ANDRZEJ WAWRZYK: WILDER ATAKUJE OTWARTY
- W połowie grudnia już wiedziałem o tej walce. Cały czas byłem w treningu - mówi Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO), który 25 lutego w Birmingham spotka się z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO), mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC.
- Jeszcze wszystkich sparingpartnerów nie mamy dobranych, ale lada dzień będą. Do sparingów mam jeszcze trzy tygodnie - mówi polski pretendent.
- Wilder na pewno jest słabszy w obronie. Gdy atakuje, jest otwarty, ale na pewno najtrudniej tam dojść i wejść w cios. Jest szybkim i bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Artur Szpilka radził sobie z nim bardzo dobrze. Wilderowi wszedł idealnie czysty cios na szczękę i skosił Artura. To jest waga ciężka i jeden celny cios może zakończyć walkę. Wierzę w siebie z całego serca i na pewno zostawię je w ringu. Chciałbym zostać pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej - dodał Wawrzyk, dla którego będzie to drugie mistrzowskie podejście. W maju 2013 roku przegrał z Aleksandrem Powietkinem w trzeciej rundzie, jednak potem odbudował się sześcioma zwycięstwami przed czasem.
- O Powietkinie nie chcę się za dużo wypowiadać. Ostatnio dwukrotnie został złapany na dopingu - ucina temat podopieczny Fiodora Łapina.
Dogrywka:
1. Najlepszy bokser w historii: Muhammed Ali
2. Idol z dzieciństwa: Micheal Jordan
3. Ulubiony sportowiec, który nie jest bokserem: Robert Lewandowski
4. Ulubiony napój: kawa
5. Ulubiona potrawa: Sushi
6. Ulubiony film: Gladiator
7. Ulubiona książka: Ojciec Chrzestny
8. Wolny czas najczęściej spędzam: Z rodziną
9. Ulubiony utwór/wykonawca muzyczny (może być kilka): Pitbull
10. Ulubione miejsce na Ziemi: Moje mieszkanie, tam czuję się najlepiej
11. Najlepszy polski bokser: Nie ma takiego.
12. Najlepszy promotor: snara
13. Ulubiony trener: wilczewski
14. Najpiękniejsza bokserska: hmmm? chyba A4Ewa2 brodnicki, ale to chyba chłopak,więc stawiam Layla Ali
Kto wie może Wilder połamie se obie ręce i Wawrzyk zostanie Mistrzem
Dziwi mnie,że nie napisałeś zły wybór Andrzeja po co się tak spieszy powinien poczekać aż Wilder będzie miał 47 lat i wtedy go zaatakować :D bo gdzieś już taki Twój debilizm dzisiaj czytałem
Nie jestem fanem takich wyświechtanych frazesów, ale jednak w tych lżejszych wagach chłopy znacznie rzadziej padają na deski. Kolokwialnie mówiąc łeb ludzki jest w miarę podobnych rozmiarów niezależnie od kategorii wagowej, w przeciwieństwie do różnicy w gabarytach, co za tym idzie w sile jaką może dane ciało wytworzyć podczas zadawania ciosu. Oczywiście im bardziej masywne ciało, tym na ogół głowa większa i twardsza, ale różnice pomiędzy potencjalną tężyzną fizyczną, a czaszką są zauważalne. W skrócie: czaszka jest bardziej jednolita dla gatunku aniżeli gabaryty.
Nie zrozumiałeś zapewne, bo najważniejszym słowem tej wypowiedzi było "przeleć"
Psycha wszystko może zmienić!!.Serducho!!! Nastawienie i motywacja do walki to jedyna szansa
dobrze ojciec zrozumial Twoj wpis ze
wilder nie ma szczeny za grosz ????
Ojca zdaniem szczeka wildera jest calkiem calkiem , pewnie nie jest wachem ale przed walka ze steverne cuza czesc orga jak i ojciec zastanawiala sie czy nie jest szklany i po walkach steverne , molina i douhpas raczej juz mozna powiedziec ze jest przynajmnie przyzwoita , zastanawialismy sie tez czy wytrzyma 12 rund bo nigdy wczesniej nie walczy tyle , okazalo sie ze dzieki swoim gabarytom i malej jak na nie wadze gosc kicac moze 12 rund podobnie jak jennings od 1 do 12 rundy bez utraty swoich atutow
Bokserzy w przekroju wszystkich kategorii wagowych noszą 10OZ (waga rękawicy jest taka sama), czyli lekki bokser o małych i lekkich rękach zakłada te same rękawice co wielki koń o łapach rozmiaru kartki A4 - Lenox takie ma.
Proprorcjonalnie do wielkości reki maleje ilość wyściółki.
