DAVID PRICE - PRZEZ HAMMERA DO PARKERA BĄDŹ FURY'EGO
David Price (21-3, 18 KO) nie porzuca marzeń o mistrzostwie świata wagi ciężkiej i wierzy, że już wkrótce dostanie taką szansę. Póki co 4 lutego będzie musiał pokonać wyżej notowanego Christiana Hammera (20-4, 11 KO).
Olbrzym z Liverpoolu za cel obrał sobie spotkanie z Josephem Parkerem (22-0, 18 KO), nowym mistrzem świata organizacji WBO. Zdaje sobie jednak sprawę, że być może będzie musiał się dopchać do pozycji obowiązkowego pretendenta.
- Skontaktowaliśmy się z obozem Parkera, ale teraz raczej do tej walki nie dojdzie. Mam jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości się uda. Najpierw muszę pokonać Hammera, a być może kolejny start przeciwko wysoko notowanemu zawodnikowi będzie już eliminatorem do tytułu. Cały czas pozostaję jednak w obiegu, bo zarówno Parker, jak i niedawno Joshua, poważnie rozważali spotkanie właśnie ze mną - mówi brązowy medalista olimpijski z Pekinu.
DAVID PRICE: PIĘĆ LAT TEMU ZNOKAUTOWAŁEM JOSHUĘ NA SPARINGU >>>
- Waga ciężka jest teraz otwarta, a moje nazwisko wciąż coś znaczy. Wnoszę do ringu efektowny boks i swoją siłę. Na rynku jest sporo ciekawych nazwisk, a przecież wkrótce wróci również Tyson Fury. Nasza konfrontacja byłaby czymś niesamowitym i z pewnością zainteresowałaby kibiców - dodał 33-letni Price.
A co do walki z Hammerem to wzrost i zasięg na plus dla Price ma dużo lepsze, pytanie tylko czy nie wyłapie jakiegoś ciosu po którym będą dechy.
W pełni się zgadzam, kiedyś też bardzo liczyłem na Price'a. Szkoda, że nie ma lepszej szczęki, bo doszedłby kolejny ciekawy i dobry zawodnik do dzisiejszej i tak niezłej czołówki HW.