SZPILKA vs BREAZEALE: ANDRZEJ WASILEWSKI PEŁEN OBAW
Andrzej Wasilewski nie ukrywa, że obawia się starcia Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Dominikiem Breazeale'em (17-1, 15 KO), do którego dojdzie 25 lutego w Birmingham na rozpisce gali Wilder vs Wawrzyk.
Polak pozostaje nieaktywny od roku. Wtedy to on zaatakował tron WBC wagi ciężkiej. Po ośmiu rundach mieliśmy powody do zadowolenia, ale słabnący "Szpila" padł ciężko znokautowany w dziewiątej odsłonie po piekielnie mocnej kontrze Amerykanina. Czy trzynaście miesięcy od tamtego nokautu zdoła pokonać trudnego rywala?
- Walki Artura trochę się obawiam. Bo po pierwsze był rok przerwy, a w boksie to jest bardzo dużo. Sparingi to jedno, a realna walka to drugie. Nie znam Artura na tyle, by wiedzieć, jak to zniósł. Ponadto nie wiemy, czy ten ciężki nokaut ze stycznia tamtego roku z Wilderem nie został mu gdzieś z tyłu głowy. Breazeale nie jest może błyskotliwym pięściarzem, nie jest fenomenalnie szybki, natomiast jest bardzo solidnym rzemieślnikiem o ponad dwóch metrach wzrostu, z ciężką ręką. Na powrotną walkę po nokaucie jest dla Artura bardzo dużym wyzwaniem. Ale jeżeli Szpilka przejdzie tę próbę, to znajdzie się w wąskiej grupie czterech, pięciu zawodników najciekawszych na świecie do stanięcia twarzą w twarz z Anthonym Joshuą. Mówię to absolutnie serio, z pełną odpowiedzialnością - stwierdził promotor "Szpili" w rozmowie z Krzysztofem Kawą.
SZPILKA ZAŁOŻYŁ SIĘ Z BABILOŃSKIM O WYNIK REWANŻU ZIMNOCH-MOLLO >>>
Co ciekawe dla Amerykanina również będzie to powrót po nieudanym ataku na tron wagi ciężkiej. Breazeale poległ pod koniec czerwca, zastopowany w siódmym starciu przez Anthony'ego Joshuę, championa organizacji IBF. Zwycięzca tej konfrontacji powróci na salony. Przegrany mocno spadnie w rankingach i zarobkach.
Tylko jakby pozniej dostal walke z Joshua, to nie qrwa 4-5 tygodni przygotowan tylko 10-12 tygodni.
Pewnie Andrzej Wasilewski wie co mówi , ale przesadził z tym , iż po ewentualnym pokonaniu BREAZEALEA Szpilka będzie w 4-5 najciekawszych pięściarzy do walki z Joshuą.
*
*
*
Oczywiście, że będzie. Nie zapominaj, że Joshua ma podpisany kontrakt ze stacją Showtime i w dłuższej perspektywie planowane jest mega starcie na antenie tej stacji z Wilderem. Tak więc gdyby Szpilka wygrał z Breazeale (podzielam obawy AW) to stałby się naturalnym rywalem na debiut na antenie stacji SHO w Stanach. Co by o Szpilce nie mówić to jednak potrafi zrobić wokół siebie szum i na jego walkę (tym bardziej z kimś takim jak Joshua) przyjdzie sporo Polonii.
Jaki inny HW aktualnie walczący w Stanach oprócz Wildera nadałby się na taki debiut? Washington? Miller? A kto ich w ogóle zna?
ja chciałbym widzieć w Szpilce realne zagrożenie dla czołówki HW i tym się podniecać, że może sprawić niespodziankę a nie tam fascynować się , iż stanie się " najciekawszym " . Do czego ? Do ewentualnego kolejnego KO kandydującego do tytułu nokautu roku ? No przecież Joshua to nie łagodniejszy zabijaka niż Wilder.
ja chciałbym widzieć w Szpilce realne zagrożenie dla czołówki HW i tym się podniecać, że może sprawić niespodziankę a nie tam fascynować się , iż stanie się " najciekawszym " . Do czego ? Do ewentualnego kolejnego KO kandydującego do tytułu nokautu roku ? No przecież Joshua to nie łagodniejszy zabijaka niż Wilder.