Mój znajomy kupił sobie Everlasty 10OZ na dłoń XL. Wyściółki praktycznie tam nie było.
Każdy cios prawie jak z gołej ręki.
Andrzej niestety będzie łatwym celem bo nie ma takich nóg jak Szpilka, ani nie rusza tak głową.
Wilder pociągnie go do 7 rundy pokazując, że to groźny rywal a przy okazji zanosząc się w duchu śmiechem...
Zrobi trochę cyrku na linach i skończy Wawrzyka.
Ojca zdaniem szczeka wildera jest calkiem calkiem
Moim zdaniem też ma całkiem dobrą szczękę. Powiem więcej, Wilder może przyjąć prawie tyle mocnych ciosów ile ja mogę przyjąć pchnięć, czyli sporo.
Trudno mi oceniać Wildera, być może to ścisły top i jest wstanie pokonać każdego, z drugiej strony może to być najbardziej przeceniany zawodnik z topu, którego Kliczko-AJ-Ortiz-Povietkin-Haye-Fury zjadają bez problemu.
Po walce z Wilderem może Andrzej zostanie w tym swoim ulubionym mieszkaniu na dłużej.
Zero charyzmy, przeciętna obrona, słaba szczęka. To za mało nawet na pas mistrza Europy.
Może to dumny gej tak pewien bokser z Portoryko, ma do tego prawo. Niech się chwali, pewnie z Poznania tam największy odsetek homoseksualnych osób.
Zresztą czego ma się wstydzić, od początków ludzkości obserwujemy takie zachowania, preferencje seksualne wśród ludzi i zwierząt.
Grzelak to Wielki Polak.
Scott, Stiverne, Molina, Dipąą, Szpilka, Arreola, była chęć walki z Povetkinem, to nie są nazwiska o wiele słabsze niż miał nawet Kliczko, np seria Brock, Austin, Brewster, Ibragimov, Thomson, Rahman, Czagajew, Chambers, Peter II.
Autor komentarza: kozakpop
chopie i nie wstyd ci sie przyznawac do tego?
Chopie, to jeszcze pikuś, mój kolega ostatnio na Sylwestra wpadł w takie towarzystwo, że jak się upił to został 3x "zgwałcony", raz nawet prawie wbrew woli.
A to co napisałem to tylko taka metafora. ;) Chciałem podkreślić, że Wilder ma całkiem dobrą szczękę, to może też wynikać z jego pewności siebie, refleksu i luzu, który zawsze poprawia amortyzację.
Masz na mysli te "pchniecia" po prysznicem w wiezieniu?
Najszybszy w całej galaktyce, gdy wychodzi na ulice
Uciekają zakonnice, on ma teren ten, jest numerem jeden
Wiem jak to brzmi, jak taki The Pin odebrał mu tlen
Zanim tamten zamkną mu drzwi i zafundował sen
Kurwa american dream, niczym carpe diem
Teraz Andrzej chce wykorzystać swą szanse
W walce nawet ze złamanym palcem, i widelcem
W czaszce, uwierzcie będzie jak w bajce
On go pośle na deske i ubije na miazge
Jak kotlet, będzie gorąco jak w kotle
Wiadomy już finał, a w szoku już każdy
Był Wilder i go nima, tera je Wawrzyk
Na rosnącej marży, tak ważny że aż
Ważniejszy niż każdy w tej branży
A Wilder się wytlił powitała go bieda
Lipa kicha lita i nielicha
Krew pita z kielicha dolicha
Najpierw chłop osiwiał, a potem oszalał
Senne koszmary i początki jąkania
Alkohol, ciągłe korby od rana
Załamana rodzina która poskąpiła zaufania
Pozostała tylko lina, gdy Andrzej zunifikował pasy
Żył długo i szcześliwie, po wszystkie czasy
Co do samej walki to jest wrecz tragiczne zestawienie. I nie chodzi juz nawet o umiejetnosci, technike, sile, doswiadczenie ani generalny poziom zawodnikow. Jest to zestawienie swiatowej klasy atlety (nie mylic ze swiatowej klasy bokserem) o swietnych warunkach fizycznych i slynacego z chaotycznych, agresywnych, nieraz wrecz furiackich atakow z nieatletycznym przecietniakiem ktory wpada w panike w obronie podczas ataku zawodnika na poziomie pospinanego post prime Albercika Sosnowskiego.......Wynik moze byc tylko jeden - wpierdol zycia w stylu podworkowym. Wilder bedzie Andrzeja bil, a Andrzej bedzie sie zaslanial w panice......
https://m.youtube.com/watch?v=eO9OmS_fRDc
moim zdaniem cop to testoviron xd