TRENER HOPKINSA: TO JEDEN Z NAJLEPSZYCH ZAWODNIKÓW W HISTORII
Trener John David Jackson, który przygotowywał Bernarda Hopkinsa (55-8-2, 32 KO) do jego pożegnalnej walki z Joe Smithem Jr (23-1, 19 KO), podkreśla, że walka nabierała rumieńców przed tym, jak w ósmej rundzie jego podopieczny wypadł z ringu po ciosach rywala.
- To była wyrównana walka. Bernard się rozkręcał, zdołał spowolnić przeciwnika i zdobyć jego szacunek. To byłoby interesujące. Kiedy jednak wypadł z ringu, wiedziałem, że to koniec - oznajmił.
Jackson zaznaczył, że dotkliwa porażka w ostatniej walce w karierze nie umniejsza klasy słynnego pięściarza.
- Dla mnie to jeden z najlepszych bokserów w historii - zaznaczył.
Dodał też, że Smith Jr nie miałby szans w starciu z innym jego podopiecznym, do niedawna zunifikowanym mistrzem kategorii półciężkiej Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO).
- Bez porównania. Joe bije obszernymi ciosami. To silny zawodnik, ale kiedy zostałby trafiony przez Kowaliowa, miałby problemy - stwierdził.
A Smith kurwa sam nie wierzy
Skończył jak kończyło chyba większość mistrzów. Rzadko który był w stanie odejść w porę, na własnych zasadach, jako mistrz, lub przynajmniej nie zdeklasowany przez przeciwnika. Ale taka specyfika tego sportu.
tak jak piszesz ostatni z wielkich ,szkoda ze Roy sie szmaci to psuje troche jego wizerunek
pewnie widziales film "Champs"( mistrzowie ) na youtube ,a jesli nie miales okazji ogladac to polecam