PREZYDENT WBA: ORTIZ DLA ZWYCIĘZCY WALKI JOSHUA-KLICZKO
Prezydent federacji WBA Gilberto Mendoza Jr mówi, że zwycięzca zaplanowanej na 29 kwietnia w Londynie walki Joshua-Kliczko będzie zobligowany do stoczenia pojedynku z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO).
Od pewnego czasu federacja WBA ma nawet po trzech mistrzów świata w jednej kategorii wagowej, jednak jak zapowiada Mendoza Jr organizacja będzie dążyła do oczyszczenia sytuacji, zredukowania liczby mistrzów i wyłonienia jednego czempiona w każdej wadze. Dlatego też swoją szansę miałby otrzymać pozostający od dłuższego czasu w kolejce do tytułu Ortiz.
- Po wielu obradach doszliśmy do wniosku, że najsprawiedlwiej będzie, jeśli zwycięzca walki o pas Super czempiona Joshua-Kliczko zmierzy się następnie z Ortizem - powiedział Mendoza.
Nie należy zapominać, że o mistrzowski pas WBA Regular mają wkrótce zaboksować Shannon Briggs i Fres Oquendo. Według koncepcji Mendozy Jr zwycięzca tego pojedynku będzie z kolei zobligowany do spotkania się w ringu z od dłuższego czasu oczekującym na swoją szansę Aleksandrem Ustinovem. A finalnie zwycięzcy walk z obu drabinek mieliby skrzyżować rękawice ze sobą w celu wyłonienia jedynego mistrza świata wagi ciężkiej.
- Briggs będzie walczył z Oquendo, a zwycięzca spotka się z Ustinovem. W końcu dojdziemy do sytuacji w której będziemy mieli jednego zwycięzcę w każdej z drabinek i spośród nich zostanie wyłoniony jedyny mistrz świata. Czeka nas jednak długa droga. Póki co czekamy na walki Joshua-Kliczko i Briggs-Oquendo. Potem dobierzemy dla zwycięzcy każdej z tych walk obowiązkowego pretendenta, Ortiza i Ustinova - zapowiedział prezydent federacji WBA.
- Idealny scenariusz byłby taki, aby zwycięzcy poszczególnych walk stawali naprzeciw siebie od razu, a przerwy pomiędzy poszczególnymi walkami nie były zbyt długie. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to może być nieosiągalne. Każdy pięściarz ma prawo do zarabiania na życie w dowolny sposób, a kiedy dostaje lukratywną ofertę to trudno aby odrzucił ją dla obowiązkowej obrony - zakończył Mendoza.
tak czy siak jesli kliczko pokona AJ, badz AJ kliczke - jeden i drugi bedzie najtrudniejszym z mozliwych obecnie rywali ortiza. w jego walkach z wilderem czy parkerem dawalbym mu jakies szanse. w tym wypadku niewielkie.
Teraz nagle Ustinov który miał z nim walczyć o wyższe cele dostaje okruchy a Luis którego przed chwilą karano niejako zgarnia największy możliwy pojedynek.
Ale w sumie to nieważne. My kibice bardzo na tym nie stracimy. Pytanie co siedzi w głowie Hearna i jakie ma plany dla Ortiza. Wystarczy kilka słów i Luis sam zapewne zrezygnuje na rzecz chociażby WBC z tej walki jeśli wygra AJ. Jeśli Władek to wiadomo że za pomocą Luisa można spróbować odzyskać pasy. Pytanie co woli Eddie zakładając wygraną AJ. Odstrzelić "swojego" Antkiem czy szukać walki z Wilderem? Tyle że walka Wilder vs Joshua to dużo większe starcie niż ewentualne starcie Ortiz mistrz vs Joshua.
Ciekawi mnie to bardzo i zobaczymy. Trzeba czekać bo to się może naprawdę różnie potoczyć w zależności od tego kto wygra, w jakim stylu itd.