ARTUR SZPILKA: TO BĘDZIE MÓJ ROK!
- Nie interesuje mnie rywalizacja z ogórkami. Promotorzy chcieli dla mnie mniej niebezpiecznego przeciwnika, ale ja nalegałem na Breazeale'a. Uparłem się na rywala z najwyższej półki - nie ukrywa Artur Szpilka (20-2, 15 KO), który 25 lutego w Birmingham w Alabamie skrzyżuje rękawice z Dominikiem Breazeale'em (17-1, 15 KO), zeszłorocznym pretendentem do pasa IBF wagi ciężkiej.
Artur rok temu również atakował tron mistrza świata, poległ jednak po mocnym prawym Deontaya Wildera (37-0, 36 KO), championa organizacji WBC. Tego samego dnia Wilder podejdzie do piątej obrony tytułu, mierząc się z innym Polakiem, Andrzejem Wawrzykiem (33-1, 19 KO). Na rozpisce zobaczymy również trzeciego z naszych ciężkich, Izu Ugonoha (17-0, 14 KO).
- Nie bawię się w przetarcia, zawsze wychodzę jak na wojnę, zawsze chcę boksować z przeciwnikami na moim oraz wyższym od mojego poziomie. Szkoda czasu na kelnerów. Przegrany pakuje kredki i zostanie odstawiony na drugi tor. Dla mnie oraz Breazeale'a to walka o być albo nie być i ten smaczek dodaje jeszcze większej pikanterii pojedynkowi - kontynuował "Szpila" w rozmowie z Rafałem Mandesem.
W poprzednim rankingu federacji WBC Artur zajmował siódme miejsce. Amerykanina sklasyfikowano na siedemnastej pozycji. Zdaniem Andrzeja Wasilewskiego, promotora pięściarza z Wieliczki, zwycięstwo przybliży go do ewentualnego starcia z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO), mistrzem federacji International Boxing Federation.
ARTUR SZPILKA: SERWIS SPECJALNY >>>
- Poprzedni rok mogę spisać na straty, ale ten 2017 będzie już mój! Ciężko zapierniczam, poświęciłem wiele i wierzę, że niedługo dostanę kolejną walkę o pas mistrza świata - dodał Szpilka.
Co robi? Chyba plamę na środku ringu ;D A już tak całkowicie poważnie to z czym do ludzi. Z większością tych panów Szpulka obrywa a chyba w żadnej walce nie byłby faworytem (zastanawiałbym się nad Chisorą i Whytem ale jak te byczki by zaczęły w niego wchodzić z dużą częstotliwością to mogłoby być różnie).
Droga Szpulki to nie jest przypadek. Ostatnio dotarło do mnie że tak naprawdę to na jakim poziomie ten facet zarabia i jakie walki toczy to w głównej mierze zasługa Tomka Adamka który jest jedynym jego sensownym nazwiskiem w rekordzie. Walki z realną czołówką tj z Bryantem i Wilderem to dwie czasówki.
Co do Dominica to ciekawe na ile ta walka to ich wybór. Wszyscy wiemy że obijanie bumów za grube pieniądze się u Haymona skończyło więc tak naprawdę być może wybór Arturiosa to nie była tylko ambicja i chęć wyzwań a bardziej przymus.
Ale. Ważne że fajna walka się szykuje w której w mojej opinii wynik będzie sprawą otwartą. Jedno czego nie można Szpulce odmówić to pracowitość a to już dużo jak na nasze Pl warunki...
niech gra o najwyższą stawkę, kto nie ryzykuje ten pije szampana.
A tak wogole to jeżeli Pan Wasilewski chce żeby Artur miał choć cień szansy na zdobycie mistrzostwa to spróbowałbym Go pchać w stronę Parkera a nie AJ'a. Anglik prawdopodobnie Szpilke rozjedzie i będzie po poważnej karierze. Z Parkerem jeżeli Artur zrobi najwyższą formę to miałby jakieś szanse. Pisze jakieś gdyż pojedynek zapewne odbyłby się w Nowej Zelandii. I oczywiście na miejscu Polaka spieszylbym się gdyż Joseph jest mlody i szybko się uczy. Za 2 lata będzie poza Jego zasiegiem.
