FURY POKAZUJE JEDYNY PAS, KTÓREGO NIE STRACIŁ. 'NOSZĘ GO Z DUMĄ'
Redakcja, @Tyson_Fury
2017-01-02
Tyson Fury (25-0, 18 KO) nie ma już żadnego z czterech tytułów, które zdobył w walce z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), ale nadal posiada ten nieoficjalny i być może najważniejszy.
W poniedziałek Anglik opublikował na Twitterze zdjęcie pasa magazynu The Ring, przyznawanego przez prestiżowe amerykańskie czasopismo najlepszym bokserom w poszczególnych kategoriach wagowych.
- Ten pas można zdobyć i stracić tylko w ringu, a ponieważ go nie straciłem, nadal będę go nosić z dumą - napisał 28-latek.
Fury, który z powodu problemów poza ringiem pauzował przez cały 2016 rok, powoli wraca do zdrowia i myśli o kolejnych walkach. Istnieje szansa, że ponownie między linami zamelduje się na wiosnę.
Nandrolon + dochodzenie = depresja.
Tak sobie pozwolę rozwinąć. Fury wycofał się w najbardziej gorącym momencie swojej kariery i myślę że była to czysta kalkulacja na zasadzie za i przeciw. Usunął się w cień i jeszcze Władka albo AJ perfidnie wykorzysta do odstrzału tego drugiego i zweryfikowania obecnych ich możliwości.
Ech szkoda gadać. Facet pokazał jak wykorzystać sukces w - 100% xD
Co by nie mówić o Furym, to wnosił niesamowicie dużo świeżości i kolorytu w naszą ulubioną dyscyplinę sportu. Szkoda, że tacy ciekawi zawodnicy mają nierówno pod sufitem :/
Jak na tytul do pudelka sie nadaje "Fury zdetronizowal wieloletniego dominatora Kliczko"
Ale jak sie zaglebimy w artykul to przeczytamy ze walka byla nudna w chuj 86 ciosow do 54, jeden bal sie bardziej drugiego w zależności od momentu walki.
Nie bylo by nawet wałkiem jakby dali wygrana Wladowi tego dnia
że po nieznacznym wygranej z Władem nie wytrzymał presjii ,dodatkowo ostro odpierdoiła mu sodówka
" odwaliła mu kasa zarobiona po walce to było konsekwencją że ćpał i że roztył , jest jeszcze jedna sprawa nie jest wyjaśniona sprawa z dopingiem.
Do końca też niewia domo czy ma depresje czy zwykłe lenistwoi ściema że miał preteskt żeby nie walczyć w rewanż Z Władem
Mimo wszystko jeśli się konkretnie ogarnie to może uda mu się wrócić do czołówki wagi cieżkiej ma tylko 27 lat ale z Joshą ,Ortizem Wilderem , Povietkinem, Wilderem rzecz jasna w rewanżu z Władem miałby cieżko
Okaże się przez najbliższe pół roku czy woglę ma chęci jeszcze boksować czy tylko gada
jedno jest pewne nie prowadzi się jak sportowiec , ma dupie diete reżim treningowy jest krętaczem jednego dania mówi co innego , drugiego zmienia zadanie mimo że ma umiejętnosći
Moim zdaniem trochę to źle oceniasz BlackDog. To że Fury jest rozchwiany emocjonalnie wie każdy, a w sumie "rozchwiany emocjonalnie" to mało powiedziane. Tak czy inaczej, wydaje mi się, że jego przerósł ten sukces, dlatego się pogubił. Także dla mnie tu nie było żadnej kalkulacji.
Jak na mój gust za dużo "przypadkowych" dodatkowych problemów wynikło w międzyczasie bym mógł założyć że chodzi tylko o psychikę. Tyson jaki jest każdy wie ale wcześniej na pewno też miewał dołki i huśtawki nastrojów. Tyle że wcześniej nie wpadł na dopingu + nie czekała go super wymagająca walka w której mógł wszystko utracić.
A tak? Przecież on ciągle w teorii jest uważany za najlepszego. Za moment Władek może zaliczyć drugą porażkę pod rząd a wtedy ludzie od razu przylepią Fury'emu nie odbytą wygraną w nieodbytym rewanżu i zapomną dlaczego do niego nie doszło.
