HUGHIE FURY GOTOWY NA PARKERA. 'ŻYJĘ, ŻEBY WALCZYĆ'
Hughie Fury (20-0, 10 KO) rwie się do walki o mistrzostwo świata. Młodszy kuzyn słynnego Tysona w ciągu kilku dni może zostać potwierdzony jako przeciwnik Josepha Parkera (22-0, 18 KO), czempiona WBO w wadze ciężkiej.
- Jestem obowiązkowym pretendentem WBO i chcę walczyć z Parkerem. Nie odczuwam żadnej presji. Pochodzę z rodziny wojowników, żyję, żeby walczyć. Towarzyszyłem Tysonowi, kiedy przygotowywał się do pojedynku o tytuł, nabrałem wtedy doświadczenia podczas znakomitych sparingów. Jestem gotowy, chcę najlepszych - mówi 22-letni Anglik.
Frank Warren, promotor Fury'ego, przyznał, że porozumienie ws. potyczki z Nowozelandczykiem jest już blisko.
- Negocjujemy z ludźmi Parkera, wierzę, że ta walka odbędzie się w Wielkiej Brytanii. Hughie ma olbrzymie szanse, aby zostać mistrzem globu. Na przestrzeni sześciu czy siedmiu dni powinniśmy ogłosić szczegóły - oznajmił.
Jaki jest parker taki jest ale fury jest o wiele gorszy. Bankowo ko na mlodym i pozniej wilder fundnie jemu.
Szczerze to ja nie wiem jak możesz stawiać po dotychczasowych walkach młodego Furego w roli faworyta. Z wymienionych elementów o których wspomniałeś jedynie góruje nad Parkerem warunkami fizycznymi. Joseph za to jest silniejszy, ma mocniejszy cios, bije lepsze kombinacje, jest lepszy w poldystansie. Jeśli chodzi o wyszkolenie techniczne to dla mnie są na zbliżonym poziomie. Do tego ma na rozkładzie lepszych rywali (abstrahując już od kontrowersji z Jego ostatnich dwóch walk). Jest powiedzenie, że jesteś tak dobry jak Twoja ostatnia walka. Hughie zaprezentował się tragicznie w walce z Kassim. Żeby wygrać z Parkerem musiałby pokazać taka Jego wersję jakiej jeszcze nie znamy. Tak jak wspomniałem wcześniej być moze choroba Go jakoś blokowala ale jeśli nie to raczej nie wygra tej walki.
Głowny hejter młodego, Technicznie młody jest lepszy od osiłka z Nowe Zelandii.
Nie twierdzę, że Parker jest jakimś wybitnym piesciarzem ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić że mógłby przegrać z młodym Furym.
Nie umiesz sobie wyobrazić, bo nie widziałeś jeszcze tej walki. Tzn. walki czy wyniku walki na boxrecu, w Twoim przypadku to bez znaczenia.
Młody Fury może spokojnie pokonać Parkera. Nie jest zdecydowanym faworytem, ale jego zwycięstwo zdziwiłoby mnie tak mocno jak gdyby Głazkow wygrał rewanż z Martinem, czyli nie bałdzo.
Ja obstawiam tko w polowie walki i to takie sensowne przez rozbicie bo i parker nie umie tak skorzystać ze swojej sily aby mocno znokautowac raz a dobrze.