TRENER KADRY KAROL CHABROS: POTRZEBUJĘ SPOKOJU I TROCHĘ CZASU
- Czuję się na siłach. Prowadziłem zawodników od początku ich przygody z boksem aż po wiek seniorski, więc podjąłem się tego wyzwania z wiarą w sukces - zapewnia Karol Chabros, nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
- Szkolenie będę opierał na startach międzynarodowych. W mojej opinii zawodnik powinien stoczyć w roku około dwudziestu międzynarodowych walk. Wszyscy zaczynamy z czystą kartą, od zera. Nie oglądamy się za siebie, potrzebuję tylko trochę czasu i systematycznej pracy - kontynuował niespełna 34-letni szkoleniowiec, znany dotąd przede wszystkim z sukcesów klubowych w Skorpionie Szczecin. Za nim i zawodnikami już obóz w Zakopanem.
- Wykonaliśmy tam kawał dobrej roboty i moim zdaniem tworzy się ciekawa grupa młodych, a przy tym uzdolnionych zawodników. Z nadzieją i optymizmem patrzę w przyszłość. Głównym celem jest dobry start na Mistrzostwach Europy, które jednocześnie będą eliminacją do wrześniowych Mistrzostw Świata. Liczę, że sporo zawodników taką kwalifikację uzyska - dodał Chabros.
- Problem polega na tym, że Karol pracuje dziesięć lat w klubie, a na arenie międzynarodowej będzie się konfrontował ze szkoleniowcami, którzy pracują po dwadzieścia lat z sukcesami na zawodach najwyższej klasy. Cenię jego zaangażowanie, lecz moim zdaniem zamiast uczyć się od innych, będzie się uczył na własnych błędach, które przecież każdy popełnia - wtrącił do dyskusji Jarosław Kołkowski, czyli człowiek, dzięki któremu mieliśmy okazję pasjonować się startami naszych reprezentantów w rozgrywkach WSB. Właśnie z tej ligi awans na igrzyska zapewnił sobie Tomasz Jabłoński.