BREAZEALE: WYGRANĄ NAD SZPILKĄ ZROBIĘ PIERWSZY KROK W STRONĘ WILDERA
Już od jakiegoś czasu wiadomo było, że Artur Szpilka (20-2, 15 KO) wróci na ring 25 lutego w Birmingham na rozpisce gali Wilder vs Wawrzyk. Tam czekać na niego będzie zmotywowany Dominic Breazeale (17-1, 15 KO), dla którego również będzie to powrót po nieudanym ataku na tron mistrza świata wagi ciężkiej.
Polak niemal dokładnie rok temu poległ w dziewiątej rundzie po mocnym prawym Deontaya Wildera (37-0, 36 KO), mistrza federacji WBC. Teraz Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO) stanie przed szansą pomszczenia swojego kolegi. Z kolei Breazeale poległ pod koniec czerwca, zastopowany w siódmym starciu przez Anthony'ego Joshuę, championa organizacji IBF. Zwycięzca tej konfrontacji powróci na salony. Przegrany mocno spadnie w rankingach i zarobkach.
- Cieszę się z powrotu na ring. Od momentu porażki z Joshuą cierpliwie czekałem na to, by znów rozpocząć drogę do walki o tytuł. W głównym daniu wystąpi mistrz WBC i niech Wilder wie, że chcę jego tytułu. Pierwszym krokiem w tym kierunku będzie wygrana nad Szpilką w efektowny sposób - mówi dwumetrowy Breazeale, olimpijczyk z Londynu w reprezentacji USA.
Tymczasem fakty:
- to raczej Wilder był na wstecznym ze Szpilką,
- żadnej "pewnej egzekucji" nie było, w miarę wyrównana walka bez dużej ilości ciosów i potężne KO w 9 rundzie,
- "było sromotne manto " - bzdura,
- "Szpilka twarz miał lekko zmasakrowaną" - bzdura,
Wygłupiacie się pisząc takie życzeniowe historyjki kierując się niechęcią do boksera. Wygląda to dziecinnie.
Breazeale jest zdecydowanie wolniejszy i zdecydowanie mniej mobilny od Wildera, Szpilka nie będzie musiał być aż tak aktywny, jak w walce o pas, więc i mniej tlenu spali, co za tym idzie zakładam, że wytrzyma kondycyjnie i wypunktuje tego cyca.
Tak wygląda gładziutka twarz Szpilki po 9 rundach z Wilderem( opuchnięty cały ryj, rozwalony nochal i rozcięty łuk brwiowy) skoro tak wg Ciebie wygląda nienaruszona twarz po walce to gratuluję wzroku-pozdrawiam
http://sport.tvp.pl/23627046/szpilka-zabrany-do-szpitala-po-walce-z-wilderem
PS
Obaj po solidnych laniach, Ajtuj pojedynczy cios na skraju smierci, a Breazeal dluga egzekucja. Mozliwe ze bedzie to mialo wplyw (fizyczny lub mentalny) na jednego lub drugiego. Moze nawet na obu...
W sumie to Dominic też jest po solidnym laniu. Teoretycznie Szpulka w formie porządnej powinien mieć przewagę ale walka z kimś o tyle większym, silniejszym i z większym zasięgiem zawsze będzie dla niego bardzo energochłonna. Żeby w późniejszych rundach nie zaczął zbierać jak zwolni bo może być bardzo różnie. Ale w sumie z Arturem już tak zawsze będzie i nie ma co ukrywać że bycie pewnym faworytem z ścisłą czołówką to nie jest raczej jego przyszłość.
Co do zaś planów Dominica to wątpię by dopchał się do Wildera z pasem WBC. Mam wrażenie że wszystko zmierza ku temu że Deontay rzeczywiście planuje skok na wielką kasę poprzez unifikację z wygranym z starcia AJ vs WK (pewnie liczą i zakładają że będzie to AJ) . Nie wiadomo czy się nam Wilder nie posypał po tych kontuzjach. Wybór Wawrzyka + kolejne odsunięcie (przynajmniej tymczasowe) Powietkina dają do myślenia. Poza tym pojawia się kolejny gracz który może być równie groźny jak Sasza a do walki o pas dużo mu nie braknie- mianowicie Luis Ortiz który nawet nie ukrywa że najbardziej interesuje go walka z Wilderem. A Luis to duże ryzyko + brak wielkiej wypłaty.
