ANDRZEJ WAWRZYK: JESTEM EKSTREMALNIE ZMOTYWOWANY!
Mało kto daje szansę Andrzejowi Wawrzykowi (33-1, 19 KO) w konfrontacji z piekielnie silnym Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO), ale podopieczny Fiodora Łapina wierzy, że stać go na sprawienie sporej sensacji i przejście do historii polskiego boksu jako pierwszy mistrz wagi ciężkiej. Król nokautu z Alabamy podejdzie do piątej obrony tytułu federacji World Boxing Council. Walka odbędzie się 25 lutego na ringu w Legacy Arena w Birmingham.
"Brązowy Bombardier" wraca po bolesnych urazach prawej ręki i długiej rehabilitacji. W połowie lipca ograł do jednej bramki Chrisa Arreolę, lecz zwycięstwo okupił dwoma poważnymi kontuzjami. Zanim więc włodarze organizacji wyznaczą dla niego obowiązkowego pretendenta, najpierw chce stoczyć walkę w dobrowolnej obronie.
- Jestem podekscytowany faktem, że będę bronił tytułu już po raz piąty przed swoimi kibicami. Zawsze fajnie pokazać się przed swoimi krajanami. Tego typu wyzwania wyciągają ze mnie to co najlepsze. Jestem zdrowy i gotowy, by dać kibicom świetne przedstawienie - mówi Wilder.
- Walka z tak wielkim pięściarzem jak Wilder sprawia, że jestem ekstremalnie zmotywowany i nakręcony. Pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej zawsze był moim wielkim marzeniem. Starcie z takim atletą to niezwykle trudne zadanie, lecz czuję się na to przygotowany. Trenuję ciężko od kiedy byłem nastolatkiem, ale wyjdę do ringu gotowy na starcie z jednym z najgroźniejszych ludzi na tej planecie - mówi Wawrzyk, dla którego będzie to już drugie takie podejście. W maju 2013 roku przegrał w trzeciej rundzie z Aleksandrem Powietkinem, ówczesnym posiadaczem pasa WBA Regular. Od tego czasu zanotował jednak sześć zwycięstw. Wszystkie przed czasem.
Najtańsze bilety rozpoczynają się już od 25 dolarów. Sprzedaż ruszy jutro.
- Cieszymy się, że dwie operacje udały się, a Deontay jest już gotowy do startu z twardym i nieprzyjemnym rywalem. Liczymy, że w przyszłym roku mistrza czekają dużo większe wyzwania, ale oczywiście ani trochę nie lekceważymy Wawrzyka - zapewnia Lou DiBella, promotor Wildera.
- Jesteśmy podekscytowani taką szansą dla Andrzeja. On już osiągnął sporo, ale wygrana pozwoli mu przejść do historii jako pierwszy polski mistrz wagi ciężkiej. Cieszymy się z tego wyzwania - dodał Leon Margules, amerykański współpromotor Wawrzyka.
Będzie jeszcze gorzej albo porównywalnie. Wilder jest od Wawrzyka większy i ma większy zasięg więc szybciej powinien móc go czymś sięgnąć. Zresztą zobaczymy jak podejdzie do tej walki. Zawsze może urządzić sobie publiczny sparing lewą ręką zakończony w okolicach półmetka. Bardzo to w sumie możliwe po tych słowach krytyki które będą na niego teraz spadały.
:( Chyba znów nas czekają takie reakcje...
Cieszycie się że przed tą walką Mazurka Dąbrowskiego zagrają?!
Z całą sympatią do Wawrzyka, ale prawda jest taka że wyjdzie wystraszone krakowskie ciele, by się nachapać dutków kosztem obciachu i wstydu dla całego narodu polskiego!
Zrobi pośmiewisko dla całej Polski!
Niech mu zagrają hejnał i krakusy się wstydzą...
Niektórzy to za krzty honoru nie mają!