Tyson wróci w wygodnym dla siebie momencie w odpowiednim czasie. Załamanie? Głęboka depresja? Po prostu miał zjazd co najwyżej po kokainie. Gdyby to boks był jak ględził powodem to nie wracałby po pół roku do genezy swojej załamki...
Bilans zysku do strat. Co dałoby Tysonowi drugie ewentualne zwycięstwo? Ano nie za wiele. Może nie tyle ludzie by okrzyknęli że to Wład przegrał (bez przesady z tymi tekstami wyżej bo Fury przez większość został doceniony) co po prostu Fury by potwierdził że I walka absolutnie przypadkowa nie była. No jeszcze jest kwestia kasy.
Co zaś by było w razie przegranej? Ano byłaby dupa blada. Sukces Tysona z pierwszej walki od razu nabrałby nowego znacznie mniejszego znaczenia i niejako potwierdziłoby się że Wład miał gorszy dzień czy rok a po przebudzeniu był NAWET w tym wieku w stanie Tysona pokonać. Nr 1 odzyskałby więc Klitschko i to on byłby tym który zgarnia z tego powodu profity. A Tyson? Kto wziąłby tak niebezpiecznego zawodnika w dobrowolnej walce skoro nawet Klitschko potrzebowałby 2 razów by pokazać swoją wyższość?
Fury musiałby budować pozycję, wygrywać eliminatory itd. Wielkie pieniądze poszłyby się... Dodatkowo historycznie jego sukces byłby znacznie mniejszy. Ok wygrał ale już nie był w stanie tego potwierdzić w rewanżu. Sytuacja może nie jednakowa ale podobna do walk Froch vs Groves. Co prawda tam Groves przegrał ale walkę w opinii wieli miał w garści a zakończenie było kontrowersyjne. Przed rewanżem Groves niesamowicie urósł rangą w oczach całego środowiska. Co się stało po rewanżu każdy wie.
Oczywiście że Tyson byłby faworytem choć jak pomyślę o tym jak się zapuścił i jaką miał motywację mam co do tego coraz większe wątpliwości ale do przegrania w tym rewanżu było bardzo wiele zaś do wygrania tylko kasa i potwierdzenie które tak naprawdę nie było konieczne do szczęścia Cyganom. Dla mnie to jasne że zrezygnowali z ryzyka odbierając Władowi możliwość naprawienia końcówki kariery.
A ja osobiście mimo że chcę widzieć Fury'ego w rozgrywce na szczycie mam nadzieję że nie będzie mógł sobie ot tak wrócić i całą sprawę zamieść pod dywan bez konsekwencji choć wszystko wskazuje na to że może tak być.
Pewnie o rewanżu przypomną sobie jak Władek dostanie łomot od AJ np. albo jak będzie miał już 45 lat...
Fury miałby sobie przypomnieć o rewanżu gdy Wład dostanie łomot od AJ? A co wówczas Fury osiągnie walką z Kliczką? W przypadku gdy walkę Kliczko vs Joshua wygra Joshua to wydaje mi się, że Fury wyzwie do pojedynku właśnie Joshuę, bo walka z Kliczką przestanie być dla Tysona atrakcyjna.
No ten rewanż Froch vs Groves jest trochę taką przestrogą dla młodych pięściarzy, że starego lisa lepiej nie lekceważyć.
Pas The Ring i jaki kolwiek inny pas nic nie znaczy,skoro jego posiadacz nie może bronic go w ringu
Może zarzad Twittera powinien zastanowić się nad przyznaniem Tysonowi pasa The Twitter,albo ustanowić jego i Trumpa czelendzerami i niech o niego walcza XD
Dla mnie sprawa Władimira Klitschko w karierze Tysona nie została zakończona. Zdaje sobie sprawę że widzę to zupełnie inaczej niż Tyson ze względu na "punkt siedzenia" ale sam Fury powinien mieć solidnego kaca moralnego za to jak dopuścił się sabotażu na tym rewanżu który sam prawdopodobnie za dodatkowy procent podziału zysku zaakceptował.
Jakie by to nie były powody facet nie dotrzymał umowy i przed rewanżem "zwiał". Ja na jego miejscu jeszcze bym do tego wrócił bo w wielu oczach (nie sądzę że tylko moich) sporo straci jak po powrocie zacznie udawać że sprawy nie było. Co innego że Klitschko może wtedy już powiedzieć nie dziękuję ale rękę w kierunku takiego starcia Fury wyciągnąć powinien. Władimir jak mało kto zasługiwał na rewanż.