Team Wildera wspominał o przerzuceniu się na delikatniejsze rękawice. Wawrzyk to idealny przeciwnik by nawet w takim wypadku błysnąć siłą ciosu.
Wydaje mi się że Wilder będzie szukał wielkiej wypłaty w tym momencie. Żarty się powoli kończą. Gdyby tak jak w walce z Arreolą posypał się w walce z Powietkinem czy Ortizem nie byłoby co zbierać. A Wilder sypie się już nie pierwszy raz. W walce z Stivernem też ponoć kontuzjował rękę. Nie wiem czy jeszcze przy jakiejś walce się mu to nie zdarzyło.
Oj coś czuję że będzie zwiewał w unifikacje i tyle będzie z jego mistrzostwa.
Wracajac do walki z Wilderem i do samego Wildera,to ten po prostu jest slaby boksersko i prymitywny...Ale - i tu jest sedno - ma tez nietypowe a jakze wielkie inne atuty. Warunki jak koszykarz,szeroki w barach,wielki atleta z lapami do ziemi. Ale przede wszystkim on ma strasznie niekonwencjonalny ten boks. Przy tych warunkach ten stylowy chaos jest troche,a moze nawet i nie troche, jego bronia. Szpila fizycznie byl jak dzieciak przy nim ale boksersko nie odstawal,malo to,on podstawy ma lepsze,ale to na tyle... A co do dyskusji dwoch panow wyzej,to moim zdaniem Walka do momentu ko byla dosc rowna,z tym,ze Wilder czail sie juz od 5 rundy na ten strzal. Dwa Szpilka wcale nie spierdzielal przed Wilderem,bardziej to Wilder byl wycofany. A obity po walce Artur byl,wyszly potem wszytkie te "obcierki" i spuchl jak skurczysyn.
Jak Wilder ma sie nie lamac,jak on tak cepuje tymi chudymi jak patyki lapami? :) Przeciez wystarczy zobaczyc jak on probuje konczyc Stiverne'a,Duhaupasa czy przede wszytkim Arreole tymi wiatrakami,jak on to robi technicznie - a w zasadzie bez zadnej techniki.. Jak zalany "litrem na raz" "Janusz" z pod jakiejs remizy osp...
Jestem przekonany że Wildera niedługo zobaczymy w starcie na szczycie. Tak jak napisałem wyżej. Jeśliby się tak sypnął w walce z takimi fighterami jak Powietkin czy Ortiz to jedną rączką walki by nie ugrał. Oni chyba zdają sobie z tego sprawę.
Np na takim Wachu to facet mógłby się cały połamać ;D
wylapie nie wylapie, padnie nie padnie, przeciez to jest boks, waga ciezka
Pewnie 10 rund bo obaj bo przegranych
ortiz za chwile bedzie obowiazkowym i ciezko bedzie go uniknac zwlaszcza ze ma teraz plecy
Walka w granicach 50/50. Zobaczymy jakie skutki przyniósł ten nokaut od Wildera. Może mieć wpływ i na psychikę i na wytrzymałość. Ba na to pierwsze nawet bardziej. Pauzował facet bardzo długo i coś podejrzewam że nie chodziło tylko o kontuzje ręki.
