak pozno przychodzi taki test,a jak przegra to moze byc juz ptokach,jesli chodzi o wieksze cele.
Sry! Masz oczywiście rację i bardzo zdrowe podejście. Chciałbym żeby wszyscy tacy byli, ale ciągle gdzieś czytam rasistowskie komenty na temat Ugonoha. Różne tu dywizjony i inne głupki już po nim jechały. Co myślisz o jego realnych możliwościach?
Marko22 dosyć klarownie wyjaśnił obijanie tych bumów w NZ mam podobne zdanie dlatego nie będę tego powtarzał,dajmy chłopakowi zawalczyć bo najwyraźniej nie miał jeszcze okazji z kimś sensownym powalczyć i pewnie nie On dobierał sobie przeciwników.Jeśli pasowałoby mu ubijanie tych naleśników zamiast wyzwań to zostałby w NZ a nie szukał nowego promotora oraz brał od razu walkę z Breazeale.Sam jestem ciekaw jak się zaprezentuje bo nie wiem jak chłopaka ocenić po ostatnich walkach.Twój cytat najzwyczajniej w świecie mnie zdziwił bo identyczny wpis słowo w słowo czytałem na tt Szpilki i jeszcze jednego mało ogarniętego pismaka.Jak napisałem walka z Rusiewiczem mało istotna bo przez 4 lata dużo mogło się zmienić i np:można włączyć pierwszą walkę Szpilki z Mollo gdzie chłopa ściągnęli z emerytury a wycierał nim ring jak szmaciana lalką :),którą wygrał po męczarniach
Izu to nie Wach i myślę,że ma bardzo profesjonalne podejście do treningu,zresztą wystarczy sobie zobaczyć ostatni wywiad z Łapinem w zeszłym tyg u konkurencji na temat Izu a go trenował także pewnie wie co mówi
195cm cm 213cm zasięgu, budowa adonisa.
Czy jego cios robi wrażenie to będzie idealna szansa sprawdzić
bo Breazeale ma/miał do AJ bardzo twardy łeb - oczywiście na 17 walk ma 14ko i mimo, że większość to tzw. bumy to robił to co z bumami robić trzeba, nokautował.
Ale czy poza parametrami ma coś lepszego od Szpilki?
Czy umie przyjąć nie wiemy, prace nóg od szpilki ma dużo, ale to dużo gorszą.
Szpilka używa więcej różnorodnych ciosów i jest mańkutem, a Izu póki co (może dlatego, że nie musiał) bije dość Kliczkowato, ustawia lewym prostym i bach prawym krzyżowym. Mam nadzieje, że te jego ciosy na tułów naprawdę sadzają na dupie. Ciosy nie są mega szybkie, refleks jaki ma się okaże. Urósł bardzo, czy dzięki ciężkiej pracy czy suplementacji i zapierdzielaniu to nie istotne, wygląda świetnie, potężny chłop - Parker wyglądał przy nim o wiele słabiej. Tak więc przystępuj Izu do testu i go zdaj. Jeśli ma niezłą szczękę i taki solidny test to wydaje mi się, że może wygrać przez tko koło 8 rundy. Ale też mam obawy o jego kondycję - Parkera z resztą też. Wydaje się, że po 5 rundach pływają, ale i Dominic nie jest w tym kotem. Czekam na 25.02
Chłopaku jestem z Tobą czymam kciuki ziomuś nie zawiedź bo ni ma już komu kibicować w tej komunie
O tym jak widzę to starcie pisałem wyżej, dla mnie to typowe 50/50, ale wierzę, że Izu da radę.
Maniek1985
Ja tam nie wiem, czy Izu jest faktycznie tego wzrostu. Jak widziałem fotki z Parkerem to na wyższego nie wyglądał, a od Włada był wyraźnie niższy. Dominik będzie miał tutaj sporą przewagę.
Jak Izu przechodzil do wagi ciężkiej to mówiono, że ma 191 cm wzrostu oraz 205 cm zasięgu i wydaje mi się to realne.
Cięzkie zadanie przed nim. Z dużo większymi zawodnikami zawsze walczy się bardzo trudno, nawet będąc dużo lepszym bokserem. Jeżeli chce coś osiągnąć to musi wygrać bo ma już trzydziestkę na karku.
A tutaj fotka Parkera i Dimitrienki (201cm, czyli coś jak Breazeale):
http://www.boxingscene.com/photos-joseph-parker-alexander-dimitrenko-ready-war--109299
fotka z kąta, ale wiele tego w sieci, więc można sobie na tej podstawie mniej więcej wyobrazić różnice w gabarytach pomiędzy Breazeale a Izu.
Te zdjęcie jest z deka kijowe, bo Dimitrienko stoi w butach. Pewnie promotor Parkera chciał ukazać jaki to kozak z tego Josepa, że zdoła ujarzmić takiego kolosa :P
@wojtyla85
Kijowski też by przyznał rację, o ile by ten "podróżnik" poleciałby do Afryki na jego fakturę.
Idiotyczne teksty wrzucasz, a zasłaniasz się jakimiś komentarzami z cholera wie skąd wziętymi. Robisz zamęt jak ta pseudo organizacja "hejt stop", gdzie niby uczą kultury wszem i wobec, a sami są na bakier z tym. Na orgu jestem chyba ponad ze dwa lata i przypadków rasistowskich nie znalazłem. Może kilka incydentów, ale od czego jest wolność słowa z drugiej strony?