Andrzej powinien zrezugnowac z tego pojedynku. Zbyt duze ryzyko utraty zdrowia, szanse na zwyciestwo iluzoryczne. Ma zone, rodzine, powinien zdecydowanie sie wycofac. Nie sluchaj ich wszystkich, nie warto Andrzej....
Data: 28-12-2016 20:47:07
Mam takie zapytanie do tych rozbuchanych, rozbawionych do apogeum...!
Cieszycie się że przed tą walką Mazurka Dąbrowskiego zagrają?!
Z całą sympatią do Wawrzyka, ale prawda jest taka że wyjdzie wystraszone krakowskie ciele, by się nachapać dutków kosztem obciachu i wstydu dla całego narodu polskiego!
Zrobi pośmiewisko dla całej Polski!
Niech mu zagrają hejnał i krakusy się wstydzą...
Niektórzy to za krzty honoru nie mają!
Spadaj, bo nudzisz. Akurat to, że zagrają Mazurka jest mi obojętne, bo to jest obciachowa melodia (hymnem powinna być Rota a nie taka popelina). Ale żadnego wstydu nie widzę. Przegra czy wygra, wstydu nie będzie. Być może masz jakieś kompleksy, ale nie lecz ich w ten sposób.
"Zbliża się Sylwester. Kto chętny spędzić tą niepowtarzalną noc ze mną? Zapewniam piwo, nocleg (hihi) i różne atrakcje. Będzie się działo ..."
Zazwyczaj strasznie chce mi sie lac po piwie, moge sie wylac na ciebie jak lubisz. Wchodzisz w to?
Nie przesadzaj chłopie. Ryzyko to coś wpisanego w sport a już w boks to szkoda gadać więc Wawrzyk wie co robi to raz a dwa to wcale nie jest powiedziane że tragedia jest dużo bardziej prawdopodobna niż w innych starciach. Dużo zdrowia nie powinien stracić jak szybko padnie niekoniecznie nawet po idealnych trafieniach jak np Szpulka a zarobi nieporównywalną kasę.
Akurat z jego strony ta oferta jest bardzo dobra.
Andrzej powinien zrezugnowac z tego pojedynku. Zbyt duze ryzyko utraty zdrowia, szanse na zwyciestwo iluzoryczne. Ma zone, rodzine, powinien zdecydowanie sie wycofac. Nie sluchaj ich wszystkich, nie warto Andrzej....
Z tego co napisałeś, to nie daj Boże jak Cie Andrzej wysłucha... obstrukcji dostanie po pierwszym gongu!!!
Jest taka staropolska zasada... nie rób wstydu swoje rodzinie! Firmie w której pracujesz, rodakom, ojczyźnie... A jak tego się nie przestrzega to szacunkiem możesz się pożegnać...
Tak z innej bajki, jakbyscie sie chcieli ubrac jak klaun:
https://www.instagram.com/p/BOgaWU1grzm/?taken-by=floydmayweather&hl=en
Na uwage w szczegolnosci zasluguje obuwie....
Spadaj, bo nudzisz. Akurat to, że zagrają Mazurka jest mi obojętne, bo to jest obciachowa melodia (hymnem powinna być Rota a nie taka popelina). Ale żadnego wstydu nie widzę. Przegra czy wygra, wstydu nie będzie. Być może masz jakieś kompleksy, ale nie lecz ich w ten sposób.
Akurat to mogę zrobić, bo także mam swój takt i wiem kiedy powiedzieć dość...
Mazurek jest obciachowy? Święto Trzech Króli też jest obciachowe , no fakt... powinno być Święto Sześciu Króli. By być nowoczesnym...
Ale geya gównem nie zastąpisz! choć się z tym kojarzy... Zawsze będzie pederastą! ;)
Tak to sie wildera krytykuje ze tez slaby a rozbija bumow wiec gdzie problem jak spotkaja sie dwaj z nich?! A jak pobije jeszcze ze dwoch sosnowskich to go nie zalejecie krytyka jak przed walka z albertem?