Zgoda, że 50/50, dla mnie nawet 60 dla Breazeale'a. Ale ... jakie skutki na wytrzymałość? :))
Dokladnie. Wilder ma atuty na kazdego i wymienilem je ale,nie dodalem jezcze jednego,najwazniejszszego. Ma ten ostry,"puncherowski" pojedynczy cios wiec to zwasze bedzie atut i szansa dla niego z kazdym...Ale poza tym to ja go nie widze z tak ulozonymi bokserami jak Sasza czy Luis,nie wspominajac o AJ czy Kliczce... Co z tego,ze ma swoje atuty gdy popelnia tyle razacych bledow. Odkryty waski tulow,lokcie od tulowia odstajace po pol metra z kazdej strony,cepami sam sie wywraca... Przeciez on walczyl w odwrocie z malymi kontrbokserami,ktorzy zawsze walcza na wsteku!(Stiverne i Molina,wtf?!) ,on walczyl na wstecznym z Duhaupasem,Szpila i Arreola..To sa jaja i jeszcze odsloniety pcha sie w liny. Z tymi rywalmi to przechodzi,ale jak to bedzie mialo przejsc z takim turem jak Ortiz czy AJ,ktorzy boksersko sa przed nim lata swietlne? Mniejsza o to,o nim jest materialu do pisania wiec zawsze sie zagalopuje. Dodam,ze tak jak Ty tez uwazam,ze beda chcieli juz teraz atakowac wilekie pieniadze (AJ/WK) i juz -wczoraj chyba- gdzies czytalem,ze po Wawrzyku tylko unifikacja...
jest wiekszy, duzy zasieg ramion, no i ma czym uderzyc
Breazeale'a nie znokautuje a swoje napewno przyjmie i ciekawe czy bedzie stal na nogach
No właśnie też to widziałem i mi przeszła myśl że to już mogą nie być puste gadki tylko bo łącząc wszystkie elementy układanki można zakładać że czas na spieniężenie interesu nadchodzi nieuchronnie.
Bo ja wiem czy najlepiej? Skończył bardzo tragicznie + ani razu nie zagroził Wilderowi żadnym trafieniem. Ugrał trochę rund ale rundy Bumobijowi zabierał też choćby Molina a dodatkowo miał on sytuację w której zranił czempiona. Taką postawą jaką prezentował Szpulka walki by nie wygrał szczególnie że ostatnie rundy już słabł i rosła przewaga Wildera który czuł się coraz pewniej.
Brazellea to żaden witouz ale też nie jest wcale taki Kołek jak się wydaję nie jest ale pare razy trafiał Joshuę poza tym tym jest większy ma wzrost 2 metry. Szpilka jest dobry na nogach ale fizycznością i ciosem nie ma się co równać z czołówką nie znokutuję jednym ciosem Brazille
trudna walka dla Szpilki zgodzę się tu z Ojcem z Radia Maryja Brazille mocny fizol i mocny cios dodatkowo wyższy od Szpilki dużo mocniejszy fizycznie.
Jedyna możliwość wygrana Szpilki to na punkty może "obskoczyć Amerykańca " ale cały czas będzie zagrożenie bo jak Amerykaniec przyćiśnie Szpilke i ten się pogubii pujdzie znim Szpilka na wymiane to Brazille znokutuję łysego
Jestem Polakiem wiec kibicuję Szpilce choć nie jest moim ulubieńcem ale jeśli miałbuy stawiać to Szpilka przegra przez nokuat w końcowych rundach
Szpilka w formie z Wildera robi Breazeale'a na punkty i na to tez bowinien sie nastawiac, natomiast jak znam Artura to nie przepusci okazji zeby "pokopac sie z koniem" co sie moze roznie skonczyc.....Niech realizuje plan taktyczny i spokojnie pyka, amerykanin jest do obskoczenia. Jedyne ryzyko to takie ze sedziowie moga wygranej polaka na punkty "nie zauwazyc" i Breazeale wygra na wlasnych smieciach tak jak Ward "wygral" z Kovalevem.......
Żeby cholera w 38 milionowym kraju o średniej wzrostu jakiejś 180cm , nie można było znaleźć przynajmniej dwóch porządnych ciężkich (pewnie wszyscy do siatkówki poszli )
No to dawaj, szukaj wkoncu to proscizna... a nie mamy duzego wacha...
Pax sadze ze jestes byle jakim człowiekiem wiec tez ci zycze aby w nadchodzacym roku ktos cie ubil...
