TRENER RIGONDEAUX: CIEMNA PRASA JEST PRZECIWKO KUBAŃCZYKOM
Czołowy kubański trener Pedro Diaz, szkoleniowiec m.in. słynnego Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO), uważa, że pięściarze z gorącej wyspy są niedoceniani przez dziennikarzy w USA. Z nazwiska wymienia Dana Rafaela, cenionego żurnalistę ESPN.
Diaz żali się m.in. na to, jak traktowany jest Rigondeaux, którego genialny boks bywa przedmiotem krytyki z tego względu, że jest - jak twierdzi część dziennikarzy i kibiców - mało widowiskowy.
- Rigo to bokser niezwykłej jakości, wielka szkoda, że musi znosić całą tę krytykę. To hańba. Niektórzy promotorzy próbowali mu umniejszać, mówiąc, że jest nudny, że to czy tamto. Wszyscy wiedzą, że to nieprawda. Oni sami w to nie wierzą - mówi trener.
Jak stwierdził, dwukrotny mistrz olimpijski padł ofiarą "ciemnej prasy". Za jej przedstawiciela uważa wspomnianego Rafaela.
- Mówię to z całkowitą jasnością. Rafael to człowiek, który nigdy nie napisał niczego dobrego pod adresem Kubańczyków. Może dlatego, że wspiera inne interesy - skomentował.
Dodał, że mimo to nie traci nadziei i nadal wierzy, że istnieją kibice oraz eksperci, którzy "naprawdę znają się na boksie". - Ludzie, którzy potrafią wyjść poza wszelkie osobiste i sekciarskie interesy, którzy rozumieją esencję boksu - oznajmił.
Rigondeaux wróci na ring 25 lutego w Teksasie. Jego rywalem będzie Meksykanin Moises Flores (25-0, 17 KO), a w stawce znajdą się pasy WBA Super oraz IBO w kategorii super koguciej.
W boksie nie ma i długie lata nie będzie lepszej walki do zrobienia...
Najlepiej tak ofensywnych jak Łoma
Hunter jak ma takiego cepiarza jak Fonfi ( Berto, Angullo), to nic z nim nie może zrobić.
Diaz czyni cuda
Rzygać się chce.
Pewnie ze sa. A Rigondeaux jest tego najlepszym przykladem. Zreszta nie tylko przez amerykanskie media.
Co do "nudnego" stylu Rigondeaux - a Mayweather nie jest? Po kazdej jego walce chce sie "plakac" i czlowiek prosi zeby to juz sie skonczylo....Kazdy kibic boksu zawodowego doskonale wie czego po Floydzie oczekiwac, klient jest przewidywalny do bolu i strasznie nudny w ogladaniu. Jaka jest roznica miedzy nimi? A no taka ze Floydowi nie zamyka sie morda, jest mega klaunem i ma przerosniete ego. Jest tez amerykaninem z urodzenia a caly ten cyrk (odrzutowce dziwki i diamenty) ktory nazywa swoim zyciem umieszcza w internecie i upewnia sie zeby ogladal go caly swiat. Rigondeaux nie dosc ze klaunem nie jest to jeszcze nie urodzil sie w USA i to w polaczeniu ze swiadomoscia amerykanow jego niesamowitych umiejetnosci bokserskich sprawia ze zawsze bedzie niedoceniany.
Mieszkam za granica od ponad dekady - uwierzcie mi, nic nie boli miejscowych tak jak "przyjezdny" ktory jest od nich ineligentniejszy, ma wieksze umiejetnosci, lepiej wyglada etc. Automatycznie czuja ZAGROZENIE i zrobia absolutnie wszysko zeby czlowieka zdyskredytowac i umniejszyc jego osiagniecia / umiejetnosci itd. To samo przynajmniej po czesci ma miejsce w przypadku "amerykanskiej przygody" Giullermo Rigondeaux, jednego z najlepszych zawodnikow w historii tej dyscypliny.
ale pięściarzem bez wątpienia jest nieprzeciętnym.
