BETERBIJEW Z MICHALKINEM W ELIMINATORZE IBF?
Dzień przed Wigilią groźny Artur Beterbijew (11-0, 11 KO) zdemolował kolejnego wartościowego przeciwnika i już zaczął mówić o chęci spotkania ze zwycięzcą rewanżu Kowaliow vs Ward. Zanim jednak dostanie swoją mistrzowską szansę, raczej sam będzie musiał sobie na nią zapracować.
- Byłem przygotowany na pełen dystans, nie spodziewałem się aż tak szybkiego nokautu. To był dobry i groźny rywal, więc nie liczyłem na tak szybkie rozstrzygnięcie - mówi Beterbijew, który w piątkowy wieczór w niecałe trzy minuty odprawił Isidro Ranoni Prieto (26-2-3, 22 KO).
Raczej nikt nie pali się do konfrontacji z Rosjaninem, więc ten musi wywalczyć status challengera między linami. I jest już nawet konkretny plan - starcie z jego rodakiem, byłym mistrzem Europy wagi półciężkiej, wracającym po zawieszeniu z powodu wykrycia meldonium Igorem Michalkinem (18-1, 9 KO). Taki pojedynek byłby ostatecznym eliminatorem do tronu federacji IBF.
Rozmowy trwają. Taka walka jest dogadywana na przełom lutego i marca.
Nie sądzę aby Ward wyszedł do rewanżu. Już wcześniej narzekał że po walce z Abrahamem był obolały przez 3 dni. To co dopiero po ciosach Kowaliowa.
Kowaliow za mało skupił się na korpusie. Myślał że mając Warda na deskach go pokona, ale stracił dużo sił w zapasach z Wardem i nie miał siły na końcówkę...
Walka Baterbijew - Kowaliow byłaby zajebista.
Baterbijew na amatorce sadzał Usyka.
Betrbijev zdemoluję tego Michalkina ale z Kovalevem , Czy nawet Barerą miałby ciężko.rzecz jasna z Stevsonem też