ŚWIADOMIE, ALE... NIEŚWIADOMIE
Podczas programu Puncher po raz pierwszy oficjalnie głos w sprawie dopingu zabrał Michał Cieślak (15-0, 11 KO). Z jednej strony potwierdził, że przyjął zakazane substancje, a z drugiej dodał, że zrobił to nieświadomie, gdyż... nie sprawdził, czy to zakazana substancja, czy nie.
Pięściarz z Radomia potwierdził, iż z nikim ze swojej drużyny nie konsultował tego posunięcia. W ostatnich miesiącach miał już po prostu spore problemy ze zrobieniem wymaganego limitu kategorii junior ciężkiej. Pewna osoba poleciła mu ten środek, Michał miał go wziąć, ale nie sprawdził, że to zakazana substancja. Jednocześnie dodał, że zrzekł się swojej gaży za ten pojedynek i podda się karze.
Przypomnijmy, że w grudniowej walce Cieślak zastopował Nikodema Jeżewskiego (12-1-1, 7 KO) w trzeciej rundzie, zdobywając pas IBF Baltic. Potem obaj wpadli na kontroli dopingowej.
- To moja głupota, jestem gotowy ponieść konsekwencje. Substancje, które pojawiły się w moim organizmie, wziąłem nieświadomie. Miałem problemy z wagą, które miałem już w Gdańsku. Schodziłem, dobijałem tę wagę... Na dwa tygodnie przed walką ktoś mi podpowiedział, że to może mi pomóc, będzie mi lżej i nie będę się męczył. Niczego nie konsultowałem z trenerami - stwierdził Michał.
Jestem zawodowym sportowcem, niedlugo wychodze do ringu i musze zbijac wage. Ktos mi powiedzial ze to mi pomoze, a co tam, sprobuje. Nic o tym srodku nie wiem ale chuj tam, przetestuje na sobie bez sprawdzania.......Michal jest tak tepy i prymitywny, na jakiego wyglada.
Zresztą każdy bierze a jakieś nagonki na użytkowników leków to są żałosne. Już na amatorce ludzie biorą, naturalna genetyka to jest jak Hunta tylko i on pewnie cos dodatkowo na ,,wzmocnienie" bierze.
To jest sport, to są pieniądze, to są lekarstwa.
Przecież to taka wersja pod tv z troszkę mniejszym kłamstewkiem,że nie wiedział ze te specyfiki są na liście:) lepsza taka wersja niż iść w zaparte,że nic świadomie nie wziął takie jest moje zdanie,Jeden Zieliński niedawno szedł w zaparte po otwarciu obu próbek i dostał 4 lata :)
A czy my mamy prawo go obrzucać i bluzgać na niego? Za nasze się szprycował? Nam krzywdę zrobił czy sobie? Ukarać trzeba, ale bez przesady.
Fakt głąb bo wziął, to prosty chłopak pewnie nie pomyślał, ale Knock przecież to nie są magistrzy, a chłopaki często z biedy, blokowisk czy patologii, którzy łapią trochę świata i pieniędzy i chcą nagle szybko i dużo. Pewnie i wziął naprawdę dlatego, że nie wyrabiał się z wagą. To spory chłopak i już się nie mieści w 91kg. Ja bym dał im szansę, bo czemu nie. 6 miesięcy dyskwalifikacji podczas których na ich koszt są badani ile razy się komuś zechce i choćby mieli przetoczyć sobie krew i wtoczyć cudzy mocz do pęcherza to mają być czyści. 100tyś zł kary i przy kolejnej wpadce dożywotnia dyskwalifikacja.
Plus za przyznanie sie do brania.