Izu moze wygrać z Parkerem .Szanse są!!!
parkerk podpisał kontrakt z arumem więc pewnie będzie też boksował w USA. szpilka to byłby dla niego dobry rywal na 1 walkę w stanach (o ile pokona dominica). bo gadanie o joshui to pier... o szopenie bo anthony nie weźmie takiego szpili bo walce z Władimirem. on po pokonaniu kliczki będzie top1 HW i będzie szukał unifikacji, wielkich pieniędzy a nie walk na przetarcie. co innego Parker, ten zechce boksować zanim pójdzie na Joshue lub Wildera
Szpileczka chciał jakiegoś bumika na przetarcie ale Al Haymon sie nie zgodził
Skończyły się slodkie bułki w juesej.Na chlebek trzeba zarobić.
Zresztą Pinezka zawsze lubił odbijać ogórków.Wystarczy wspomnieć jak sie musiał nameczyc Pan Wasilewski zeby wypchnac Gita do ringu z Jenningsem lub Adamkiem.Bidulek
Nie to co nasz prospekt i król 8 rundowek Krzysio Zimnoch.Chwilę temu toczył epickie boje z Turbo Trzcinskim,Artem Binkowskim,Konstantym Airichi a teraz ponownie stanie do boju w walce wieczoru z "Człowiekiem z Marmuru"groznym niczym poseł Suski Mikiem Mollo
Krzysio to jest dopiero zuch
Problem z Parkerem będzie taki, że teraz każdy pcha się do walki z Nim i nie będzie łatwo o taki pojedynek. Na rynku amerykańskim ma lepsze opcje niż Artur (np. Miller). Dlatego Polak i Jego promotorzy powinni zrobić wszystko żeby stał się obowiązkowym pretendentem. A Co do AJ, to co On chce to jedno ale do tanga trzeba dwojga. Żeby doszło do unifikacji muszą tego chcieć dwie strony. Narazie Wilder i Parker tylko gadają że tego chcą ale jak narazie na to się nie zapowiada. Więc konfrontacja że Szpilka nie jest wykluczona.
https://youtu.be/1e1g-YBOjkw
Data: 04-01-2017 13:56:33
Dobrze, że taki Breazeale nie wybrzydza i bierze ogórka
widać, że i ty nie powinnaś wybrzydzać i zamiast chłopa wziąć takiego ogórka właśnie i podziałać bo chyba niedopchnięta jesteś o ile jesteś "ona" a nie kolejny troll. Co się ciebie czyta to na kogoś sapiesz, że ten zły ten marny tamten niedobry.
Dobrze, że taki Breazeale nie wybrzydza i bierze ogórka
No, miał bardzo ciężką walkę z AJ, więc logiczne, że teraz nie będzie się pchał do czołówki, tylko obije kogoś z top 50.
Data: 04-01-2017 13:56:33
Dobrze, że taki Breazeale nie wybrzydza i bierze ogórka
ojcu bardzo dobrze sie czyta :)
"Nie przypominam sobie,żeby np Foreman czy Lewis byli świetni na nogach."
Lewis nie mial swietnych nog?! ...Nie mam pytan :) Ale jednak moge dodac,ze @spjenionyjohny wyjasnil to elegancko : "Miro dobry na nogach to nie znaczy kicać jak kangur, w boksie akurat nogi odgrywają bardzo ważną rolę i wiele walk wygrywa się właśnie dzięki pracy na nogach.. GGG nie skacze jak kangurek a ma świetną pracę nóg, do jego stylu opanował pracę nóg perfekcyjnie to dlatego też jest tak destrukcyjny"
No jak to jest najwyższa półka, to chyba lepiej iść na ryby :)
A na poważnie to jest bardzo dobry przeciwnik jak na powrót po ciężkim KO. Sądzę, że Artur to wygra. Ale nie mówmy o rywalu z najwyższej półki bo to śmiech na sali.