Co z tego ze zatanczyl z jedym gosciem? Moze dostal na punkt i poplynal na nogach? On jeden w boksie Jakos nie widzialem aby poza walka z powietkinem gdzies padal nie mówiąc o tanczeniu? Ruski posadzil go pierwsza bomba w szczeke, wstal nie bedac zamroczony, czy ktos ma co do tego watpliwosci? On sie spial tylko. Drugie liczenie to oparcie o liny ale tez nie widac bylo aby plywal, 3 i konczace padl na plecy po ciosie ma szczeke ale za chwile wstal nie okazujac niecheci do dalszej walki a sedzia przerwa, moze go uratowal przed brutalnym ko ale na tamta chwile wydaje mi sie ze sie pospieszyl. Ale i w tej walce ladnie i szybko zachodzil na nogach i dzgal lewym prostym.
Czy szklarz? Zobaczymy. Szklarz to price i to mamy udowodnione.
Jesli wawrzyk taki malo odporny to jego szczescie bo szybko padnie bez wielkich szkod.
W ogole skad te przekonanie ze wawrzyk bedzie tak słaby?
Jeszcze z nimim dobrym poza powietkinem nie przegral 3 lata temu wiec moze cos sie zmienilo.
Bez obrazy autorze powyższego zdania ale poprzez to rozumiem,
że Wilder jest wstanie podnieść bawoła nad głowę i nim zakręcić.
Chyba chodziło o to że bije mocno ale to nie wynika z siły.
Nokałt na Szpilce nie wykazał, że jest było to dzięki dziesiątkom
godzin spędzonych na siłowni.
A z kim dobrym walczył od tamtego czasu?? Co się zaś zmieniło? Wawrzyk miał wypadek po którym jak sam stwierdził nigdy nie będzie tak sprawny jak wcześniej (to są jego słowa!) i zwiększył trochę masę.
Walczy zawodnik z drugiej dziesiatki z zawodnikiem z drugiej setki i walka jest o pas, ktory niestety ten pierwszy posiada i dluuuugo nie odda.
"Mazurek jest obciachowy? Święto Trzech Króli też jest obciachowe , no fakt... powinno być Święto Sześciu Króli. By być nowoczesnym..."
Powinno być święto wszystkich króli, żebyś mógł sobie leżeć chujem do góry i pobierać zasiłek na leczenie stulei.
Jakis czas temu Andrzej był już przymierzany do Wildera,ale po fali krytyki oboz Amerykanina wycofal się z tego pomysłu.Od tamego czasu Wawrzyk nie odnotowal jakiś spektakularnych sukcesow.Skoro on sportowo ani marketingowo nie podniosl swojej wartości,to być może Wilder stracil...
po drugie nie kumam hejtu na Wawrzyka. Koleś trenuje boks od kilkunastu lat, zajmuje sie tym profesjonalnie, walczy z tym kogo da mu promotor i co miał odmówić?
kazdy kto uprawia boks powienien dążyc do tego zeby walczyc o pas MŚ. Wawrzyk ma taką szanse i z niej korzysta i oby mu się udało. Szanse ma jakie ma ale Wilder( tez przez wszystkich hejtowany) tak na prawdę nikogo wielkiego nie pokonał a i z szeroką czołowką HW ( Molina, Stiverne, Szpilka, Douphas ) nie dominował.
nie ma co narzekać. jak Polacy walczą z kelnerami to narzekanie. JaK walcza o pasy albo o wysoką stawkę to pierdzielenie ze za słabi, ze kompromitcja.
Wawrzyk ma jedną porażke na koncie z Povietkinem który równie dobrze juz wtedy mógl leciec na koksie i pewnie tak było. dodatkowo Wawrzyk wtedy był młodszy i ogólnie leciał tam jako mięso armatnie na przetarcie przed Kliczką.