Dosc wytrzynaly i dosc silny, wysoki. Ma breazeale jakies atuty czysto piesciarskie?
Za watly? To kazdy jest za watly na kliczko ortiza aj i wildera.
Szpilka to 191cm a 105kg miesni. Kto jest z pozostalych od niego większy czy lepiej zbudowany oraz lepszy piesciarsko?
Szpilka wcale nie jest waciany ani nie ma slabej odpornosci. Mam nadzieje ze w tej walce udowodni to niektorym.
Szpila napewno bedzie sie staral,ale teraz UFC 207,wraca Ronda .Na gali Cruz,Hendricks i wielu innych!!!!
Tak jak piszesz chłopaku,Szpilka z Rondom to by była walka ? :) a Floyd jako sędzia i nagrywać będzie Maryla Rodowicz
Moim zdaniem ta proporcje rozkladaja sie pol na pol. Szpila ma swoje atuty i Breazeale tez. Artur zmeznial jezeli chodzi sylwetke. Ja tam widze ciezkiego,nie duzego,nie z tych koni/wiezowcow nowej generacji,czy naturalnych bykow jak (Ortiz,Bowe) ale bez przesady.. Jest naprawde teraz wyzylowany,widac wlozona ciezka prace. Do tego ma jaja do boksu,w miare dobre umiejetnosci i jedna z lepszych prac nog w HW.. Z ta odpornoscia na ciosy tez nie jest tak tragicznie,gorzej jest z tym,ze szybko sie meczy,a przez to traci cala koncentracje i potem jest jak antylopa dla lwa... Na plus dla niego,ze chyba 10-rd bedzie z tego co gdzies wyczytalem,wiec moze to byc kluczowe. Mowie, jak to opanuje to ma duze szanse na ogranie Dominicka,a jak sie znowu rozladuje w polowie walki to bedzie mial trzeciego murzynka... :)
albo Artur będzie kontynuował swój podbój wagi ciężkiej w światowym wydaniu albo czeka go powrót na lokalne
podwórko i obijanie miejscowych herosów na PBN.
Oczywiście ciosy napewno odbiły sie piętnem i skumulowały aczkolwiek uważam, że nokautujący cios Wildera weszedł idealnie plus fakt, że Wilder bije mocno.
Przecież tego by nikt nie ustał.
Według mnie odporność Szpilki nie jest najgorsza i mówie to obiektywnie.
Co do walki z Breazelem to uważam, że wypunktuje go być może będzie leżał pin ale wstanie i wygra paroma rundami.
Tyle ze ja to niektorym tlumacze a oni nic...
Szpilka na prawde przyjal potezne bomby od wildera ktore nawet go nie podlaczyly, oczywiscie racja ze to sie tez skumowalo i odbieralo odpornosc ale ten konczacy to byl killer.
Moze ja i jestem fanem Szpilki ale Jenningsowi mozna wierzyc bo on jest chyba antyfanem heh.
Wlasnie odswierzylem walke antka z dominem i on nie zrobil tam nic, jest tak wolny ze widzac jego wychodzacy cios kibic z ostatniego miejaca w hali krzyczal ej antek leci prawy sierp, antek sie odwracal dziekowal za podpowiedz, odwracal sie do dominika i bral cios na garde heh
Nog za bardzo nie ma, kica jak arreola troche. I ten jego leb dziwnie twardy. Z jednej stony przyjmuje pociski z drugiej pierwszy cios ktory go podlaczyl wydawal sie sredni podbrodek a breazeale poplynal.
Ma wzrost i zasieg ale nie wykorzystuje tego wcale, i z potworem i malymi mansourem i conauegra tez. Marze aby Szpila go znokautowal i przyjal jakies strzaly aby co niektorym pewne rzeczy udowodnic. Chociaz pewnie niektórych nigdy sie nie da przekonac bo to patol kryminalista i glupek szpilka...
Zabil... jakby tak sie dalo to ja bym cie teraz zabil smiechem.
Wieczor z powtorkami.
