GAMBOA WDAŁ SIĘ W BÓJKĘ NA SALI TRENINGOWEJ (WIDEO)
Były mistrz świata w wadze piórkowej Yuriorkis Gamboa (25-1, 17 KO) wdał się w bójkę w gymie w Miami. Film z zajścia pojawił się w sieci.
Do incydentu doszło już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz sprawa została nagłośniona przez media.
Na nagraniu widać sprzeczkę pomiędzy kubańskim pięściarzem a innym mężczyzną. W pewnym momencie w ruch idą pięści. Do akcji wkracza kilka osób postronnych, a kiedy wydaje się już, że sytuacja się uspokaja, Gamboa wyprowadza potężny cios, którym nokautuje przeciwnika.
YURIORKIS GAMBOA: SERWIS SPECJALNY >>>
35-letni pięściarz z Guantanamo od ponad roku pozostaje nieaktywny. Miał walczyć 17 grudnia we Francji z Malcolmem Klassenem (33-6-2, 17 KO), ale na kilka godzin przed pojedynkiem policja wtargnęła do pokoju hotelowego Klassena, w którym znaleziono środki dopingujące. Boksera i jego trenera aresztowano.
Twoja dziewczyna ingeruje... łapie za ręce... nie, nie twojego przeciwnika. Ciebie łapie. Żeby twój przeciwnik mógł cię bez trudu napier***ić. Taka jej cipiarska logika.
Wy też tak mieliście?
to eksplodował w gymie w momencie jak napatoczył się odpowiedni delikwent.
Chyba tam poszedl nokaut na samym koncu, klient splynal po tych krotkich lewych....
Gamboa mógł sobie uszkodzić rękę na gościu albo gościa...
Trafia na skroń, albo tamten wali głową o podłogę i #
Mógł użyć low kicka, to zajebista broń na 99,9 populacji męskiej.
Moja kobieta wyznaje zasadę, aby w męską bójke się nie pchać bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Albo sama zainkasuje, albo Ja będę mieć trudniej bo trzeba chronić dwóch ciał jednocześnie.
Natomiast stopuje mnie przed wysiadaniem z samochodu by nie kłocić się z innymi kierowcami :P
Co do nagrania. Szkoda mi oglądać ulubieńca w kolejnych pozaringowych starciach. To aresztowany, to bójka, to problemy z promotorami, to z wagą, non stop coś :( Nie znam kulisów tego spięcia - nie oceniam. Gamboa to krewki gość, więc może niewiele wystarczyło.
Hahahah... miałem identyczną akcję.. na szczeście, nie jestem już z tą sz.. mirą
A potem jeszcze pretensje, że się biłeś, jak nie Ty byłeś prowodyrem i oddawałeś bo nie jesteś ci.pą..
Już nie mówiąc jak Ty idziesz trzeżwy z laską i napotyka się dwóch najebanych studentów.. No nic tylko lać tulipanem po tętnicach szyjnych..