*
*
*
Ale tu nie chodzi o to czy Szpilka będzie jakimkolwiek wyzwaniem czy nie. Wiadomo, że nie będzie i wiadomo, że dostanie KO tak jak wiadomym jest, że KO dostanie Wawrzyk czy że KO dostanie Breazeale czy Molina od Joshuy. Ważne są okoliczności, a te są takie, że Joshua mający podpisany kontrakt z SHO prędzej czy później będzie chciał/musiał zawalczyć w Stanach i pokazać się na antenie tej stacji. Szpilka jest do tego idealny, bo ma swoją bazę kibiców, jest kontrowersyjny, do momentu KO dawał niezłą walkę Wilderowi, a więc Joshua będzie miał kolejną po Molinie szansę na korespondencyjny pojedynek, a sama walka zakończy się widowiskowym KO, które stacja będzie mogła wrzucić w highlightsy promujące Joshuę i pokazywać na swojej antenie nakręcając hype na walkę z Wilderem.
To, że oprócz tego zarobi Szpilka i Wasilewski wespół z amerykańskimi promotorami to sprawa oczywista i nie ma się co nad tym dziwić. Zainwestowali sporo, czas na zebranie plonów. Niestety, Breazeale może się okazać przeszkodą nie do przejścia.
Joshua to wygra,chociaz wcale nie musi byc lepszym bokserem. Taki jest boks zawodowy-biznes.
W tej walce wygra ten kto pozniej przez wiele lat bedzie przynosil dochody a nie ten ktory za rok odejdzie na emeryture.Jaki mialo by to sens zeby Kliczko wygral?
Walka ustawiona i tyle. Wole walki takie jak Chisora vs Whyte.
Ok to co piszesz ,rozumiem o co biega w tym całym boksie zawodowym. Cyt " Niestety, Breazeale może się okazać przeszkodą nie do przejścia " . I niestety , ale ja też mam takie obawy. Ja , niestety , ale w większości walk Szpilki z czołówką HW ,jeśli do nich dojdzie ,będę miał obawy , że Artur będzie kicał ileś tam rund w ringu a ostatecznie i tak padnie na dechy w wyniku nokautu. Mnie będzie interesowało w walce z Breazeale czy Artur będzie potrafił przedzierać się do 2 metrowego pięściarza, zadawać cios i odskakiwać z większą odwagą niż to robił z Wilderem . A jak już znajdzie się w półdystansie czy będzie potrafił wyprowadzać ciosy podbródkowe czy zostanie zepchnięty do lin i będzie znowu zagubienie jak w przeszłości.Jakąś tam poprawę w wyszkoleniu Artura pod okiem Shieldsa widać , ale to ciągle za mało, żeby mieć nadzieję, iż Artur będzie w stanie KIEDYŚ podbić HW i zdobyć pas HW . No chyba , że przy szczęśliwym zbiegu okoliczności gdy pas będzie w posiadaniu "niedzielnego " mistrza jak to było z Martinem. Co by nie mówić o Szpilce to ma ambicje , kocha robić to co robi , jest pracowity , wierzy w siebie. Ale to ciągle może okazać się za mało. Brakuje mu trochę tych centymetrów , zasięgu rąk ,gabarytów ogólnie , siły fizycznej , nokautującego ciosu i odporności szczęki jak na aktualne wymogi HW. Wyprowadza i zadaje też za mało ciosów, żeby punktować. Sama dobra praca nóg, szybkość w ringu , dobry balans głowy i tułowia , refleks są istotne ,ale ,no właśnie potrzeba czegoś więcej.
Szpilka swiatowa czolowka ? HAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAA.
czy od razu trzeba to będzie odczytywać , że walka ustawiona , bo tak chce biznes ? Po prostu może być tak , że młodość , siła, energia pokona starość jak to bywało w przeszłości , gdy następowało przekazanie pałeczki w HW. Np w walce Mike Tysona z o 12 lat starszym mistrzem Trevorem Berbickiem w 1986 roku.
Przewagę na punkty powinien wypracować ale to znów będzie mocno energochłonna walka wszak Dominic to kawał chłopa a więc trzeba będzie to wszystko nadrabiać szybkością, pracą nóg, unikami.
Jak Szpulka wyłapie może być katastrofa. Ale trzeba powiedzieć sobie jasno że w czołówce Hw nie ma dla Artura łatwych walk i w każdej istnieć będzie wysoki poziom ryzyka porażki. Ot po prostu Artur to taki czołowy rankingowy. Miejsce swoje ma ale realnie sportowo w wielu walkach nie będzie górą.
