KOWALIOW: WARD BĘDZIE TCHÓRZEM, JAK ZAKOŃCZY KARIERĘ
Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) coraz bardziej wątpi w walkę rewanżową z Andre Wardem (31-0, 15 KO), z którym przegrał 19 listopada na ringu w Las Vegas.
Rosjaninowi przysługuje prawo do rewanżu, ale jego rywal mówił ostatnio, że jeśli warunki takiej potyczki nie będą satysfakcjonujące, być może nawet zakończy karierę.
- Wie, że rewanż musi się odbyć, więc zaczyna opowiadać, że może po prostu odejdzie z boksu. Jeśli to zrobi, wszyscy będą wiedzieć, że jest tchórzem - komentuje "Krusher".
Ward pokonał Kowaliowa jednogłośną, ale nieznaczną decyzją sędziów. Część ekspertów jest zdania, że to Rosjanin, który stracił w tym pojedynku trzy pasy mistrzowskie w kategorii półciężkiej, bardziej zasłużył na zwycięstwo.
- Jeśli Ward naprawdę wierzy, że wygrał, niech udowodni to w rewanżu - oznajmił Rosjanin.
Dodał, że do drugiej konfrontacji mogłoby dojść w kwietniu lub czerwcu przyszłego roku.
Ja to bym na miejscu Kovaleva w ogole nie walczyl z Ward'em. Pierwsza walke wygral spokojnie, nic nikomu nie musi udowadniac. To Ward musi udowodnic swiatu ze nie zostal mistrzem po gospodarsku bo jak na razie to mistrzem jest tylko na papierze.
Kovalev moze sobie spokojnie demolowac kolejnych chetnych za przyzwoite pieniadze, do niczego mu ten faularz-oszust ktorego i tak nikt nie chce ogladac nie potrzebny.
Część ekspertów ??? No chyba że macie na myśli 90% -ową część ekspertów.
Ward walki nie "wygral", Ward zostal uznany za zwyciezce. Taka subtelna roznica.
BIEDNY KOWAL :((
90% ekspertów przewidywało wygraną Kowaliowa przed czasem w 3-4 rundy?
A to dziwne. Mi się wydawało że czytałem i słyszałem o tym że to Ward jest uznawany za faworyta tej potyczki.
Sam sie ogrywasz piszac ze Ward ogral Kovaleva.
Mistrzu. Ośmieszasz się.
Ward wygral z Kowaliowem po rownej walce.
Kowal bil bil bil w powietrze i garde a Ward moze i pykal ale trafial.
Kovalev tak "bil bil bil powietrze i garde" ze mial wiecej ciosow celnych (126) w calej walce od Warda (116).....Do przystepowal do walki jako panujacy mistrz i wygral co najmniej 5 z pierwszych 6 rund w tym jedna 2 punktami z faulujacym, nieprzepisowo opuszczajacym glowe i walczacym na wstecznym pretendentem.
Nie szerz jakis herezji na forum publicznym. Jak juz napisalem wczesniej, Ward z Kovalevem nie "wygral" tylko zostal uznany za zwyciezce przez amerykanską trojke sedziowską, co nie jest wcale rownoznaczne z wygraną.
po drugie ilosc ciosow ma sie nijak do wygranej, bo ze dwie rundy kowal mial takie
ze nastukal wardowi ze 40 uderzen, wiec pozostale 86 pozostaje na 10 rund co daje 8.6 na runde a jesli ward by przez cale 12 bil srednio tyle samo to ma 9.6 na runde wiec 2 rundy kowala z czego jedna 2 pkt to mamy 9-3 dla warda :P tak wyglada matematyka walk heheh
oczywiscie to tylko droczenie sie bo tak nei wygladalo to identycznie
W - K
183 - 128
wg nie byly takie ilosci ciosow celnych