BRONER: BEZE MNIE BOKS NIE JEST TAKI SAM
Adrien Broner (32-2, 24 KO) jak zawsze kipi pewnością siebie przed kolejnym występem. "Problem" zmierzy się 18 lutego w swoim rodzinnym Cincinnati z Meksykaninem Adrianem Granadosem (18-4-2, 12 KO).
- Mam to, co trzeba, aby przejąć kontrolę nad boksem. Beze mnie ten sport nie jest taki sam. Byłem już zarówno na szczycie, jak i dnie. Nie będę więcej marnować mojego talentu, zmienię się na lepsze - mówił Amerykanin we wtorek podczas konferencji prasowej.
- Byłem na obozie u Bronera, kiedy przygotowywał się do walki z Maidaną, więc dość dobrze go znam. Porównywano mnie do Marcosa, ale każdy ma własny styl. Wygram na swój sposób. Nie lubię zostawiać decyzji sędziom. Walczymy u niego, więc postaram się o nokaut - stwierdził z kolei pięściarz z Meksyku.
Na konferencji był też obecny Floyd Mayweather Jr, "starszy brat" Bronera.
- Jestem z niego dumny. Wróci silniejszy niż kiedykolwiek. Nie może lekceważyć rywala, bo wystarczy chwila, aby upaść - oznajmił słynny "Money" Floyd.
Nie mniej jednak dziwne, że taki grzeczny, że podaje rękę i misiuje.