Tu widzę szansę 50/50. Co do walki z AJ to pytanie po co ona Anglikowi. Wątpię by do walki z Wilderem doszło w USA a ten drugi może nie mieć czasu na to by jeszcze AJ się promował mocno na tamtym rynku. Ale tu mogę się mylić.
polemika na tym polu jest bez sensu
Szpilce brakuje cm? a powietkinom i innym? co z tego ze wawrzyk washington, molina, breazeale to wielcy goscie jak kolki do obicia nie korzystajacy z tego co maja? Szpilka nie jest taki maly przy konkurencji, po prostu jest kilku wiekszych ale tak bylo zawsze w boksie. Szpilka to nei tyson ale ten kurdupel nei robil sobie nic ze swoich marnych warunkow i niszczyl wsystkich
Joshua 198/208 NISCZYCIEL
klczko 198/206 po AJ moim zdaniem zakończy karierę
wilder wzrost 201 , zasieg 211
powietkin 188/191 ale tu chyba naciagniete - dlaczego o nim nikt nie powiedzial ze to cruiser?:)
stverne 188/196 mniejszy przy wilderze niz szpilka a i lapki krótkie
ortiz 193/213 połączenie tura z małpa
pulev 194/193 bardzo przeceniany bokser
andy jr 188/188 ale na bank góra 183-5 i łapki krótkie
takam 188/204 mały jak powietkin ale tur i lapy dlugie tylko ze bardzo niepewnie walczy
white 193/198 taki tam otłuszczny powolny byczek z twardym łubem
washington 198/208 wielki kloc i tylko tyle o nim wiadomo, technika slaba, nog brak, bje nei za mocno czy umie przyjac nie wiadomo
miller 193/198 tłuścioch i cepiarz
price 203/208 może i uderzyc potrafie ale paralżuje mnie strach, na śniadanie jem szklanki
haye 191/198 mocno naciagniete parametry, to już historia, liczy na wypłatę z aj
chisora 187/188 mały krótki rozbity ale walka w whitem dał czadu
Glazkov 188/192 mały wątły nie na twardy, dobry technicznie
zapomialem o mistrzu parkerze hehe ale ten jak szpilka tylko przy podobnej wace szpilka to kulturysta a parke ma bandzioch
mówisz o moim braku obiektywizmu, a dlaczego przypadkiem nie wspominasz że i Dominikowi daleko do dobrej kondycji?
Zobacz jak on wygladał w 4 rundzie z mansourem który był blisko niego, jak wygladal w tej samej rundzie uciekajac przed aj i pomysl jak bedzie wygladal goniac szybkiego na nogach szpilke.
A czy ma mocny cios? Wyglada ze tak ale czy na pewno?
A jakich to wspanialych rywali mial Breazeale? :)
Consuegra - żart
Kassi - niezly bo twardy ale bez cudów
Mansour - pan starszy z kondycja na 5 rund
aj - weryfikacja
wcale a wcale nei ma lepszego rozkladu niz szpilka
Wiesz był taki moment w życiu Szpulki że w szpitalnym fartuszku przyszedł do trenera po walce z Wilderem. Oprócz wspominania jakiego to ma małego powiedział żeby dali mu Powietkina xD
Wiesz jak zareagował trener? Jak nie to sobie odszukaj. Jeżeli Ty nie rozumiesz takich podstawowych kwestii jak np to dlaczego Powietkin nie jest nazywany cruserem to o czym Ty chcesz pisać?
Jesteś tak MASAKRYCZNIE w tym temacie zaślepiony że mi to się nawet nie chce pisać z Tobą. Mała podpowiedź do tego dlaczego Powietkina nikt ze względu na warunki nie nazywa crusrem. Ano dlatego że on pięściarzy z czołówki rozjeżdża jak walec. Pięściarzy którzy z dużym prawdopodobieństwem wygraliby z Twoim idolem.
Nie wiem co ma oznaczać że Arturios z każdym ma szansę ale czytając to w Twoich postach mam wrażenie że nie chodzi Ci o małe szanse który ma każdy wychodzący do ringu...
