PREZYDENT GBP: TA WALKA PRZYGOTUJE CANELO NA GOŁOWKINA

Zaplanowane na 6 maja starcie Canelo-Chavez Jr ma być nie tylko wielkim wydarzeniem dla meksykańskich kibiców, ale też stanowić dla tego pierwszego dobrą rozgrzewkę przed hitowym pojedynkiem z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO), który ma się odbyć we wrześniu.

- Chavez Jr to większy zawodnik i myślę, że taka walka bardzo dobrze przygotuje Alvareza na Gołowkina. Ma wprawdzie odmienny styl od "GGG", który jest lepszym bokserem, ale Chavez Jr jest większy, a w ringu będzie stać naprzeciw Saula i odpalać bomby - mówi Eric Gomez, prezydent promującej "Canelo" grupy Golden Boy Promotions.

Część obserwatorów krytykuje Alvareza za to, że zgodził się boksować ze swoim rodakiem w umownym limicie 164,5 funta, a odmówił starcia z Gołowkinem, tłumacząc, że nie walczy w wadze średniej (160 funtów). Skąd więc decyzja o występie w wyższym limicie?

- Myślę, że przekonała mnie sama ranga tej walki. To będzie jeden z największych, a może nawet największy pojedynek w historii Meksyku - skomentował 26-latek.

Obóz "Canelo" cały czas zapewnia, że starcie z Gołowkinem jest w planach na wrzesień. Na oficjalnej stronie Canelo Promotions na Facebooku pojawiła się grafika, z której wynika, że Alvarez chce stoczyć w tym roku trzy walki - po Chavezie Jr z Gołowkinem we wrześniu, a następnie w grudniu z kończącym karierę Miguelem Cotto, którego pokonał już w 2015 roku.

- Z przyjemnością ich obsłużymy! Pierwszy już podpisał - czytamy w komentarzu do zdjęcia, na którym widnieją trzej ww. pięściarze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 14-01-2017 12:49:16 
Nie rozumiem...Przecież oni zawsze twierdzili że Gołowkin to będzie dla niego spacerek więc po co ma się jakimiś walkami przygotowywać na Kazacha??
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 14-01-2017 13:32:25 




Postawiony przed wyborem wyjscia do Golovkina rudy cwel zwakowal tytul WBC w 160lbs (zreszta zdobyty w walce zakontraktowanej w 155lbs) oficjalnie podajac tytul ze "jest za maly na middleweight" a nastepnie wychodzi do Chaveza w 164.5lbs. Ja cos takiego traktuje jako obraze mojej inteligencji i jestem pewien ze wiekszosc kibicow mysli tak samo. Tego klienta nie da sie traktowac powaznie. Jedni nazywaja to biznesem, ja nazywam go zakałą tego sportu i sztucznie wypromowanym produktem unikajacym prawdziwych wyzwan.



 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 14-01-2017 13:39:05 
Bo gdyby nie ten limit to tej walki by nie było? A walka jednak fajna i chyba każdy z chęcią ją zobaczy. Ja to traktuje jako plus dla niego, a nie GGG kisi się w 160 i się dziwi, że nikogo nie ma. Popatrz na to obiektywnie, a nie przez pryzmat tamtej wypowiedzi. A ten pas i przymusowa obrona z GGG byłaby niewypałem finansowym, bo ugrali by może 40% z tego co można wygenerować za tą walkę.
 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 14-01-2017 13:44:27 
O i zapomniałem dodać, Canelo wybrał Khana i był krytykowany, że bierze mniejszych. GGG bierze mniejszego Brooka i nagle nie ma jakiejś wielkiej krytyki tylko zrozumienie, że to najlepsza walka jaką mógł wybrać, a mógł przejść na jeden wypad do 168 funtów. Canelo bierze większego Chaveza, teraz będzie fala krytyki, że walczy z wysuszonymi zawodnikami z wyższych wag i w sumie to też nie ma czym się szczycić. Jestem ciekaw co by on musiał zrobić byście go nie krytykowali. A jak okaże się, że rudy wygra z GGG to powiecie, że Kazach to już dziadek i specjalnie go przeczekał.
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 14-01-2017 13:46:27 
Ciekawe czy Chavezino zrobi wage, pewnie nie bo w sumie stać go na milion za funt
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 14-01-2017 13:49:58 
Krzychu123