Wikder dlugie bardzo szybkie dyszle i tu kolejna zaleta ktorej szpilce odmowic sie nie da, refleks i trzymanie dobrego dystansu mimo przewagi tak duzej w zasiegu.
W 4 rundzie ladnie przepuscil bombe minute przed koncem, ale 30 przed juz porzadna wylapal, w 5 rundzie minuta przed końcem i 10sek tez jakow go nie powalilo na mate
W 6 1.23 do konca dwa ladne przepuszczenia i za chwile zdzielili sobie w narozniku nie lekko
7 1.32 do konca kruchy szpilka znowu ustal...1.13 1.06 0.35 piekny refleks
8 odsychylenia szpili 0.16 do konca spowodowaly ze deontayowi sie nogi rozjechaly.
9 minuta przed końcem tez przyjal. Ko wyniko z tego ze z tym balansem wchodzil bardzo flegmatycznie i wilder zdarzył sie ustawic a zasloniety lewa wildera nie widzial tego pocisku. Padl razony nie swiadomy ale przytomny, a ideologie tu dopisuja ze szok; prawie umarl, zsikal sie itd. Nosze to procedura. Minute od ko moze chwile dłużej przybijal z wilderem rekawice. Mocne i strasznie ale bez przesady. Taki sport. Manny tez padl twarza do przodu calkowicie nie przytomny a teraz nawet wg mnie sie bardzo dobrze prezentuje.
Jak mozna mowic ze szpilka uciekal w tej walce? Wiekszosc czasu to on tworzyl pressing. Wg mnie wygrywal 2-3 rundami a jakby go nie lubic to mozna dac remis do 9 rnd
Bez kitu ile Ty energii poświęcasz na jego wychwalanie i branie pod opiekę to jest jakaś masakra. Ba robisz to na 2 portalach.
Zrozum jednak że jesteś mega stronniczy i nie da się tego brać w pełni poważnie. Piszesz że Szpulka przyjął trochę ciosów Wildera więc ma dobrą odporność. Przecież Wilder musi sporo władować w każdego przeciwnika ostatnio. Bije oczywiście bardzo mocno ale to nie jest potwór którego każde trafienie zabija. Ba wychwalasz Szpulkę za parę przyjętych ciosów a dziwujesz się Dominicowi że zatańczył po piekielnym podbródku które AJ ma cholernie ciężkie (to skończyło Whyte'a). Bez kitu.
Zrozum że inne walki nie potwierdzają by Artur był jakimś mega twardzielem a w teraz w dodatku może mieć uraz w głowie po wyjeździe na noszach.
Przestań go wychwalać za te kilka ciosów bo to nic nie zmienia. Od Wildera przyjmowali Duhaupas, Molina, Stiverne, Arreola itd.
To że przyjął jakieś jego ciosy nie znaczy od razu że ma twardą głowę...
Po prostu wkurza mnie przeklamywanie rzeczywistosci. Co zle i najgorsze w bokserze to zawsze szpilka, wkurza mnie to. Innych sie broni, koksiarzy wychwala ale my zawsze naszych zrownujemy z gownem.
Tski glazkov, jak aktywny to wychwalany w niebo głosy, o nim nie slyszalem ze to napompowany cruiser, ze waciak ze nie umie przyjac itd itd
Oczywiscie szpilka ma duzo jeszcze do poprawy ale jemu sie umniejsza wszystkiego tylko dlatego ze ma przeszlosc jaka ma i nazywa sie artur szpilka.
Ja tylko udowadniam ze szpilka nie jest kruchy bo te uderzenia byly naprawde mocne i pewnie wielu by przestraszyly i zagonily do defensywy.
O nie nie nie wycinaj z kontekstu zdania. Napisalem ze zatanczyl po podbrodku ktory nie wygladal jak pocisk ale antek ma czym paralizowac. W calej walce ustawal potezne uderzenia i nie ujmuje mu tego bo wytrzymalosc to jest/byla jego zaleta.
Jasne ze przyjmowali ale o nich nikt nie psioczy.
A to ze sie przewracal nie znaczy ze jest malo odporny.