PACQUIAO-McGREGOR? SZEF UFC NIE JEST ZAINTERESOWANY
Prezydent UFC Dana White wykluczył możliwość walki pomiędzy Conorem McGregorem - największą gwiazdą mieszanych sztuk walki, a Mannym Pacquiao (59-6-2, 38 KO).
Pięściarz z Filipin stwierdził przed kilkoma dniami, że mógłby się zmierzyć z Irlandczykiem, ale tylko na zasadach bokserskich. McGregor otrzymał niedawno licencję bokserską w stanie Kalifornia i od dłuższego czasu mówi, że za wielkie pieniądze wejdzie na ring. Szczególnie chciałby walczyć z Floydem Mayweatherem Jr.
White zaproponował już McGregorowi i Mayweatherowi po 25 milionów dolarów za walkę między linami. Mayweather, który zarobił setki milionów za starcie z Pacquiao, nie jest zainteresowany taką sumą. "Pac Man" może by był, ale White podkreśla, że w tym przypadku taka oferta nie obowiązuje.
- Uwielbiam Manny'ego Pacquiao. Ale nie lubię Boba Aruma. Możecie mu powiedzieć, żeby nie tracił pieniędzy i nawet do nas nie dzwonił, bo nie będziemy robić z nim interesów - oświadczył.
Wcześniej Arum stwierdził, że Todd duBoef, prezydent jego stajni Top Rank, skontaktuje się z przedstawicielami UFC ws. potencjalnej potyczki Pacquiao-McGregor.
Filipińczyk kolejną walkę stoczy w kwietniu. Jego rywalem ma być Australijczyk Jeff Horn (16-0-1, 11 KO).
premiera"Mody na McGregor'a" marketing, marketingiem ale powoli rzygać się chce Irlandczykiem tak samo zresztą
jak Haye'm, obaj przekraczają próg wytrzymałości przeciętnego fana sportów walki.
Dana White to obecnie dama lekkich obyczajów właścicieli UFC.