Jaki plus dla niego o czym Ty mówisz? Gość walczy w wymyślonych przez siebie limitach wagowych z konkretnie dobranymi rywalami. Jakby był taki mądry to by walczył z Chavezem w 168, ale musi zrobić to co zawsze czyli maksymalnie osłabić rywala. GGG siedzi w 160 bo chce wszystkie pasy, teraz walczy z Jacobsem czyli numerem dwa tej kategorii, a to chyba nie jest nikt. Pójdzie wyżej jeśli będzie chciał. W 168 nie ma super nazwisk jak kiedyś. Póki co to w ogóle się tam nie opłaca iść i taka jest prawda. Canelo pas zwakował bo podział miał być 55:45 na jego korzyść i tylko o to chodziło, ale bali się oficjalnie chyba tego podać jako powód, więc wymyślili największą głupotę jaką się dało, że niby jest za mały na 160. Przy okazji walki z Chavezem wyszło na to, że są po prostu jebanymi hipokrytami, a wcale tak nie musiało być gdyby od początku mówili prawdę.
 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 14-01-2017 14:02:24 
Ale ta walka nie mogła się odbyć w tak krótkim czasie, bo takie wydarzenia potrzebują trochę więcej czasu na wygenerowanie jak największych zysków, dla fana boksu to faktycznie źle wygląda, ale z marketingowego punktu widzenia już nie. Wytłumaczenie głupie, ale coś trzeba było palnąć. Kliczko - Joshua też nie mogło odbyć się tak szybko bo na promocja takich walk trwa dłużej. A ile to, by GGG poszedł na jednorazowy wypad do 168 i wrócił potem do 160, każda federacja by mu na to pozwoliła.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 14-01-2017 14:09:52 
Jasne, że mógłby i taki jest plan, ale póki co De Gale unifikuje z Jackiem, o WBA będą dopiero walczyć bo wakat po nakoksowanym oszuście Sturmie, a Ramirez to ciągle małe nazwisko do tego kontuzjowany. Jak widzisz no na razie nie ma po co tam iść. Temat walki z De Galem już był i może do tego dojść w niedalekiej przyszłości. A co do rudego no właśnie chodzi o to wytłumaczenie. Wybrali najgłupsze z możliwych i dlatego wszyscy po nich jadą i mają prawo. Jeśli by powiedzieli od razu, że nie pasuje im podział finansowy, każdy by to zrozumiał bo Oscara wszyscy znają.
 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 14-01-2017 14:26:09 
No masz rację, zrobili z siebie klauna na własne życzenie. Ale też nie odbierajmy Canelo doboru rywali, bo jednak mało jest aktualnie pięściarzy, którzy mają na rozkładzie takie nazwiska, szczególnie, że on ma dopiero 26 lat. Bardziej można mieć pretensje do Oscara niż do samego rudego, o to jakie są kulisy kontraktowania walk.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 14-01-2017 14:38:30 
@Krzychu123



Golovkin jest zawodnikiem middleweight, w tej kategorii dzierzy pasy mistrzowskie i od poczatku mowil ze w 160lbs moze walczyc z kazdym na swiecie. Brook sam wybral ryzyko walki z zawodnikiem wiekszym od siebie i wycieczke do wyzszej kategorii wagowej. Walka odbyla sie w 160lbs

Alvarez to naturalny zawodnik middleweight a nawet super middleweight regularnie wnoszacy do ringu dobrze ponad 170lbs ktory notorycznie zmusza swoich przeciwnikow do walki w niekorzystnych dla nich limitach manipulujac tradycyjnymi kategoriami wagowymi i negocjujac walki w tzw. catchweights, wykorzystujac przy tym swoja silna pozycje marketingowa. Umyslnie dobiera zawodnikow mniejszych i praktycznie zawsze wnosi do ringu znacznie wiecej od swojego przeciwnika. Jednoczesnie unika prawdziwych wyzwan, chyba jako jedyny zawodnik w histori zdobyl pas w kategorii do 160lbs walczac w limicie do 155lbs a jednoczesnie wnoszac do ringu 175lbs....

