BELLEW: JOSHUA TO KRÓL, WSPÓŁCZESNY TYSON. JA BĘDĘ KSIĘCIEM
Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) twierdzi, że być może zostanie księciem wagi ciężkiej, kiedy znokautuje Davida Haye'a (28-2, 26 KO). Walka zwaśnionych Brytyjczyków odbędzie się 4 marca w Londynie.
- W tej chwili królem tej kategorii jest Anthony Joshua, ale co będzie, gdy zastopuję tego koleżkę 4 marca? Zatrzymam tę sukę z Bermondsey - i co wtedy? Czy będę księciem? Czy będę królem wagi junior ciężkiej aspirującym do miana króla w ciężkiej? Nie wiem, ale wiem, co będzie z Haye'em. Będzie na deskach, skończony - powiedział Bellew.
34-latek dodał, że jest fanem talentu wspomnianego AJ-a, który w minion weeknd znokautował w trzeciej rundzie Erika Molinę i obronił pas IBF.
- Joshua to współczesny, spokojniejszy Mike Tyson. W walce z Moliną był wspaniały - oznajmił.
Pytam tylko cię jako fana osoby którą ubóstwiasz zadnych złośliwości
jezu, wtedy to dopiero zaczelaby sie kanonada pyskowania z jego strony.
wszystko jednak wskazuje na to, ze do 4 marca tylkp pogada. ciekawe jaki madry bedzie po ciezkim KO.
HEJ faworytem bez dwóch zdań ale ja bym Belliu nie skreślał bo ma jeden atut którego HEJOWI brakuje, mianowicie waleczność i serce do walki.
Boksujący w kategorii ciężkiej Marcin Najman (15-4, 11 KO) zdradził, że w przyszłym roku stoczy prawdopodobnie trzy walki w różnych formułach.
37-latek z Częstochowy ma 13 maja na gali w Kaliszu wystąpić w formule K-1 i stoczyć rewanżowy pojedynek z Jahmaiem Satischem, zaś w 8 czerwca w New Jersey zmierzy się z Szymonem Kołeckim w debiucie byłego ciężarowca w mieszanych sztukach walki.
W październiku na gali organizowanej na Mazowszu "El Testosteron" wróci z kolei na bokserski ring, żeby skrzyżować rękawice z byłym mistrzem Europy Albertem Sosnowskim (49-8-2, 30 KO). Kontrakty na ten pojedynek nie zostały jeszcze podpisane
A KSW PEWNIE SOBIE TERA PLUJE W BRODE ZE SIE Z NAJMANEM POCIELI , PRZECIEZ TERAZ NA POWROT PATOLA Z POCIETA MORDA NIEMOZNA WYMARZYC SOBIE KOGOS LEPSZEGO NIZ NAJMAN :) POPEK KONTRA NAJMAN HIT CHYBA TERAZ NAJWIEKSZY DLA KSW :):)
JEDNO TRZEBA PRZYZNAC NAJMANOWI ZAWODNIK SLABIUTKI ALE UCZYC OD NIEGO SIE POWINNI PRAWIE WSZYSCY KOMANDOSI WASYLA MOZE TYLKO GIT ZROZUMIAL O CO KAMAN :)PRZELICZAJAC WARTOSC SPORTOWA NAJMANA NA ZAROBKI TO PEWNIE W POLSCE MISTRZ SWIATA ,
Bellew jest topem topu najbardziej nielubianych zawodnikow. W sumie nie rozumiem dlaczego? Jasne jest arogancki i duzo gada ale w boksie zawodowym rawie kazdy jest arogancki a Bellew w przeciwienstwie do niektorych gwiazdek ma jaja i bije sie z kazdym Ja osobiscie to szanuje Czy bedzie tak jak wiekszosc przewiduje heblowal dupa dechy tak jak z Kovalievem - niewazne - ma jaja zeby wyjsc i w pzreciwntwie do niektorych wyjdzie zbey sie tam bic a nie odbebnic 3 rundy i sie zawinac z kwitem.
Dokładnie tak.
Wychodzi do ringu i walczy. Nie kalkuluje. To w nim lubię. A że przy tym uprawia trash talking to chyba nic złego. Wolę takiego barwnego oszołoma niż takiego bezjajecznego Diablo. Trzeba Tonemu oddać też to, że facet osiąga wyniki więc te jego śmieciowe gadki mają jakieś uzasadnienie. A można wymienić wielu takich co tylko gadają, a potem jak wspomniałeś, trzy rundy i wypłata. Heya bardzo lubiłem, ale typ ostatnio to bokser celebryta dlatego kibicować będę pyskatemu Tonemu Bellew.
W ogóle ta walka z Bellew jest trochę bez sensu. Bellew najpierw powinien pokonać jakiegoś średniaka w HW - np rozbitego już Arreolę. Z kolei Haye też powinien pokonać kogoś lepszego niż buma.
Jak Haye wygra to już ma się bić o jakiś pas ? Niesprawiedliwe to będzie, bo najpierw powinien pokonać kogoś liczącego się w HW np. Takama lub Andy Ruiza.