VIRGIL HUNTER TRENEREM - TONY YOKA DEBIUTUJE W MAJU
Virgil Hunter to obecnie jeden z najbardziej cenionych szkoleniowców na świecie. I to właśnie on poprowadzi od zawodowego debiutu świetnego Tony'ego Yokę, mistrza olimpijskiego i świata kategorii super ciężkiej.
Francuz ma na rozkładzie całą obecną czołówkę w boksie olimpijskim. Pokonał też kiedyś aktualnego championa WBO, Josepha Parkera. Papiery na boksowanie ma więc jak mało kto.
- Jego umiejętności bokserskie w połączeniu z wielką charyzmą sprawią, że wkrótce stanie się globalną gwiazdą - przekonuje jego promotor Richard Schaefer.
- Jestem podekscytowany tym wszystkim, co dzieje się wokół mnie. Będę trenował bardzo ciężko i tak jak doszedłem do sukcesów w boksie olimpijskim, tak samo dojdę do nich w gronie zawodowców. Mam za sobą świetnego promotora i najlepszego obecnie szkoleniowca. Celem jest tytuł zunifikowanego mistrza świata wagi ciężkiej - mówi Yoka, który jako profesjonał ma zadebiutować w swojej ojczyźnie w połowie maja. Do tego startu ma spędzić aż trzy miesiące pod okiem Huntera na obozie w Kalifornii.
- Tony to wielki talent i niezmiernie się cieszę, że będziemy razem pracować. To wciąż młody chłopak z ogromnym potencjałem i ma wszystko, by kiedyś stać się gwiazdą - uważa trener Hunter.
Niemniej jednak ma papiery na świetnego zawodnika, tak samo jak i Joshua miał. Oby tylko nie był holowany w nieskończoność jak nasz Cycu czy inny Bumbobijca. Mi się osobiście podoba, z pewnością jest warty obserwowania.
Z takimi bijokami jak Berto czy Angulo, nic nie mógł zrobić.
Podejrzewam, że z Fonfarą też nic nie zrobi
Takich zawodników nikt już by nie uratował, oni się sami wypalili.
Yoka na dzień dzisiejszy wygrywa z Wawrzykiem przez KO do 4 rundy.
chyba, że wezmie sędziów ze sobą...