Alvarez to kunktator i oszust. Mistrz ktory oddal pas bez walki. Golovkin to zawodnik ktory systematycznie czysci swoja kategorie wagowa, unifikuje tytuly i jest w stanie wyjsc z kazdym. Nie ma nawet co porownywac.



 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 14-01-2017 14:45:53 
Wytłumacz mi jak Canelo może unikać wyzwań... Porównaj nazwiska przeciwników Canelo a Golovkina...
Pretensje można mieć do Oscara bo to on kontraktuje walki i stawia warunki. Wiadomo mógłby się nie zgadzać niby itp. ale to jednak jeden wielki biznes. A jak Floyd stawiał mu warunki to było dobrze? Stawiał bo mógł, dlatego Canelo robi to samo co Floyd. W ogóle są oni podobni do siebie. Każdy chce zobaczyć porażkę Canelo i zarzuca mu wyniki paru walk, i to, że ustala warunki przeciwnikom. No ale cóż, jakoś to oni generują największe pieniądze i do tego pokonują najlepszych zawodników z jakimi mogliby się zmierzyć.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 14-01-2017 15:03:40 




Pretensje do Oskara.....nie badz smieszny. Jak mu tak zle to niech zmieni promotora. Oddac pas mistrzowski bez walki bez zadnego wyraznego powodu to zwykla hanba. Bojacy sie wyzwan kunktator systemtycznie manipulujacy kategoriami wagowymi, jest za maly do 160lbs ale wychodzi w 164.5lbs. Przegral z Lara i Cotto, sedziowie mu pomogli. Do max welterweight Khana wyszedl wazac 175lbs.
Porownanie do Floyda zupelnie nietrafione. Floyd nigdy w zyciu nie oddal pasa mistrzowskiego bez walki i nigdy nie manipulowal limitami wagowymi w skali w jakiej robi to Alvarez. Zawsze wychodzil z najlepszymi. Nikt nie odmawia Alvarezowi umiejetnosci generowania pieniedzy. Ale to ile ktos zarabia nie ma nic wspolnego z tym jakim jest zawodnikiem a sama ilosc sprzedanych PPV nie kupi mu miejsca w bokserskim Hall Of Fame.



 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 14-01-2017 15:56:59 
Jak to przygotuje jak mlody bedzie szkieletem?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-01-2017 16:00:48 
Canelo to bardzo dobry zawodnik, pokroju Lary czy Trouta z którymi dał wyrównane walki, pierwszą moim zdaniem przegrał, druga była około remisu. Medialnie robią z niego kogoś kim nie jest.

Krzychu123

"Porównaj nazwiska przeciwników Canelo a Golovkina..."

No właśnie ta magia nazwisk ;-)

Mosley był dziadkiem, Khan to zawodnik kat. lekkiej, który w ringu ważył pewnie ok. 20 funtow mniej niż Alvarez, Cotto to past prime, do tego naturalny welter (duży, ale welter, który do ringu nigdy nie wniósł więcej jak 160 funtów) i pasujący Canelo stylowo (i tak byłem zdziwiony, że tak dobrą walkę dał Rudemu). FMJ zrobił go praktycznie do zera, Lara moim zdaniem nieznacznie wypunktował, Trout dał walkę około remisową.
Teraz będzie miał wysuszonego na wiór Chaveza, który się w 168 funtach nie mógł zmieścić, więc te dodatkowe funty go zabiją.

Canelo ma faje nazwiska w rekordzie, ale jak się na nie spojrzy osadzając je w kontekście sytuacyjnym, to już to tak dobrze nie wygląda.

McBride ma Tysona w rekordzie ;-)

W każdym razie Canelo jest dobrym zawodnikiem, ale bardzo mocno chronionym i mocno napompowanym. Teraz ma trudną sytuację, bo w 154 funtach jest kilku zawodników z którymi może przegrać z niewielkie pieniądze, a w 160 funtach jest jeden zawodnik na którego wszyscy naciskają i ktorego trzeba maksymalnie przeczekać, bo zostało mu max 2 lata boksu na obecnym poziomie.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 14-01-2017 16:05:03 
KnockinOnHeavensDoor

