SCHAEFER: NIE BĘDZIEMY SIĘ SPIESZYĆ Z YOKĄ, ZBUDUJEMY GO
Richard Schaefer liczy na to, że Tony Yoka - mistrz świata i olimpijski w wadze super ciężkiej, będzie za kilka lat nową gwiazdą ringów zawodowych. Panowie kilka dni temu związali się kontraktem. Wkrótce jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów.
- Mistrz olimpijski królewskiej kategorii jest ambasadorem naszej dyscypliny. Tony to atleta z wielkim darem. Wciąż pozostaje bardzo młody w wieku dwudziestu czterech lat, więc nie ma potrzeby się z niczym spieszyć. Będziemy go spokojnie budować i wsadzać do rankingów. Szczególnie chcielibyśmy zbudować jego popularność w jego ojczyźnie we Francji - nie ukrywa szwajcarski bankier, który z czasem stał się prawą ręką Oscara De La Hoyi w GBP. Potem ich drogi się rozeszły, a Schaefer założył własną grupę.
TONY YOKA: SERWIS SPECJALNY >>>
- Tony będzie występował głównie we Francji. Jego walki pokaże największa tamtejsza telewizja, czyli Canal Plus. To bardzo ważne wsparcie. Plan jest jednak taki, by pokazać go również w Wielkiej Brytanii i raz do roku wstawić do gali w Ameryce. Tak jak Anthony Joshua rozruszał boks w Wielkiej Brytanii, tak samo Tony spopularyzuje boks we Francji - dodał Schaefer.
Co do zawodnika to z pewnością ma duże możliwości i talent. Ciekaw jestem jego siły ciosu to zawsze ma duże znaczenie. Z czasem sylwetki nabierze, nie takiej jak Joshua, ale przyznam że trochę mi przypomina takiego zawodnika K1 Badra Hariego.
nie każdy ma tyle talentu co Łomaczenko albo taką bazę kibiców jak Chavez z Alvarezem
Yoka rokuje dobrze i przy mądrym prowadzeniu jest w stanie być jednym z rozdających karty
czas pokaże czy z tej mąki będzie dobry wypiek czy wyłącznie zakalec.