"ale jego ostatni obronny styl jest 100 razy bardziej ciekawy niz rigo"
Jest generalnie? Czy jest dla ciebie? Czy dla kogo...? Od lat najbardziej ekscytujacymi momentami walk Floyda sa momenty w ktorych atakuje jego przeciwnik a Floyd broni sie na wstecznym i ucieka....Wylapie w koncu czy nie wylapie? Oto jedyny ekscytujacy moment w walkach Mayweather'a. Poza tym - widziales kiedys Floyda dominujacego nad panujacym mistrzem w takim stopniu jak Rigondeaux zdominowal Nonito Donaire'a? Albo lamiacego szczeke swojemu przeciwnikowi majac 35 lat na karku? Rigo to zrobil w swoim ostatnim wystepie. "Nudni" to sa wszyscy tacy jak ty piszacy ze styl Rigondeaux jest nudny.....
Teraz wyobraz sobie Floyda nie mowiacego po angielsku, urodzonego w Havanie ze swoim ultra defensywnym stylem i w spodenkach w barwach kubanskiej flagi. Bez swoich ekscentrycznych wypowiedzi, gierek psychologicznych, haremu dziwek, odrzutowcow i wielomilionowych rezydencji. Wyobraz go sobie jako milczacego cichego chlopaka bez znajomosci, wielkiej promocji i stacji telewizyjnych po jego stronie, ktory wychodzi na ring i po prostu nie daje sobie zrobic krzywdy w kolejnych pojedynkach. To dopiero bylaby NUDA......
Oczywiście, to byłaby nuda. Tylko tak jak napisałeś, te wszystkie czynniki ( obywatelstwo itd ) sprawiają, że Floyd jest bardzo bogatym człowiekiem rozpoznawalnym przez masę osób a Rigo zwykłym , mało ciekawym i mało znanym Kubańczykiem.
Prostym przykladem jest golovkin. Kazach, spokojny typ ale: kiler w ringu, chcial sie nauczyc angielskiego, zarabia juz godziwe pieniadze i nie uzala sie nad soba
"Albo mowimy tu o nudzie w ringu albo poza nim."
Mowimy tu zarowno o nudzie w ringu jak i poza nim jednoczesnie i o relacji jaka laczy te dwa czynniki. Dalem ci prosty przyklad Floyda i Rigondeaux. Floyd nie jest postrzegany jako nudny mimo ze jego walki sa nudne do bolu. Zawdziecza to wielomilionowej promocji, wystawnemu pelnego przepychu zyciu oraz przychylnemu traktowaniu przez wielkie stacje jak Sho z ktorymi mial podpisane wielomilionowe kontrakty. Z drugiej strony masz Giullermo Rigondeaux, chlopaka ktorego styl ani to co robi w ringu w zadnym wypadku nie sa bardziej "nudne" niz to co robi Floyd. Niestety nasz poczciwy kubanski wirtuoz nie mowi po angielsku, pochodzi z pogardzanej w ameryce Kuby, nie prowadzi ekscentrycznego zycia, nie ma poparcia gigantow tego swiata a prasa amerykanska nie zostawia na nim suchej nitki i dyskredytuje przy kazdej mozliwej okazji. I masz gotowy obraz calej sytuacji i powod dla korego jeden robi kariere a drugi nie.
Nie dyskutujemy tutaj w kategoriach "co by bylo gdyby" - gdyby Rigondeaux nauczyl sie mowic po angielsku, gdyby mial inny charaker niz ma, gdyby zrobil to tamto czy siamto.....Niewazne.
Sendo dyskusji to to dlaczego styl i sam Rigondeaux ma taka opinie jaka ma - a no wlasnie z wyzej podanych powodow. Styl Rigondeaux nie jest i nigdy nie byl "nudny", taka opinie i reputacje wyrobily nieprzychylne mu koncerny medialne, grupy promotorskie i grupy niedzielnych sympatykow powtarzajacych bezmyslnie opinie zaslyszane gdzies w mediach.......
