TEAM WARD: ANDRE NIE KOŃCZY KARIERY
Obóz Andre Warda (31-0, 15 KO) zapewnia, że Amerykanin tak naprawdę nie myśli o tym, aby zakończyć karierę. Możliwe więc, że dojdzie do walki rewanżowej z Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO).
Ward oznajmił przed kilkoma dniami, że każda jego kolejna walka, w tym z Rosjaninem, "musi mieć sens". Dodał, że nie musi już boksować i jeżeli nie będzie ciekawych ofert, prawdopodobnie zawiesi rękawice na kołku.
- Andre nie ma w planach zakończenia kariery - mówi tymczasem anonimowy członek jego obozu, którego cytuje rosyjska agencja prasowa TASS. - Rewanż z Kowaliowem pozostaje aktualny, niedługo rozpoczniemy negocjacje.
Dziewiętnastego listopada Ward pokonał Kowaliowa jednogłośną decyzją sędziów, odbierając mu tym samym pasy WBA Super, WBO i IBF w kategorii półciężkiej. Po dwunastu zaciętych rundach wszyscy trzej sędziowie punktowali 114-113.
Konczy, nie konczy....co za roznica. Ogolnie niech spier...la, nikt go i tak nie chce ogladac.
Gadanie dla gadania. Nikt nie jest wart walki, chce wszystko, powalczy w ciężkiej, nie da rewanżu, da na swoich warunkach, kończy karierę, nie kończy - tak, niech spierdala. Nie da się go oglądać, słuchać/czytać. Dla dobra boksu niech kończy karierę.
Ja go chce ogladac bardziej niz twoje akapity a nie karze ci spierdalac mistrzu.
Ja tobie tez nie, ale Ward niech spierdala. Alternatywnie, mozesz go ogladac JAK spierdala. I wilk syty i owca cala.