ANDRE WARD ZAKOŃCZY KARIERĘ?
Jeden z najlepszych pięściarzy świata, 32-letni Andre Ward (31-0, 15 KO) stwierdził nieoczekiwanie, że rozważa zakończenie bokserskiej kariery.
Dziewiętnastego listopada Amerykanin pokonał decyzją sędziów Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO) i zdobył pasy WBA Super, IBF oraz WBO w kategorii półciężkiej. Rosjanin chce rewanżu, lecz Ward wydaje się nieprzekonany do pomysłu ponownej konfrontacji.
- Prawda jest taka, że jeśli rewanż nie będzie miał sensu - i to naprawdę dużego sensu, nie będzie powodu, żebym wracał. Boksuję od dawna, więc każda kolejna walka musi mieć sens. W ogóle nie muszę już walczyć. Osiągnąłem wszystko, co chciałem osiągnąć. Pieniędzy mam dość. Robię to jeszcze dlatego, że to kocham i ciągle mam sporo w baku. Ale jeśli nie będzie to miało sensu, może będzie czas odejść. Nie wiem, zobaczymy, jak to się rozwinie - oświadczył.
Ward, mistrz olimpijski z Aten, boksuje zawodowo od 2004 roku. Przed tym, jak został czempionem wagi półciężkiej, był mistrzem w super średniej.
tylko tak gadam
forsy chce więcej
wam zapowiadam
marketing wszędzie
nawet w lodówce
będzie i w kiblu
no przecież mówię
wszystko zdobyłem
a więc odchodzę
mamonę posiadam
bić się nie muszę
jestem genialny
i taki wspaniały
Synem też Boga
jestem dla chwały
jego i swojej
no przecież wiadomo
królem więc jestem
znaczy to samo
nudzi i mierzi
mnie te pykanie
kończę karierę nieodwołanie
za chwilę wrócę
no przecież wiecie
come back mój wielki
macie co chcecie
w ramach rewanżu
z Sergiejem zatańczę
obrodzi szmalem
o to tu walczę
i więcej i więcej
bo zasługuje
jak ten biznesmen
tak kombinuje
przekuwam nudy
na nowe dolary
nie tylko w ringu
trzeba być cwanym
Jakie zdominował, co to za brdenie wygrał przez wałek walke o mistrzostwo świata
Andre nie martw sie to tylko depresja bo wszyscy mowia ze przegrales chociaz sedziowie przyznali ci zwyciestwo a wszyscy wokol to rasisci nie doceniajacy twojego sukcesu.....Zwakuj tytuly, zajeb do nosa i wyjedz na wakacje. A co najwazniejsze - NIGDY NIE WRACAJ.
Z gory dzieki Andre.
Najlepiej wygrać przez decyzję gospodarską a później udawać że żadna walka nie ma już sensu i mimo zapisu o obowiązkowym rewanżu udać się na emeryturę...
Beznadzieja i żenada.
Co prawda na rewanżu mi nie zależy ale Ward mógłby chociaż udawać że chce wypełnić warunki umowy...
Ward to pizda. Pizda w ringu, pizda poza ringiem, ogolnie pizda. Koncz kariere i wypier.......Nikt po tobie nie bedzie plakal Andre.
I bardzo dobrze. Niech spierdala z tym swoim antyboksem. Dostał prezent, dostał pasy i hajs, teraz nikt nie był godny do walki z nim. Boks go nie potrzebuje.
Albo o moc Sergiusza. Jakby nie było Andre był w solidnych Tarapatach przez duże "T" w pewnym momencie i walczył o przetrwanie. Kowal był nawet w stanie go odrzucić lewym prostym. Na pewno po walce Ward był mocno obolały i obity- być może jak nigdy wcześniej. Z jednej strony rewanż powinien być łatwiejszy dla Andre (jak dla mnie w ogóle nie ma sensu w takim układzie bo skoro Ward miał takie "chody" będąc pretendentem to strach pomyśleć co musiałby zrobić Sergiej żeby wygrać z Wardem mistrzem) to ciągle istnieje zagrożenie nokautu w każdym momencie. Andre dostał prezent w 1 walce więc wcale wizja drugiej walki z takim zawodnikiem nie musi się mu uśmiechać.
