PARKER BĘDZIE NA WALCE JOSHUA-KLICZKO I RZUCI WYZWANIE ZWYCIĘZCY?
Nowy mistrz WBO w wadze ciężkiej Joseph Parker (22-0, 18 KO) może być jedną z ok. 90 tysięcy osób, które 29 kwietnia zasiądą na Wembley, aby oglądać potyczkę Anthony'ego Joshuy (18-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
- Joe być może tam będzie i rzuci wyzwanie zwycięzcy, z którym mógłby się zmierzyć latem w walce unifikacyjnej. Tego chcemy, jesteśmy gotowi spróbować, nawet jeśli mielibyśmy ponieść porażkę. Jeśli inni mają podobne podejście, naprawiłoby to wagę ciężką - mówi David Higgins, dyrektor promującej Parkera grupy Duco Events.
- Kiedy pasy nie są zunifikowane, ludzie są zdezorientowani co do tytułu mistrza świata. Bracia Kliczko nie mogli zunifikować tytułów właśnie dlatego, że są braćmi. Ludzie stracili przez to zainteresowanie, było to krzywdzące dla sportu. Dlatego nie pozostawią po sobie takiego dziedzictwa jak Lennox Lewis czy Muhammad Ali - dodaje.
Do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego, który zdobył 10 grudnia w walce z Andym Ruizem Jr, Parker być może podejdzie w kwietniu. Jako jego potencjalni rywale byli ostatnio wymieniani m.in. David Price i Hughie Fury.
Co za bzdura. Gdyby był tylko jeden z nich też by było narzekanie (zresztą tak było jak został sam Władek i ludzie przynajmniej co poniektórzy bardzo ucieszyli się jak Tyson rozdał pasy) bo ludzie po prostu szybko się nudzą gdy jednemu pięściarzowi idzie zbyt łatwo.
Wystarczy spojrzeć na GGG. Facet idzie jak burza ale nie wszystkim to pasuje. Narzekanie na rywali, na to że nie idzie do góry itd. Floyd? To samo- baza hejterów czekających na porażkę.
Zawsze tak było, jest i będzie. Zunifikowany czempion będzie miał sporą grupkę narzekaczy i tyle. Kto nim nie by nie został po jakimś czasie ludzie zaczną narzekać i tyle.
Co do zaś Parkera facet nie jest pięściarzem który może trzymać pas latami a przynajmniej nie jest pewne że przy pierwszej poważniejszej obronie się to nie skończy i widać mając tego świadomość szukają zarobku na tym trofeum.
Jakoś Scotta nie wciągnął nosem, a dobrze wiemy, że Scott przestraszył się po jednym ciosie Wildera i nie chciał dalej walczyć. Ortiz wcale nie jest takim zabijaką jak go malują.
Parker jest jeszcze młody, a i tak rywali miał lepszych niż Wilder czy AJ. Niewykluczone ze Wilder podobnie by wypadł z Takamem czy Ruizem, a może nawet by przegrał (choć Takam był dobry przed Powietkinem a potem już niezbyt)