NICK BLACKWELL WYBUDZONY PRZED ŚWIĘTAMI
Redakcja, Sky Sports
2016-12-23
Nick Blackwell (19-4-1, 8 KO) po raz drugi uciekł kostusze spod kosy. Anglik wybudził się ze śpiączki i powraca do normalnych czynności życiowych.
Nick pod koniec marca przegrał przed czasem z Chrisem Eubankiem Jr. Ale to był dopiero początek jego kłopotów. Kilka godzin później leżał już w śpiączce, a lekarze walczyli o jego życie. Niestety nie nauczyło go to rozsądku.
O oficjalnych startach mógł oczywiście zapomnieć, ale... Miesiąc temu świat obiegła wiadomość, że znów jest w śpiączce. Tym razem po sparingu, zabronionym oczywiście przez lekarzy sparingu. I znów się udało, ale mamy nadzieję, że trzeciego razu już nie będzie. Pomimo polepszającego się i zadowalającego stanu, Blackwella czeka w przyszłym roku jeszcze jedna operacja.
Kandydat do nagrody debila roku.
Przestan gadac bzdury, klient prawie umarl przez boks a po paru miesiacach znowu zbieral na leb na sparingu na wlasne zyczenie. Mądry to on nie jest. Zresztą, bycie idiotą i kochanie czegos co sie robi wcale sie nie wykluczają wzajemnie, Blackwell to taki zakochany w boksie idiota.
Znalazł się młody Werter xD. To co ten gość robi to samookaleczanie się i bez względu na to czy to kocha, czy też nie, powinien mieć zakaz.
Zresztą Nick jest młody, jestem pewien że znajdzie sobie jakieś inne zajęcie, które go pochłonie, a jednocześnie nie będzie narażać na stan wegetatywny.