Duży sens, no tak.. Tak jak już JIN napisał ja również uważam, ze on chce coś w stylu 90:10 jak swego czasu sugerował Oscar w walce Canelo z Golovkinem. To co robi Ward to jest żałosne i tyle. Wygrał bardzo dyskusyjnie, potem opowiada, ze w rewanzu wygra wyraźnie, a teraz wymyśla jakieś niestworzone rzeczy, żeby tylko Kowala zniechęcić do niego zniechęcić. Niech odchodzi, nikt nie będzie po nim płakał (no może z wyjątkiem jednej osoby), sprzedać się go nie da, oglądać też bardzo ciężko. Czy ktoś po zakończeniu kariery będzie Warda wspominał jako wielkiego mistrza? Nie. Będzie zapamiętany jako ten, który dostał pasy dzięki sędziom i uciekł przed rewanżem.
Może to jednak i lepiej niech kończy, bo jego boks i tak jest nudny
Widać ciosy od Kowaliowa jeszcze go bolą.
Jak to powiedział Myke Tyson jak go pytali o powrót - "przecież ciosy bolą".
A może EEG mu nie wychodzi.
Ward walkę przegrał i wie dobrze że Kowaliow w rewanżu będzie wiedział jak z nim walczyć, a "sukces" zawdzięcza sędziom i przepychankom które mogły osłabić Kowaliowa.
Twój cytat:"Cos jak Lennox po walce z Kliczka. Nogi za pas"
#
#
To nie jest coś jak Lennox po walce z Kliczko, ponieważ :
Lennox był już Past-Prime, blisko 38lat
Twój cytat:"Cos jak Lennox po walce z Kliczka. Nogi za pas"
#
#
To nie jest coś jak Lennox po walce z Kliczko, ponieważ :
Lennox był już Past-Prime, blisko 38lat - Ward 32 lata
Lennox przed walką z Vitkiem zapowiedział, że odchodzi na emeryturę po tej walce, że to jego ostatnia w karierze.
Lennox będac Past-Prime potrafił dać bardzo wyrównaną walkę Vitkowi, który był w swoim Prime.
To Lennox porozbijał Vitka, nie odwrotnie, no i zrobił to zgodnie z przepisami w czystej walce, nie po faulach, klinczach, czy też innych nieczystych zagraniach.
Walczyli jak równy z równym bez żadnych "sztuczek" typu "brudna", brzydka walka, klincze, faule, itd.
Nie ma tu żadnego porównania do walki Kowal vs. Ward.
W drugiej rundzie jeszcze próbował, ale znów został skarcony i sprowadzony "na ziemię", tym razem dosłownie,
czyli na deski.
Wtedy widząc swoją bezradność i wiedząc, że nie ma szans wygrać z Ruskim w uczciwej i czystej walce postanowił zmienić swoją taktykę na "brudny" boks i przetrwanie do ostatniej rundy, ponieważ wiedział, że może liczyć na przychylność sędziów, czyli jak dotrwa do końca walki to i tak wygra.
No i jak to się ma do walki Lennoxa z Vitkiem, czy Lennox tam nachalnie klinczował, albo faulował?
Nie, podjał walkę i wyszła z tego jedna z najlepszych walk w wadze ciężkiej w całej historii.
Do walki z Vitkiem miał rok przerwy, był najcięższy w karierze, nie przykładał się i zlekceważył Vitka, w ogóle to miał mieć innego przeciwnika, czyli Kirka Johnsona, a Vitali będąc u szczytu formy nie potrafił znokautować podstarzałego mającego nadwagę Lewisa, Lennox natomiast w uczciwy sposób potrafił zrobić krzywdę Vitkowi.
Walka wyrównana i szkoda, że zakończyła się tą kontuzją Vitka.