Dobrze kolego prawisz, mam bardzo podobne poglądy. Co Canelo po nazwiskach w rekordzie skoro z Larą wałek, z Floydem oklep do jednej mordy do 0, z małym Cotto, który wyglądał przy nim w ringu jak kurczak kontrowersyjne zwycięstwo, z Troutem minimalna wygrana o ile w ogóle, dziadek Mosley decyzja, Kirkland to śmiech na sali, najbardziej przereklamowany bokser ever. Dostał KO w 1 rundzie od Ishidy, któremu Golovkin urwał łeb, fizol Angulo. To jest rekord i przyszłe Hall Of Fame? Kurwa bądźmy obiektywni. Floyd ma jedno kontrowersyjne zwycięstwo z Castillo, gdzie no uczciwie mówmy przegrał, ale w rewanżu wygrał już bez wałka. A Canelo? przynajmniej 3 kontrowersyjne wygrane bez dania rewanżu. Taki oto jest bohater z Meksyku. A jeśli chodzi o te catchweighty to ja mam swoją teorię. Rudy mści się za walke z Floydem gdzie sam został wysuszony na wiór, ale no cóż sam się na ten limit zgodził. Było tam bodajże 152 funty. Sam Floyd potem w wywiadach się z niego śmiał, że taki głupi był i się zgodził.
 Autor komentarza: Adii1766
Data: 14-01-2017 19:01:20 
Ta przerośnięta pewności siebie Meksykańca możę się na nim zemścić ,jeśli on układa sobie 2 walki do przodu poza najbliższym pojedynkiem a wygrana z Chavezem wcale nie jest taka pewna , co prawda Fonfara sobie z nim poradził ale w typ wypadku jest identyczna sytuacja Maksykaniec poszedł do wyższej wagi i został stłamczony przez Andrzeja teraz z Camelo idzie do wyższej walki i będzie się bił z naturalnym ,,super średnim'' Lepiej żęby to Chavez wygrał i wówczas wszystko staneło by do który nogami a jaki przebieg wydarzeń jest wręcz pożądany w boksie. Jednak żęby starszy z meksykańców miał wygrać to tylko przez nokaut bo jak wiadomo czynnik sędziowski działa na korzyść Alvareza już z Cotto zrobili przekręt można by doszukiwać się minimalnej wygranej góra 2 rundami ale nie tym co było na końcowych kartach punktowych.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-01-2017 21:30:40 
Money Talks, pierwszy jest tylko dobry, a drugi ślizga się na znanym nazwisku

bez bazy kibiców w zawodowym boksie, daleko się nie zajedzie, a obaj w tej kwestii

nie mogą narzekać.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-01-2017 00:23:51 
Licze na Chaveza, ta walka moze go w koncu sprezyc, derby, mordobicie w Cinco... Cykanelo moze miec problemy z Chavezem, choc z drugiej strony sedziowanie na pewno bedzie ustawione pod niego. A co do jego walki z Golowkinem to Cykanelo przeciez ma dwie rece, dwie nogi, jest naprawde mocny, ma szanse moim zdaniem na punkty wygrac z 3G o ile oczywiscie ustoi te plomby na korpus i leb (watpie heh). Meksykancy natomiast robia z tego taka histerie, tak cuduja, uciekaja, chowaja sie jakby naprawde Giena mial 3 rece. Bez jaj
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-01-2017 00:32:42 
KnockinOnHeavensDoor

Zgadzam sie w 100% ad rzekomych znakomitych rywali Canelo. Nie wspoltworzmy mitow tam gdzie ich nie ma. Kosmiczny bilans zrobiony a) na bumach b) na wskutek rozpoczecia kariery zawodowej w ekstremalnie mlodym wieku. Dodajmy jeszcze, ze w jedynych powaznych zawodach Canelo zostal zmasakrowany przez Floyda, a z Cotto wygrali sedziowie. Golowkin natomiast to ani Floyd, ani Cotto, tutaj skonczy sie to potworna jatka, a w tej jatce szanse na to, ze to Canelo bedzie stal po ostatnim... liczeniu sa niewielkie.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 15-01-2017 00:51:30 
Juz kiedys mowilem o tym boskim resumie rudego. Gosc wcale nie jest diamencikiem, ale ze narod meksykanski waleczny a glupi to maja gwiazdke.

Chavez dostanie ale tylko dlatego ze bedzie wiorem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.