TRENER STIVERNE'A WCIĄŻ OTWARTY NA WALKĘ Z POWIETKINEM
Trener Bermane'a Stiverne'a (25-2-1, 21 KO) przyznał, że nadal jest możliwe, iż jego zawodnik skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Powietkinem (31-1, 23 KO) - o ile przyłapany ostatnio na dopingu Rosjanin będzie czysty.
Kanadyjczyk miał się zmierzyć z "Saszą" już 17 grudnia w walce o pas tymczasowego mistrza WBC w wadze ciężkiej. Wycofał się jednak, kiedy pobrana od Powietkina 6 grudnia próbka dała wynik pozytywny na obecność ostaryny. Później okazało się, że stężenie tej substancji było minimalne, a rezultat kolejnej próbki był negatywny.
- Szkoda, że nie doszło do tej walki. Dopiero po jakimś czasie dowiedzieliśmy się o negatywnym wyniku. Ja jestem tylko trenerem, nie mam wiele wspólnego z badaniami antydopingowymi, ale kiedy okazało się, że wynik jest pozytywny, a federacja WBC postanowiła nie sankcjonować walki, doradziłem Bermane'owi i jego promotorowi, aby zrezygnować - mówi Don House, trener Stiverne'a.
- Jesteśmy gotowi do walki z każdym, Powietkinem, Wilderem, nie ma znaczenia, kto to będzie. Chciałbym jednak, aby walka była czysta z obu stron - naszej i rywala. Nie wykluczam, że przeciwnikiem będzie Powietkin - dodaje.
Federacja WBC wszczęła już śledztwo ws. znalezionej w organizmie Rosjanina ostaryny. Jego wynik powinniśmy poznać na początku przyszłego roku.
To co u niego wykrywają to kpina w żywe occzy .
0,000001 mg jakieś stearyny każdy ma w organizmie kto je mięso
Povietkin usposabia to co najgorsze w boksie, notoryczne wpadki na badaniach antydopingowych, zmiana postury o 180 stopni po walce z Kliczko, przecież on kiedyś koorva wejdzie na sale i będzie się świecił na zielono jak by był radioaktywny...
Stul pysk, śmieciu.
Takiemu jak ty, szkoda dać w ryja, bo gównem się człowiek usmaruje.
Jeśli się nie mylę dane były stąd...
W razie wpadki Povietkina akcje spadłyby strasznie .
To ma być ironia? Sasza jakby pokonał B-Ware'a to by miał Interim Heavyweight WBC i Wilder by już przed nim nie zwiał.