Czy wygra czy przegra to i tak wraca do Polski najpóźniej do marca tylko uporządkuje swoje sprawy w US co mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego wyczytałem dzisiaj
Znowu będzie można słuchać, że w cruiser będzie koniem, że teraz to on będzie miał przewagę fizyczną, i atomowy cios :)
:) naprawde w to uwierzyles ze czy wygra czy przegra ,przeciez jeszcze kilka miesiecy temu wydzwanial do trenerka i kolegow i jak chcial wracac , poprostu ubezpiecza sie juz na wypadek przegranej i powrotu do polski , bow iadomo ze mieszkanie tsm z pierdzioche trenowanie i zycie jest kosztowne a wasyl po 2 wpierdolu nie zarobi na nim tyle zeby oplacalo mu sie go tam utrzymywac , z tym powrotem to gada jak i z tym ze uparl sie na dobrego przeciwnika , a prawda raczej wyglada tak ze nawet wasylprzezucajac sie na usa i mala wojenka z polsatem doprowadzila do tego ze musi podporzadkowac sie haymonowi on placi i on decyduje a jak nie pasi to wiadomo , dlatego przeciez walka zwilderem tak z dupy nagle ale byl poyrzebny przeciwnik i pomimo poczatkowej wasyla niecheci dostali propozycje ala corleone i wzieli walke , teraz tez przeciez niema co sie oszukiwac nawet wasyl w wywiadzie mowi ze troche sie obawia walki po rocznej przerwie i nokacie z brazelle ale pewnie haymon powiedzial jeden z ich 2 zostaje w grze przegrany spada do 2 ligi i wasyl byl szefem w oolsce tam szefem jest haymon.W zyciu nie uwierzy ojciec ze gitowi sie nagle odmienilo po 3 miesiacach treningu po powrocie co usa , gdzie ma zycie jak w madrycie cieplo slonce caly rok ,mieszkano fure swoja babe pasa na miescu i profesjonalny klub bokserski z trenerami itp i nagle co wracam jednak do polski :) kto go bedzie trenowal znow fiodor ktory ma do niegp cichy zal na 100 procent :) i sam ma wszystkich innych komandosow do trenowania , przeciez to byloby zrobienie 2 krokow wstecz jakby tak bylo ze to on chce ale prawda jest taka ze przegrany szpilka nie zarobi juz tam tyle zeby wasylowi sie oplacalo go tam trzymac a po 2 przegranej bedzie haymonowi potrzebny jako dobry tester tych lepszych a to wasylowi nie pasi bo dobrze wie ze takim sposobem szybko wyeksplatuja mu gita tam i przed 30 bedzie wrakiem , wiec lepiej jak przegra sciagnoc go do polski tu jeszcze bedzie mozna na nim przy spokojnym prowadzeniu czytaj :)hodowaniu , jeszcze kilka lat na niz zarobic
ale ja mam identyczne zdanie jak Ty napisałem to ironicznie do TRM jak to git przedstawił w wywiadzie :)
Maniek1986
Ty tak na poważnie z tym 5tys$ ? Jeśli mówisz o mieszkaniu i diecie + suplementy to robi się ciasno a gdzie trener i cała reszta ?
trener pewnie bierze działe z gaży za walkę. koszty mieszkania, ubezpieczenia, jakieś wynajęcie auta plus dieta to pewnie z 5 tys$ wyjdzie wasylowi. możliwe tez że po walce z wilderem gdy arturek trochę przytulił to za kurczaka z ryżem już płaci sam
no tak faktycznie wielu trenerów bierze procent z gaży, to 5 kawałków za norę i auto z duperelami może i wyjdzie
Tym bardziej,że na fotach ta chata to na luksus nie wygląda,zwykłe małe mieszkanko.Oddaje honor Mańkowi możliwe,że ma rację :)
kiedyś oglądałem wywiad z wasylem i opowiadał jak rozmawiał z kimś z ekipy z saeurlanda. i ten się pytał wasyla dlaczego płaci zawodnikom kase po odjęciu swojej działy. powinien im dać wszystko brutto a później pięściarz się rozlicza z promotorem, żeby widział te pieniądze które idą na promocję tzw obsługę jego kariery.
Dokładnie ale pewnie i tu musi być jakiś haczyk :) w umowach bo chłop za długo siedzi w tym biznesie żeby tak szastać flotą dla zabawy i musi sobie w procent gaży to jakoś wrzucać :)
Pamiętam,że kiedyś Kołodziej fajnie o tym opowiedział no ale w końcu po coś to robi i musi na tym zarabiać.Co jak co ale nie można Wasylowi zarzucić,że nie potrafi zapewnić warunków do pracy.Powiem tak my to sobie możemy tutaj gdybać a i tak nie wiemy na 100 jak to wszystko faktycznie wygląda :)