WKRÓTCE DRUŻYNA HAYE'A JUŻ W PEŁNYM SKŁADZIE
David Haye (28-2, 26 KO) już od jakiegoś czasu przebywa w Miami, gdzie przygotowuje się do walki z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO). Wkrótce dołączy też do niego główny trener - Shane McGuigan.
Młody szkoleniowiec, który poprowadził "Hayemakera" do dwóch ekspresowych zwycięstw po powrocie z emerytury, dotąd zajmował się Carlem Framptonem. Ten w sobotę da rewanż Leo Santa Cruzowi, a McGuigan będzie w końcu mógł się poświęcić byłemu mistrzowi wagi ciężkiej. Haye skrzyżuję rękawice z Bellew 4 marca w Londynie.
David już od kilku tygodni współpracuje ze Stevenem Broughtonem, członkiem sztabu McGuigana. Główny szkoleniowiec pojawi się na obozie na Florydzie w następny czwartek.
- To chyba wystarczająco dużo czasu na przygotowania. Cały czas ściśle współpracujemy, tylko miałem wcześniej do wykonania inną robotę. A David robi swoje, czyli pracuje nad swoją formą fizyczną. Zawsze tak robimy przed etapem sparingów. Nie potrzebujemy przecież dziesięciu tygodni na sparingi, wszystko jest odpowiednio poukładane. Będziemy sparować trzy i pół tygodnia - tłumaczy McGuigan.
Haye ma wrócić zza oceanu do Anglii na dziesięć dni przed terminem walki. Po ewentualnym zwycięstwie nad Bellew chciałby zaatakować jeden z tytułów mistrzowskich.
Chciałbym aby się zdziwił, ale Bellew nie ma potencjału co pokazała walka z Masterem.
Haye obu by skończył w 6 rund.