Natomiast jezeli zawodowy sportowiec, prospekt, ktos kto ma solidne zaplecze bierze cos co ma pomoc w zbiciu wagi i nawet nie sprawdza tego ani nie konsultuje to cos tu jest nie tak
kwestia zajecia oficjalnego stanowiska i przekaz dany mediom - to tylko jedno. moim zdaniem nienajgorzej wyszedles. do rozwazenia byly rozne opcje, ale fakty sa brutalne - zlapali cie na dopingu.
kij mnie boli kto i ile bierze. nie powiniennes tego gowna brac michal.. co ci uderzylo to glowy, to tak sliska sprawa.. domniemam, ze na szczycie, wszyscy wiedza, ze kazdy/albo kto koksuje i kazdy sobie mysli, ze jesli ja tego nie bede robil, to ch*ja ugram na arenie swiatowej. i ch**.
stokroc madrzej jest walczyc o czysty sport, niz samemu sie maczac w brudnym. prosze, wez z tego wnioski na przyszlosc. jak dla mnie - nie musisz byc mistrzem swiata ani w top 10. wystarczy, ze bedziesz soba. za to trzymam kciuki i mocno ci kibicuje.
3maj sie lysa palo, trenuj i nie lam sie karami. nie takie problemy ludzie przezwyciezali.
Trzeba liczyć na niski wymiar kary, taki Ortiz dostał zawieszenie na 8 miesięcy i jakąś nieznaczną grzywnę.
tak nieświadomie, się skoksowałem
no przecież kurwa, nic nie wiedziałem
co tak naprawdę, przed walką brałem
tak zagubiony i nieświadomy
szpryce walnąłem, bo byłem natchniony
poszło jak z płatka, to przecież wiecie
wszystko przed walką, w szatni szalecie
moc mi skoczyła, energia rosła
kondycha była, psycha radosna
rywal nie gorszy, też nieświadomie
koksu się nażarł, w ringu on płonie
ja płonę także i mamy bitkę
każdy tam pada, zwycięstwo szybkie
kontrowersyjne, oj niebywale
po walce gówno, wypływa trwale
i capi teraz, aż do tej chwili
jak nas badali, to mili byli
a potem wyniki, sprawa już znana
puenta historii, kariera zjebana
A Materla byl szefem gangu przemycajacego kokaine i tez nie sprawdzil czy to jest legalne.- Nie powinien siedziec.
Co to jest za tlumaczenie? Typu, wypilem 3 piwa i wsiadlem za kierownice bo nie wiedzialem ze to nielegalne.
Kogo to interesuje?
To nie ma znaczenia czy sprawdzil czy nie, byl na koksie i tyle.
99.9% jest na koksie i dobrze wiedza co biora. Nikt nie jest dzieckiem w zawodowym boksie.
"MICHAL....wiem, ze spieprzyles sprawe i domyslam sie jak ci teraz ciezko."
Nie wiem czy to on spieprzyl sprawe, czy komus innemu zalezalo zeby wpadli. Moze konkurencji czy innym osobom. To jest polityka. W boksie nie jeden mial pozytywny wynik testu i zostalo to zamiecione pod dywan, a tu niestety nie.
Ale to co ukrzyżować go za to za jeden błąd? Postąpił jak debil to postąpił.
Wymyślił najlepsze co mógł. Wiedział, że to pomogło mu spalić wagę, ale zagrał durnia, że nie wiedział, że zakazane. A przecież mógł spytać trenerów, czy może TO wziąć bo ktoś doradził i czy to nie jest zakazane.
Tak jak pisałem, pewnie kara będzie czasowo surowsza, ale ja bym dał 6 miechów przerwy gdzie będzie wiele razy badany na swój koszt, 100 koła kary i później obowiązek poddania się badaniom co najmniej raz w miechu dowolnego dnia no i kolejna wpadka to dożywotka. Co mu więcej zrobić, przez idiotyzm złamać karierę? Nad powietkinem to użalanie jaki to biedny, że go próbują wrobić, a naszego to utopić od razu.
Pamiętajcie o innych, bute dostal tylko 50 kola kary inni niewiele gorzej
Nie jestem znawcą i nie jestem pewien, ale sterydy pomagające zrzucić zbędną masę są raczej z grupy katabolicznych. Reakcje anaboliczne skupiają się na gromadzeniu energii/budowania struktur, natomiast kataboliczne na rozkładzie i dzięki temu wyzwalaniu energii. Podkreślam, że mogę się mylić.