Co do kondycji Dominica to uwierz mi że nie będzie mu aż tak potrzebna jak Arturowi. Mansour to w porównaniu do Artura bardzo wymagający kondycyjnie przeciwnik. Dodatkowo nie wiem czemu wyobrażasz sobie że od I rundy Dominic będzie ganiał Szpulkę. To Artur jako mniejszy będzie musiał do niego podejść bo wbrew temu co myślisz samym gibaniem rezusowym walk się nie wygrywa. Dominic może sobie na Artura poczekać a do ataku ostrzej ruszyć jak Szpulka tradycyjnie zacznie zwalniać albo jak lepiej wejdzie jakiś cios co nawet Adamkowi się udało.
Dominic nie ma lepszego rozkładu dlatego też dla mnie to walka 50/50 a nie 80/20. Nie zmienia to faktu że wielka kariera Artura to jedno zwycięstwo a oprócz tego próżno szukać u niego osiągnięć. Jennings go zmaltretował. Wilder o mało nie zabił. On ciągle jedzie na zwycięstwie z przecenianym Adamkiem i na jego nazwisku. Facet powinien i Tomkowi dziękować po wieki i promotorom że do tego starcia doszło bo może się okazać że to był jedyny moment w jego karierze w którym zarabiał ogromne pieniądze nieadekwatne do swojego poziomu i poziomu rywali.
Ty nie patrz tylko na cyferki, BlackDog dobrze to ujął i ja tak samo to widzę . Bo co z tego , że Szpilka wzrost , gabaryty , zasięg ma podobny do np Povietkina ,Stiverna , Heya , Chisory , White jeśli oni mają naturalną siłę fizyczną na HW albo nokautujący cios i dlatego mogą często okładać się i iść na wymiany cios za cios, albo są w stanie zadać nokautujący cios / jak Hey /, albo jak Povietkin ma świetną technikę, repertuar ciosów i umiejętność walki w półdystansie a Szpilka ? Musi kicać w ringu / czytaj UCIEKAĆ /, żeby nie być trafionym a przyciśnięty do lin , żeby nie zostać fizycznie stłamszonym. Tu jest ta różnica w fizyczności Artura i innych. I dlatego Artur musi w ringu dużo biegać , żeby zniwelować swoje niedostatki. A to ciągłe kicanie w napięciu MĘCZY i w dalszej fazie walki Szpilka opada z sił. Artur nie stanie sobie jak czołg w ringu i nie będzie wyczekiwał na przeciwnika, tylko musi mu znikać.Szpilka też nie pójdzie na wymianę , bo to za duże ryzyko dla niego. Szpilka może i musi wygrywać taktycznie i przechytrzyć przeciwnika w ringu. Podobnie było z Adamkiem ,ale Tomek to przynajmniej miał łepetynę twardą jaką Szpilka może tylko pozazdrościć.
Łysy krzykacz tego nie wygra.
tylko szkoda że przed kuracjami witaminowymi nie był walcem i się meczył z cruisemrem huckiem.
Może by wygrali może nie. Jak wygrają to będę przyznawał Ci racje.
Oznacza to, że zawsze innych się przecenia a naszych w tym przypadku szpilke sie niedocenia.
Amir wymagajacy? Proszę cię... może on i potrafi powalic bo bije jak kiedys tyson pełną siłą, skrętem i masą, ale to dziadek 44 lata, w pierdlu mogl budowac muskulature ale nei kondycje i on po prostu jest juz starszym panem i koniec.
Może i Szpilka bedzie musial podejsc, ale czemu mialby tego nei zrobic? Myslisz ze zabraknie mu odwagi i checi i bedzie bojazliwie czekal? To wlasnie w nim lubie, moze i pada czasem na dechy, może gada różne rzeczy ale on taki chyba wlasnie jest, ale nie boi sie bic, nie boi sie wymian i nawet jak ma braki to ma charakter wojownika.
Czemu mówisz wielka kariera? On zadnej wielkiej kariery póki co nie zrobil, umie sie wypromowac i zarobil juz dobie pieniadze bo sadze lekko liczac ze ze 3mln zlotych z tych grubszych wyplat, a to niezle jak na kogos kto nic nie osiagnal jeszcze w boksie.
Oczywiscie o pasy bedzie ciezko bo jeden ma wilder, 2 bedzie mial aj a 4 u parkera ale o dziwo w ta strone Szpilki nie prowadza a to bardzo duzy blad.
