ŁAPIN: GŁOWACKI NIE MA NIC PRZECIWKO WALCE Z GASIJEWEM
Fiodor Łapin, trener Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), podkreśla, że pięściarz z Wałcza jest chętny do walki z nowym mistrzem IBF w wadze junior ciężkiej Muratem Gasijewem (24-0, 17 KO).
Istnieje możliwość, że Głowacki zmierzy się z Rosjaninem na jednej z gal Premier Boxing Champions w USA. Łapin przypomina, że jego podopieczny boksował już za oceanem, więc jest znany amerykańskim kibicom boksu. Tym bardziej interesującym rywalem jest więc dla Gasijewa.
- Głowacki nie dba o to, z kim będzie walczyć. Nie chce żadnych lekkich walk, pojedynków na przetarcie. Jego główny cel to rewanż z Usykiem, ale absolutnie nie ma nic przeciwko potyczce z Gasijewem. Krzysztof jest już znany w USA, a taka walka to duża szansa - mówi Łapin.
- W połowie stycznia udamy się do lekarza, wysłuchamy jego zaleceń. Jeśli nie będzie miał nic przeciwko, dobrze by było, aby Krzysztof wrócił na ring w kwietniu - dodaje.
Głowacki nabawił się kontuzji ręki we wrześniowej walce z Aleksandrem Usykiem. Z Ukraińcem przegrał po dwunastu rundach i stracił tytuł czempiona WBO.
Jakiejś takiej determinacji, chęci wykończenia rywala.
Fajnie wychodziło to Mchunu.
Głowacki za bardzo siedział na zakrocznej nodze i nie zmienił tego.
Musiałby ustawić się frontalnie i na unikach podchodzić.
Głowacki robił w walce z Usykiem super uniki, ale nie wychodził po nich z ciosami.
Usyk nie daje się łapać na kontry, można mu zadać jeden cios, ale od razu odskakuje.
Głowacki się rozwija i Gasijew jest w jego zasięgu.
Uważam że Głowacki to jeden z najlepiej wyszkolonych junior ciężkich.
Oczywiście nie ma takich szybkich nóg jak Usyk, łatwości zadawania ciosów jak Mchunu, ale potrafi bić z wyprzedzenia, w tempo, po uniku.
Jakiejś takiej determinacji, chęci wykończenia rywala"
Tak Maniek... Brakowało chęci wykończenia rywala xD Brawo ty...
Gasijew vs Głowacki? Oj... Coś czuję że mógłby się Krzysztof rozbić na tym nazwisku jak statek na skałach. Murat w walce z Lebiedievem pokazał klasę i choć ja widziałem tę walkę jako równą to nie da się ukryć że Gasijew pokazał dwie bardzo istotne cechy:
1. Potrafi przyjąć cholernie dużo i cholernie mocno i rzadko co odczuwa
2. Potrafi przywalić cholernie mocno i to w różnych płaszczyznach.
Twardziel Lebiediev ledwo to wytrwał. Ok Głowacki to też twardziel ale nie sądzę by wojnę z kimś takim wygrał. A na wyboksowanie Murata bym nie stawiał skoro nawet Denisowi się nie udało.
Nie skreślałbym Głowackiego ale do 50/50 sporo brakuje.
walka z Głowackim, trudno powiedzieć, typowa wojna na wyniszczenie
mówi się, że jesteś taki dobry jak twoja ostatnia walka i gdyby się tym kierować,
Murat swoją wygrał, Krzysiek przegrał, więc logicznie rzecz biorąc faworytem minimalnym
na dzień dzisiejszy Rosjanin ale to się zmienia jak w kalejdoskopie grupa pościgowa
z Głowackim w składzie, to równorzędni rywale, gdzie każdy może wygrać z każdym,
czas pokaże, czy "Główka" ponownie sięgnie szczytu.