DAVID PRICE LUB JARRELL MILLER DLA PARKERA W PIERWSZEJ OBRONIE?
Brązowy medalista olimpijski z Pekinu David Price (21-3, 18 KO) będzie być może rywalem Josepha Parkera (22-0, 18 KO) w pierwszej walce Nowozelandczyka w obronie tytułu WBO w kategorii ciężkiej.
Parker ma wrócić na ring 8 kwietnia. Ostatnio jako jego potencjalnego przeciwnika wymieniano Hughie'ego Fury'ego, ale w grę wchodzi też inny Brytyjczyk.
- Pracujemy z Bobem Arumem nad kilkoma opcjami. Preferujemy Price'a, ponieważ Joseph chce boksować w Wielkiej Brytanii - mówi Craig Stanaway z promującej mistrza świata grupy Duco Events.
Wspomniany Arum, szef stajni Top Rank, która od niedawna współpracuje z Duco przy promocji 24-latka, twierdzi, że możliwe jest też mocne wejście na rynek amerykański i potyczka z mocno bijącym nowojorczykiem Jarrellem Millerem (18-0-1, 16 KO).
Parker zdobył wakujący tytuł WBO 10 grudnia. Tego dnia w Auckland pokonał na punkty po dwunastu zaciętych rundach Meksykanina Andy'ego Ruiza Jr.
Price z zalet ma tylko wsrost i kopyto, a że Szpilka waciany to duzo powiedziane, wg mnie bije mocno
moze nie jak kliczko czy aj ale mocno jak i inni z hw, jest kilku co bije mocniej ale taki to sport.
Dobre nazwiska dla parkera. Price na walce np AJ-Kliczko to dobra przecierka przed unifikacją, skurczybyk AJ obijajc kliczko i parkera mialby 3 pasy juz, moze i wtedy wilder by sie szybciej sypnal bo latwum krokiem obaj maja wszystkie pasy, podoba mi sie takak perspektywa, a pozniej AJ musiał by bronić już tylko z samym szczytem i to by robil
Bije średnio. Tak na 3 z plusem.
Porównaj sobie chociażby reakcję na ciosy Parkera Minto a Szpulki. Zresztą o samym Arutrze Minto wyraźnie się wypowiedział. Ten gość nie ma mocy.
Kiedyś próbowali z Arturiosa zrobić mordercę ale szybko porzucili ten pomysł poroniony.
Najmocniejsze kopyto wydaje się mieć Wład, potem Aj, Wilder, Povo i Ortiz. A jesli chodzi wszystkich bokserow jacy walczyli w HW to rowniez dałbym 1 miejsce Wladowi, potem Lennox, Foreman, Shavers...
Przecież tego nie da się oglądać. To co dzieje się z tą dyscypliną to dramat, kur**.
Nikomu już nie chodzi o boks. Tylko siano liczą. Kiedyś taki średniak jak Parker by eliminatora nie przeżył. Smutek wc**j.
Marzy mi się nowa organizacja o jasnych, zawsze przestrzeganych regułach.