STIVERNE: TO NATURALNE, ŻE NASTAWIAM SIĘ NA NOKAUT NA POWIETKINIE
- Nie mam wyboru, muszę nastawiać się na nokaut - mówi na godziny przed jutrzejszą walką Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO). Jego rywalem w Jekaterynburgu w starciu o wakujący, tymczasowy pas organizacji WBC wagi ciężkiej, będzie miejscowy faworyt, Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO).
- Nie mogę zostawić wyniku sędziom punktowym, zdaję sobie z tego sprawę. Sam muszę zadecydować o swoim zwycięstwie. I to nie jest w żadnym stopniu jakiś brak szacunku wobec rywala. Mówiąc o tym, że go znokautuję, doceniam jego klasę, tylko wiem bardzo dobrze, iż na jego terenie na punkty nie wygram. Pod tym kątem trenowałem i właśnie na to się nastawiam - mówi Haitańczyk z kanadyjskim paszportem.
- Każdy, kto liczyłby na zwycięstwo punktowe tu w Rosji, byłby po prostu naiwny i mało poważny. To działa w obie strony i gdyby to Powietkin przyjechał do mnie, prawdopodobnie również chciałby mnie znokautować. Bardzo motywuje mnie fakt, że zwycięstwo w sobotę otworzy mi furtkę do rewanżu z Wilderem i drugiego tytułu - kontynuował Stiverne, który podczas przygotowań zaliczył wpadkę dopingową. Ale zdążył już oczyścić się z zarzutów. Kilka miesięcy wcześniej w organizmie Powietkina wykryto z kolei śladowe ilości meldonium, środka zakazanego od stycznia.
- Nie porównujcie nawet naszych spraw. Jak można porównać wypity przeze mnie napój energetyczny z jego wynikami? On brał doping, ja tylko wypiłem energetyka - dodał "B Ware".
nie ma szans. Pressing będzie wywierał Sasza. Stiverne w swoim stylu będzie sobie człapał, leniwie boksował z defensywy, nastawiając się na kontry.
Stiverne musi się nastawiać na KO, bo na punktu to przegrywał nawet z Austinem i Arreolą (w 2 starciu).
Jest jeszcze jedna dobra broń Stiverna - lewy prosty. Tutaj powinien go często używać, poza tym musi być to szybki lewy, bo Sasza do powolniaków nie należy. Po lewym prostym miałby szansę na jakiś mocny cios.
Mój typ Powietkin przez KO w końcowych rundach. Ewentualnie Rusek na pkt.