Jasno ze może mieć cieżko z innymi, ale czy ktoś mówił że będzie łatwo? Nie każdy rodzi się AJ czy Kliczko
A co ma być? Zarobi sobie porządną kasę i odpocznie z rok od mediów i boksu. O zdrowie bym się nie martwił. Gdyby to był Wach to owszem bo po raz kolejny łykać przez kilka rund piekielnie mocne ciosy na czerep to już igranie z przyszłością natomiast Andrzej ma na tyle słabą odporność że pewnie padnie po nawet nie idealnym trafieniu kiedy Wilder stwierdzi że czas kończyć zabawę. Może ewentualnie na chwiejnych nogach się podniesie i dostanie poprawkę ale te parę ciosów nie powinno zrobić mu spustoszenia ze zdrowiem aż tak strasznego. Zresztą jak sam to ująłeś to jest jego praca niejako a że wpisane jest w nią spore ryzyko akceptował Andrzej dawno temu.
Równie dobrze krzywda może stać się mu na sparingu. Zresztą ponoć sam się przyznał że został ciężko znokautowany przez jakiegoś gościa na sesji.
Nic mu nie będzie i za to trzeba trzymać kciuki a zamartwianie się na zapas? Bez sensu moim zdaniem. Licho nie śpi ale tak to już że boks jest niebezpiecznym i to szalenie sportem.
Maniek.
Nie przyznasz mi racji i już się o tym przekonaliśmy. Wykłócałeś się tu z nami że Usyk to nie jest nikt wyjątkowy i że Głowacki sobie poradzi. Po walce nie przyznałeś że się myliłeś a przynajmniej nie do końca bo ciągle negowałeś a to wynik oficjalny wyliczając że prawie był remis a to odbierając klasę zwycięstwa twierdząc że to zwykłe pykanie itd.
Nie przyznasz też w przypadku porażek Szpulki. Zresztą pewnie nie będzie Ci dane przekonać się jak Powietkin by go szybko zmasakrował. A teksty o kuracjach sobie daruj bo to szkoda pisać...
"Może i Szpilka bedzie musial podejsc, ale czemu mialby tego nei zrobic? Myslisz ze zabraknie mu odwagi i checi i bedzie bojazliwie czekal?"
Odwagi może owszem zabraknąć szczególnie po strasznej przygodzie w walce z Wilderem, zresztą umówmy się- z bardziej klasowymi pięściarzami to Artur nią nie grzeszył patrz walka z Adamkiem gdzie wykicał sobie zwycięstwo a tego przecież nie lubisz. Tak samo walka z McLinem.
Bić się może i lubi ale jak poczuje o co chodzi to raczej rozum przychodzi do głowy.
Co do tego że dużo zarobił to już napisałem. Majstersztyk. Adamek przekazał mu pałeczkę + Artur ma niesamowitą charyzmę docierającą do wielu osób.
Spadam.
Nie chce mi się z Tobą szczerze powiedziawszy pisać na ten temat bo jesteś szalenie nieobiektywny. Artek nie ma szans z wieloma pięściarzami i z wieloma ma szanse takie jak z Dominiciem.
Co do powietkina to sory, ale jak masz inne zdanie na temat jego koksowania to po prostu jesteś głupi:)
Ale to tobie się zdaje, że może zabraknąć odwagi bo na siłę wbijasz do głowy że ko rozsiało straszliwe spustoszenie w głowie szpilki i przerwa była przez lęki a nie kontuzję.
Z Adamkiem taktyka była mocno ustawiona od początku, ale czemu? Przecież odpowiedź jest prosta jak jebanie. Po pierwsze zwycięstwo było ogromną stawką, po drugie Tomek to tytan w szczęce więc po co na siłę się z nim tłuc jak zapewne się go nie powali, a on niezle i szybko punktuje? Z Mclinem kiedy była walka że do tego wracamy? Dzisiejszy szpilka to 90% inny bokser niż wtedy.
Ciekawe których wyliczasz, że nie ma szans.
https://www.youtube.com/watch?v=4k1rOaQOorw
widać, że jak został trwafiony kilka razy to jego twardy łeb to poczuł.
I to my wszyscy jesteśmy głupi a Ty później musisz tu się wynurzać z obliczeniami że tak źle Głowackiemu nie poszło i ośmieszać się niedocenieniem tego jak został ograny i o ile słabszym bokserem się okazał (BTW widziałeś jak żałośnie się Głowacki już tłumaczy u konkurencji? To przystoi wojownikowi?)
