AMERYKAŃSCY BUKMACHERZY NIE DAJĄ WAWRZYKOWI SZANS
Oczywiste jest, że zdecydowanym faworytem w konfrontacji z Andrzejem Wawrzykiem (33-1, 19 KO) jest mistrz świata wagi ciężkiej, ale amerykańscy bukmacherzy wyjątkowo mało wierzą w szanse Polaka w konfrontacji z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO).
"Brązowy Bombardier", który ma już na rozkładzie między innymi Artura Szpilkę, jest stawiany w roli faworyta w stosunku aż 60 do 1! Zdaniem bukmacherów nawet James "Buster" Douglas miał więc większe predyspozycje do pokonania Mike'a Tysona, niż Wawrzyk na zdetronizowanie Wildera. Na szczęście w boksie, a już szczególnie królewskiej kategorii, takie niespodzianki się zdarzają.
Dla porównania prezentujemy Wam kilka innych zestawień bukmacherów na najbliższe tygodnie.
Deontay Wilder faworytem 60:1 w starciu z Andrzejem Wawrzykiem
David Haye faworytem 7:1 w pojedynku z Tonym Bellew
Giennadij Gołowkin faworytem 9:1 w walce z Danielem Jacobsem
Anthony Joshua faworytem 2:1 w konfrontacji z Władimirem Kliczką
Przypomnijmy, że pojedynek Wawrzyka z Wilderem odbędzie się 25 lutego w Birmingham w Alabamie. Dla Amerykanina będzie to już piąta obrona pasa World Boxing Council.
Wlasnie mialem zapytac co z Andrzejem, pewnie specjalnosc Fiodora oboz w Zakopanem i przygotowywanko na wpierdol zycia....:)
Wstyd dla federacji, wstyd dla dyscypliny, ogromny dla Wildera, a największy będzie dla nas, Polaków.
"Cały czas mam w oczach jak panikuje w zwarciu z Sosnowskim i zadaje wiatraki z dwóch rąk jednocześnie."
lol
To postaw stówę! Zarobisz 6k! 😉
Albo 10 tysiecy - Wawrzyk wygrywa i budujesz sie za gotowke razem z kupnem dzialki lol
Toż to zbrodnia w biały dzień by była
Wygląda na to że Wilder nie rozwinął się pięściarsko tak jak się tego spodziewali (a może wcale się nie spodziewali?). Facet dostał od WBC tyle czasu na naukę że to masakra jest ale widać nawet to nie do końca pomogło. Wilder się posypał kolejny raz i to musiało ich solidnie wystraszyć skoro teraz wybrali Wawrzyka z którym o jakąkolwiek wpadkę nawet pt połamanie rąk będzie bardzo ciężko. Fanów to podejrzewam mają w głębokim poważaniu bo skoro Wilder nie jest w stanie zapełnić hali w rodzinnej Alabamie to i już raczej lepiej nie będzie szczególnie z takim postępowaniem. Chcą wyciągnąć jeszcze pewnie jak najwięcej kasy się da, spróbować szczęścia w walce na szczycie i tyle.
Żenada. I pomyśleć że tyle człowiek się naprodukował o walce z Powietkinem a oni dwukrotnie wszystko to spieprzyli (raz można już mówić o oficjalnym zawaleniu bo z zarzutu o stosowanie dopingu po "wpadce" na meldonium z podkulonym ogonem zmieniając zasady się wycofywali)
Szkoda.
Po walce ze Szpulką jakoś tak cieplej zacząłem na Wildera patrzeć ale on za każdym razem czy to wypowiedziami czy postępowaniem potrafił mnie skutecznie zniechęcić do siebie. A szkoda bo można by z nim stworzyć wiele naprawdę intrygujących zestawień.
Tylko zobacz z jakim nastawieniem wyszedł do Wildera Szpilka a z jakim do Powietkina Wawrzyk.Tu masz na wszystko odpowiedź.Szpilka wyszedł do Wildera naprawdę wierząc, że może wygrać a Wawrzyk w walce z Powietkinem wyglądał jakby ktoś go na siłę wepchnął do ringu i kazał walczyć.Pamiętam ten jego strach w oczach.Myślisz, że z Wilderem bedzie inaczej?
nawet przed walką pamiętam jak Szpilka skoczył do Wildera . To było chyba w jakiejś windzie . Takiej agresji jaką ma Artur u Wawrzyka nie zobaczymy. To grzeczny ułożony chłopak chociaż opowiada , że w przeszłości też był trochę chuliganem. Agresja wynika z charakteru ma się ją albo nie ma od urodzenia. Taki powiedzmy Wach czy on ma w ogóle w sobie złość i agresję ? Jak on stał w ogóle zarabiał stojąc na bramce jako ochroniarz. Oczywiście dobrze , żeby agresja nie była destrukcyjna a była pobudzeniem dla zawodnika. Nie wiem czy Wacha cokolwiek czy ktokolwiek jest w stanie wyprowadzić z równowagi.