Andrzej, jeszcze nie jest za pozno...
https://youtu.be/tNVvlq8xfbI?t=864
I dziwic sie pozniej ze ludzie mowia ze prawnicy to chu...e, warzywko ktore walczylo z dragonem ostatnio i pokazalo sie tragicznie ze az wach zostal za niebezpiecznym przeciwnikem i zona musiala ich zaprzyjaznic , wychodzi nagle do goscia ktora ostatnio o malo nie zabil jego kumpla z teamu ,przeciez wiadome jest ze to bedzie siedziec w glowie cycka , bedzie spiety i oby przezyl bo jego akurat ojciec lubi troche bardziej od szpilki a jak szpilka udawal trupa to jednak ojciec przez minute mial cykora ze wykrakal
Zarobi napewno najwieksze pieniedze w swojej karierze oraz bedzie walczyl na tzw. swiatowej scenie.
O ile nie przegra wczesnie w fatalny sposob, to bedzie "wygranym" w tej walce bez wzgledu na wynik. Nie daje mu duzych szans, ale co tam. Nie mozna sie czaic przez cala kariere bokserska, jak nasz niezrownany "Super Czajnik" Kolodziej!
Jeżeli kogoś jechać za taki pojedynek to Buuumnotaya jego obóz a najbardziej włodarzy WBC którzy zgadzają się na taką parodie.
Pas WBC w hw stał się praktycznie nic nie znaczącym dla fanów boksu bo to co wyrabia WBC razem z Buumnotajem to jest kpina z kibiców i kpina z wielkich mistzów którzy posiadali ten pas w przeszłości
w nieuprzejmy sposób ale dokładnie przedstawiłeś istotę sprawy
plus wawrzykowi rzeczywiście nie ma się co dziwić na taką szanse czeka się całe życie i można nie dostać
Powodzenia.
Ciekawa sytuacja się wyklarowała, że już drugi nasz bokser jedzie do Wildera na ścięcie i podejrzewam, że za stosunkowo małe pieniądze jak na walkę o mistrzostwo HW. Szpilka coś przebąkuje o powrocie do Polski. Czyżby ktoś tam przestał inwestować i teraz trzeba oddawać?
Natomiast nie wiem jaka Wawrzyk ma koordynacje przy szybkim ataku, ale na jego miejscu zrobilbym Wilderowi "psikusa", ruszyl huraganowym atakiem - wiatrak i bicie gdzie sie da. Nie mowcie mi, ze sie nie da przygotowac na 6min beztlenowej akcji, bo sie da. Nawet w HW. W kazdym innym scenariusza Wawrzyk leci na dech, bo Wolider jest zbyt sprawny, zbyt szybki.
Powinno być święto wszystkich króli, żebyś mógł sobie leżeć chujem do góry i pobierać zasiłek na leczenie stulei.
Masz jakiś poważny problem z osobowością? Wypowiedz się merytorycznie żebym mógł się do czegokolwiek odnieść,
ni to śmieszne ni prowokujące takie obrażające z nakazem od resortu ale ja nie jestem z przydziału ;)
Wklejam i tu bardziej pasuje:
Niektórzy tu na forum nie rozumieją jednej zasadniczej sprawy.
Porównując Szpilkę do Wawrzyka? Przecież to są dwa różne światy patrząc sportowo pod względem charakteru i mentalności. Dodatkowo Szpilka to inny poziom pod względem technicznym, nie mówię tu o warunkach fizycznych.
Jeden (Szpilka) robi za wczasów z siebie debila przed i poza ringiem, ale im dni lecą tym bardziej dojrzały.
Drugi Wawrzyk ani głupi ani dojrzały, taki nijaki, żeby nie nazywać rzeczy po imieniu ciepłe kluchy...
Jak patrzę na ich obu: waleczność, ambicje, determinację jak przystało na wojownika, to Szpilce tego nie można odmówić, a Wawrzyk już pokazał się z ognistowłosym Saszą...Przyjechał po wypłatę i tylko po to!
Jak można wierzyć w kogoś kto nawet sam w siebie nie wierzy?!
Jestem zdziwiony że niektórzy tu łykają, to tak jak by wierzyć w rekord w pływaniu na 50 metrów w stylu klasycznym, tylko zapomniał jeden z drugim że nie umie pływać...