Nie dostrzegasz faktów chłopie. Gdy pisałem Ci że w pewnym momencie Szpulka poczuł ciosy Adamka to mnie wyśmiałeś a teraz przedstawiasz jakiś dowód na to że niby Artur bije mocno bo Tomek na chwilkę coś odczuł. To jak to jest? Tylko twoje dowody się liczą? Liczy się tylko to co Ty zauważasz?
Na podstawie jakiś totalnie gównianych przykładów np 3 przyjętych przez Szpulkę ciosów od Wildera (gdzie inni przyjmowali znacznie znacznie więcej) zakładasz że ma dobrą odporność a nie zauważasz że skończył go przed czasem średnio bijący Jennings itd.
Jak podaje Ci przykład że wcale tak Szpulka odważny nie jest w walkach z lepszymi bokserami to... To pieprzysz że to dlatego że stawka była duża albo było to dawno. Lol a co to walka z Dominiciem nie będzie miała wysokiej stawki? A mi się wydawało że Arturios walczyć będzie o swoją dalszą karierę na wysokim poziomie xD
Widzisz to co chcesz widzieć i najczęściej się mylisz. Niestety nic do ciebie nie dociera i w dodatku nie przeszkadza Ci to w zarzucaniu innym tego że się mylą. A później się tłumaczysz, umniejszasz czy wyszukujesz takie kwiatuszki jak 3 ciosy wspomniane.
Ja mam jasne dowody tego jakiej klasy jest pięściarzem Szpulka. 2 walki z czołówką i w obu czasówki na nim a Ty? Adamka nie zaliczam do czołówki bo dostał od Cunna a później od Głazkova. Żaden z niego wielki skalp sportowo.
Ty tylko masz gdybanie i życie w błędnym przekonaniu że Artur miałby szansę z choćby takim Powietkinem.
To był ostatni raz gdy traciłem czas na wymianę zdań z Tobą. Widać musisz przekonywać się na własnej skórze że się mylisz choć i wtedy zaczyna Ci w głowie lawirować i nie potrafisz sam przed sobą przyznać się do pomyłki...
Przecież nie jestem jedynym który widzi coś inaczej niż ty czy inni.
To jest tłumaczenie? Tłumaczyć się można zaraz po walce palcem u nogi, tym że się nie było sobą itd.
Głowacki powiedział, że jego zdaniem to to i tamto nie zagrało, że miał kontuzję i gdyby nie to, to jest pewny że by wygrał, ale ty widzisz ooo boskiego usyka, a nie widzisz jak Głowacki walczył inaczej, nie był kontuzjowaną ręką, nie zachodzi Usyka, ie cisnął go jak Hucka czy Cunna nawet jak usyk stał jak kołek przy linach, ale to ja dziwnie widze boks. A dla ciebie to tłumaczenie, nie wiem kto jest z nas głupszy w takim wypadku. Nie zaprzeczam przecież, że Usyk wygrał, ale nei jakoś wyraźnie i w pięknym stylu.
Poczuł, a poczuł to różnica. Wiadomo, że każdy 100kg chłop trenujący sport walki ma moc w uderzeniu, ale trzeba na to patrzeć szerzej. Tomek nigdy nie był bombardierem, on wykańczał intensywnością ciosów. Chętnie zobaczę akcje gdzie Szpilka dostał jakiś dotkliwy cios.
Zakładam, że ktoś ma gównianą odporność, jeśli co mocniejszy cios mały chowa mu się do dupy, chwieje się, tańczy, ucieka w gardę czy liny.
To że stawka była duża to był 2 argument, 1 to jakość głowy rywala, po bo starać się bić pięściami w mur? A z McClinem to był młody szczurek yak naprawde otluszcozny, trenujacy srenio kokretnie a i tak dal sobie rae - tak tak jameel spowodowal pekniecie szczeki, to pewnie bije mocniej niz wilder :P
Na prawdę sądzisz, że Szpilka z Jenningsem padł po sile jego ciosów? Bądźmy poważni. Przecież od 8 rudy był już tak wypompowany przez fizola, bardzo atletycznego. Szpilka miał 2% baterii i sądzę, że wtedy i ty i ja byśmy go powalili bo taka żyła jak jennings miał jeszcze 75% baku
Spokojnie, potrafie sie pryznać do błedu, ale nie bede sie do niego przyznawal dla zasady, bo wiekszosc "naciska". Zobacyzmy po Szpilka-Breazeale co który z nas powie. Cya