SAUNDERS: POCZĘSTUJĘ GOŁOWKINA ŁOKCIEM, JAK BĘDZIE TRZEBA
Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO), posiadacz jedynego tytułu, którego nie ma w swojej kolekcji Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO), mówi, że w ringu zrobiłby wszystko, aby wygrać z Kazachem. Anglik bierze pod uwagę nawet łamanie przepisów.
- Wielu zawodników jest już pokonanych, kiedy wchodzi z nim do ringu. A gdy ich okłada, po prostu się poddają. Mnie tak nie zastraszy. Poczęstuję go łokciem, jak będzie trzeba - oznajmił czempion WBO w wadze średniej.
W przyszłym tygodniu ma zostać ogłoszony kolejny rywal Saundersa. Brytyjczyk zdradził już, że nie będzie boksować ani na Wyspach, ani w USA. Według nieoficjalnych informacji jego przeciwnikiem będzie Japończyk Ryota Murata (12-0, 9 KO), mistrz olimpijski z Londynu. Walka miałaby się odbyć 6 maja w Makau.
Jeśli jego przeciwnikiem miałby być Murata to jest to kompletnie bez sensu. Zamiast podjąć walkę za wielki hajs, np. z Canelo (i prawdopodobnie przegrać, ale mieć wypłatę życia), to wybrać Japończyka?
Jedyną logiczną opcją, byłoby gdyby Japończycy dawali więcej $$. Ale w to wątpię. Przecież Murata się z nim pobawi i zakończy kiedy mu się znudzi.
Porobiłby go i mielibyśmy mistrza świata w średniej. Warren ma kosmiczne wymagania co do kontraktów, wiec do walki niestety nie dojdzie. I nie chodzi o kase niestety tym razem :/
Racja, dni Soundersa jako mistrza świata w wadze średniej są policzone... Wg. mnie poza Golovkinem i Canelo... KO mógłby jeszcze dostać od Lemieux i Jacobsa.
tak twierdzi wasyl, że warren ma wysokie wymagania. wiadomo kontrakt na 3 walki z warrenem po pokonaniu BJS to nic fajnego, ale co teraz ma striczu? nigdzie nie walczy, wcześniej na PBC też kokosów nie zarabiał i teraz też się nie zanosi. do GGG się nie dopcha, może go na canelo jakoś wcisną? ale jeśli rudy po chavezie faktycznie pójdzie na GGG to wszystkie opcje pasa poza BJS będa dla maćka zablokowane.
No ja to kumam, ale te 3 walki nie dość, że ma walczyć dla Warrena to podobno jeszcze za jakieś kompletne ochłapy, niższe niz wypłaty z PBC.
Sulecki ma ciezką sytuacje, bo jest dobry, a nikt go kompletnie nie zna.
Co gorsza, wydaje mi się, że właśnie prędzej go wepchną na GGG, niż na kogoś kogo może rozwalić i jeszcze przy tym zarobić, tj. BJS, Canelo, Lemieux etc :/
A więc:
Kim takim jest Maciej Sulęcki, że powinien dostać szansę walki o mistrzostwo świata?
Billy Joe Saunders nim dostał szansę walki o MŚ z Andym Lee miał całkiem niezłą rozkładówkę, a w eliminatorze wygrał z Eubankiem Jr.
Przede wszystkim zdobył pozycję obowiązkowego pretendenta!!!
A nasz Maciek? Wygrał ostatnią z "prospektem" Centeno Jr i ma tak za nic otrzymać szansę?
Panowie, bądźmy poważni...
A Ci którzy już robią buma z BJS to chyba już odpłynęli całkiem.
Fakt, że z tym Akawowem nie wypadł dobrze, ale to była walka po rocznej przerwie, a w narożniku zabrakło Jimmy'ego Tibbsa, który prowadził go od początku jego zawodowej kariery.
Dziś już wiadomo, że zakończyli współpracę, a nowym szkoleniowcem BJS został Adam Booth.
Panowie zejdźcie na ziemię i trochę obiektywizmu!
w tej wypowiedzi wasyla było mniej więcej tak że za 3 walki po ewentualnym pokonaniu BJS, sulęcki walcząc jako zawodnik warrena zarabiałby jak chelenger a nie mistrz. tyle że nie wiemy co kryje się za tymi kwotami. poza tym kwoty za walkę to też pochodna z kim się walczy, gdzie i jaka telewizja to pokaże. jak dla mnie po prostu nie pasowało im że warren chciał położyć rękę na maćku
i jak pisze Lukaszz: nie wiadomo czy by wygrał z BJS, bo mimo wszystko dla sulęckiego to byłby przeskok. brytol nie jest zły co pokazał pokonując młodego ebuanka czy lee
warren chciał wykorzystać sytuację. bo kim w boksie jest sulęcki? no nikim i warren wiedział że jak chce zdobyć pas to może pójdzie na ustępstwa. a ogólnie w średniej jest komu boksować. BJS to najlepsza i najrealniejsza opcja na pas