Jednak zobaczyłem co Cieślak brał i okazuje się, iż są one zaliczane do słabych anabolików. Nie wiem jak to działa, ale chyba jednak muszą mieć jakieś działanie kataboliczne.
Chyba obaj nie spodziewali się kontroli i brali.
Inaczej ciężko to wytłumaczyć.
Co oni myśleli że to drażetki są?
Chyba obaj nie spodziewali się kontroli i brali.
Inaczej ciężko to wytłumaczyć.
Clevland przecież to było już 100 razy wałkowane,ze w ostatniej chwili wrzucili im ten śmieszny pasek,(pewnie żeby go ich podwindować w rankingach sprawa promotorów) a jak jest walka o pas to jest kontrola :) a oni nie brali przecież tego dwa dni przed walką :)
trenerzy na bank zauważyli różnicę bo kto zna lepiej swojego zawodnika jak nie oni :) a na bank to nie było jednorazowe i tydzień przed walką,ale nie oni są od tego żeby go wysyłać na testy.Czy działo się to za ich przyzwoleniem i to oni mu doradzali? nie sądzę nie na tym poziomie :) na wyższym zawodnicy mają od tego specjalny sztab medyków.Każdy widział jak Michał rośnie w oczach i sto innych rzeczy ale czy trenerzy mogli zareagować jeśli coś podejrzewali? to powinna być każdego z nich moralna sprawa,z reguły trener chce by jego zawodnik wygrywał...
Przepraszać to powinni ci, którzy wstawili ten pas do stawki walki i narazili zawodników na nieprzyjemności.
I nie rozumiem dlaczego on mówi, że zrzekł się gaży? Mam nadzieję, że to jest tylko taki bajer, żeby kara była krótsza, bo kibice lubią takie głodne kawałki. I komu on tą gażę odda? Organizatorzy gali zarobili swoje, nie stracili przez ten komunikat, dlaczego by mieli położyć łapę na gaży Cieślaka?
I gdzie są teraz ci wszyscy mądrale, którzy byli tacy oburzeni, że doping, że narażanie zdrowia rywala, bla bla bla ... Miał problem ze zbiciem wagi, coś tam wziął przed walką, końskiej siły raczej mu to nie dało.
To on właściwie brał i nie brał...
"Schodziłem, dobijałem tę wagę... Na dwa tygodnie przed walką ktoś mi podpowiedział, że to może mi pomóc, będzie mi lżej i nie będę się męczył."
Tłumaczy się jakby miał z 15 lat xD oj Michaś , Michaś widzisz wszystko przez tą niedobrą ,witualną osobę "co podsunęła". Tylko widzisz ja jakoś nie wierze w tanie gadanie, brałeś bo liczyłeś że za rękę nie złapią a złapali (podejrzanie długo ci też zajęło oficjalne ustosunkowanie sie do tego że jesteś umoczony w gównie). Mam nadzieje że kara będzie surowa. Trener (który znając zycie doskonale się domyślał) wyraźnie powiedział: "Michał na treningach bił mocniej" a kazdy juz zna na tyle Cieślaka żeby wiedziec że chłopaczek kowadła w łapie to nie ma.
Dobrze, że przeciwnik też był "wzmocniony".
Walka powinna zostać uznana za nie odbytą ze względu na werdykt.
Poważnie mówiąc, rozwalają mnie teksty typu "Dobrze że się przyznał". A do czego on miał się przyznawać lub czego wypierać, jak sprawa oczywista?
Takie tłumaczenia z koziego tyłka. Oszukiwałeś gościu i myślałeś że ci się uda obejść testy, no bo przecież według internetowej teorii: "Wszyscy biorą i nikogo nie mają". A tu jebs, każdy kto tak myśli od razu wpada. I potem tłumaczenia i zachodzenie w głowę "Kurna jak to się mogło stać, przecież Zdzisio z Mieciem mówili, że się oczyszczę". A tu figa.