ARUM: JOSEPH PARKER DŁUŻEJ ODPOCZNIE, POTEM WRÓCI W AMERYCE
W minioną sobotę Joseph Parker (22-0, 18 KO) po trudnej przeprawie pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu (114:114, 115:113, 115:113) niezwyciężonego wcześniej Andy'ego Ruiza Jr (29-1, 19 KO), zdobywając wakujący tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO. Jaka przyszłość czeka nowego championa, a także niedoszłego mistrza?
Karierą Meksykanina od dawna kierował Bob Arum, ale szef grupy Top Rank zabezpieczył się i tuż przed walką podpisał również kontrakt na współpromocję Nowozelandczyka. Ten krok się mu opłacić, bo teraz ma w swojej stajni mistrza wszechwag.
W mediach już pojawiły się głosy, że pierwszym pretendentem Josepha będzie prawdopodobnie Hughie Fury (20-0, 10 KO), zaś kolejną przeszkodą powinna być unifikacja z mistrzem WBC, Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO). A co o tym wszystkim mówi sam Arum?
WILDER-PARKER NA GALI JOSHUA-KLICZKO? OBÓZ JOSEPHA JEST ZA >>>
- Starcie z Ruizem było bardzo równe. Ja szczerze mówiąc miałem remis. Na pewno to nie skreśla Andy'ego. Mam dla niego kolejne bardzo ciekawe walki. Odbudujemy go i damy kolejną szansę zaboksowania o tytuł mistrza świata. Parker natomiast do pierwszej obrony pasa podejdzie prawdopodobnie w USA. Zaznaczam jednak, że do końca marca nie rozpoczniemy żadnych prac. Joseph miał bardzo napięty okres. W ostatnim roku stoczył pięć trudnych pojedynków i teraz potrzebuje trochę czasu na odpoczynek - zastrzegł sławny promotor.
Z racjonalnego punktu widzenia - masz racje. Jednakże wykorzystano sytuacje, ten chlew w wadze ciężkiej. Mieli sobie powiedzieć: eee nie, nie chcemy walczyć o tytuł, niech inni zbierają laury, musimy nabrać doświadczenia.
Parker może zebrać oklep od czołowych 25 pięściarzy HW. Teraz przynajmniej może z perspektywy mistrza. Zobaczymy jak długo :D