Kovalev dobrze określił to o czym napisałeś. Oni w USA zawsze będą traktowani tylko jako GOŚCIE :(
KnockinOnHeavensDoor
otóż mylisz się kolego przesympatyczny:)
po 1. oglądnij sobie więcej walk Floyda, nie zawsze był tak mocno ustawiony na obronę
po 2. rigo zawodowo objawił się w wieku prawie 30 lat, floyd od szczyla
po 3. szakal wywodzi sie z niskich wag i jest kurduplem ktory wyżej już raczej nie pójdzie, tam nie ma ani sławy ani pieniędzy, ale taki się urodził i nie jego wina. Jedyny jego fajny skalp to Nonito Donaire i to za co go podziwiam to walka z tym Amagasa, gość był ogromny przy nim, rzucał rigo na deski a ten go skończył. Jasne, ma mocny cios, ale walczy skrajnie defensywnie, nie wyda z siebie żadnego ciosu ponad to co musi bo po co? Problemy z promotorem
A wiesz dlaczego tak jest?
Oj oj my biedni kubaczycy z ciemiężonej przez usa kuby, uda nam się wyrwać do was i w zasadzie to chyba wszystko nam się nalezy za frajer za to uciemiężenie od dziesiątek lat, nie będziemy się uczyć języka, niektorzy z nas nie będą też za mocno trenować, bo chyba nam się wszystko należy? Oddzielmy w koncu pewne sprawy, mistrz olimpijski mistrzem olimpijskim wow fanie brawo, ale co z tego? Rigo dodatkowo strasznie tym żyje, myśli że ma dwa medale to wszyscy powiedzą wow. Traci czas bo chce zazwyczaj nie malej kasy jadac na swoim fejmie, a prawda jest taka, że on powinien wychodzić za 50tys z pocałowaniem w dupe przy swoim stylu i tak słabej kategorii w jakiej walczy.
A wracając do leni, Ortiz którego bardzo lubie to byk, bydle ale jest cholernie otłuszczony przy swoich 108kg przy 193cm, jest wyższy od szpilki ale jak zrzuci 3kg do jego wagi to nadal bedzie oblany. Tez słabo miał z walkami mimo ze mial duzego promotora, ale kasa tez czesto mu sie nie zgazala, wzial go hearn to może coś z tego ugra
Yuriorkis Gamboa 36 latek, malo walk, rzadko bije ciagle problemy z promotorem
Sullivan Barrera tez juz 34 lata, ale dostaje swoje szanse i wyplaty bo boksuje efektownie i po rzezbie widac ze pracuje, ma dobrego trenera i promotora ale jezyka sie nie uczy
Yoan Pablo Hernández kubanski niemiec, duzy promotor, swietne warunki fizyczne ale tez duzo musial ciac do ruiser, cos tam wywalczyl bronil, ma nazwiska na rozkladzie i nawet hitlerowskiego jezyka sie nauczyl. Nie wiem co sie z nim dzieje po oddaniu pasa, czy to kontuzje byly czy co
"Mike" Pérez wiecznie zalany, po Abdusalamovie cos mu chyba nie pyklo w glowie, świetnie sie zapowiadal. jednak ostatnio krążyły gdzieś zdjęcia, że ostro pracuje i spalił smalec. Po angielsku już mówi
Odlanier Solís 36 lat wieczne problemy ze wszystkim, tłusty, nie uczacy sie jezykow, problemy z promotorami i wymyslaniem sobie co rusz to lepszych, zero charakteru do boksu
Chyba to wszyscy z ostatiego czasu o ktorych boks slyszal
"prawda jest taka, że on powinien wychodzić za 50tys z pocałowaniem w dupe przy swoim stylu i tak słabej kategorii w jakiej walczy"
To nie jak juz pisalem sam styl ani kategoria, tylko sposob w jaki ten styl jest prezentowany przed media i sprzedawany tepej masie. Zreszta wlasnie potwierdziles to co napisalem. Przez takie skrajnie wypaczone i subiektywne oceny i opinie jak twoja tacy jak Rigondeaux nigdy nie beda mieli rownych szans.
Aby była jasność ja nie jestem marudą, ja lubie i nudny styl rigo, lubie nawalanki, lubie wszystko w boksie. nie kazdy musi walczyc tak samo, ale jesli chce sie zeby cos sie sprzedawalo to trzeba sie dostosowac. Jasne on potrafi isc nawet na wymiane ale jak zainicjuje to rywal sam raczej tak daleko sie nie zapuszcza