JOSHUA: MOLINA NIE DAWAŁ SZANS DO ATAKU. Z KLICZKĄ BĘDZIE INACZEJ
Eric Molina (25-4, 19 KO) od początku stronił w ringu od walki z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO), przez co mistrz IBF w wadze ciężkiej nie mógł wiele pokazać. Dużo ciekawsza z pewnością będzie potyczka Anglika z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).
- Różnica między nimi jest taka, że Molina nie dawał mi szans do ataku, więc musiałem je sobie stworzyć sam. Kliczko tymczasem daje szanse, bo stoi naprzeciw ciebie i boksuje - mówił AJ na konferencji prasowej po pojedynku z Moliną, którego znokautował w trzeciej rundzie.
Walka Joshua-Kliczko o pasy IBF i wakujący WBA Super odbędzie się 29 kwietnia na Wembley.
- Myślę, że chce cię dopaść, póki jeszcze nie jesteś gotowy - zwrócił się na konferencji do Joshuy jego promotor Eddie Hearn. - Pewnie tak, wielu ludzi na to liczy - odparł czempion.
Dodał, że występ na olbrzymim stadionie, w obecności ponad 80 tysięcy kibiców, nie przysporzy mu dodatkowego stresu.
- To nie ma znaczenia. Dziewięć osób czy dziewięćdziesiąt tysięcy ludzi - nic się nie zmienia - zapewnił.
#
#
No tak, zgadza się, ale jest zasadniczy problem : on już jest na emeryturze i chyba nie zamierza wracać...;-)
Kliczko to zupełnie inna liga, AJ będzie go musiał gonić i unikać jego dyszli, a gdy ruszy z kombinacją to zrobi miejsce dla prawych Kliczki.
Będzie bardzo ciekawie.
Wlad nie da do siebie podejsc? Waciany fury do niego pochodzil to kliczko wladal w poploch a co bedzie jak zaatakuje dzik?
Kluczem w tej walce bedzie obrona Joshuy.....Jesli bedzie w stanie poradzic sobie ze swietnie operujacym lewym prostym ukraincem i niebezpieczenstwem bardzo mocnej prawej reki, Joshua powinien to wygrac. Im dluzej bedzie to trwalo tym szanse Kliczko na zwyciestwo beda rosly.
Co do tego ze "Joshua to nie bokser, to kulturysta" to przestancie pierdolic. Joshua to prawdziwy bokser z krwi i kosci w ciele atlety-gladiatora. Taki Wilder to nie bokser, to koszykarz bez pojecia o podstawach technicznych boksu.......
Data: 11-12-2016 14:55:50
A wy nie zapomnieliście że Kliczko ma 40 lat i nie walczył półtora roku ? Do tego panikował jak atakował go Fury a Aj to dzik który może go uśpić w każdej sekundzie.
Otóż to. Nie rozumiem dlaczego ludzie w walce z Joshuą, widzą tego Kliczko sprzed kilku lat, który był nie do pokonania... przez Pianetę Wacha, Mormecka, Leapaia itp. Kliczko był obsrany walcząc z wielkim Furym i myślę, że tu może być podobnie. Pewnie że może być zdeterminowany po ostatniej porażce, po pauzowaniu, że coś zmieni w swoim boksie, że ruszy agresywnie na równie wielkiego, młodego byka, ale jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Martin - Brazeale - Molina = Hype na całego
Uwielbiam styl Joshuy i dla mnie walka z Władkiem to 50 50. Kto pierwszy mocniej pierdolnie zakończy walkę. Mimo tego dla Antka to pierwszy poważny przeciwnik.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że jeszcze tyle do walki że pyskacze forumowi mogą szczekać co im się podoba. Im bliżej będzie walki tym będą te szanse zmieniać, panikować itd itp.
Macie problem z tym że opieracie swoje zdanie na tym co ktoś powiedział nie na własnych opiniach. Ta strona potrzebuje tego by użytkownicy mogli walki obstawiać. Oddzieli to chłopców od mężczyzn - jak mawia Diablo:)
Po stronie AJ-Większy repertuar uderzeń,lepiej składane kombinacje ciosów,dynamika,hand speed,brutalna siła fizyczna.
Ta walka to 50/50.
Jeżeli komuś udaje się przedostać do półdystansu walcząc z Władem to Ukrainiec klinczuje. On nie zasłania się wystraszony jak wczoraj Eric Molina w walce z Joshuą. Wład ma opanowane klinczowanie do perfekcji, tak samo jak walkę na dystans. Na papierze pokonanie Kliczki wydaje się bardzo łatwe, ale to są pozory.
Na Władka są dwa sposoby. Albo przedrzeć się do półdystansu i walić bombami, albo go wyjabować z dystansu.
To 1 jest bardzo trudne, bo Władek opanował jak nikt inny walkę z mniejszymi rywalami. Jak ktoś już skróci dysans, to klinczuje. Nic mu się nie da wsadzić. Dlatego tylko zawodnik o zbliżonych warunkach fizycznych może go pokonać tą metodą.
Drugi sposób to pokonać Władymira jego własną bronią, co uczynił Fury. Do tego jednak trzeba mieć przede wszystkim odpowiednie warunki fizyczne. Szczerze, to uważam, że młody Władzio, który tłuk się jak jeździec bez głowy, miałby dużo łatwiej pokonać Furego. Stary Władek wyrobił sobie przez lata zachowawczy styl, który nie pozwolił mu zdecydowanie zaatakować i to go zgubiło.
Antek nie wyjabuje Włada, bo to nie jego styl. Może jednak wjeżdżać we Władka z bombami, bo może go trafiać bez skracania dystansu. Uważam, że Władymir, który walczył np. z Hayem jeszcze by raczej pokonał AJa, ale dziś raczej już takiej dyspozycji nie osiągnie.
Prawdopodobnie AJ będzie chciał wygrać z Władem tak jak piszesz, po prostu iść do przodu i atakować. Wiadomo po stronie AJ jest młodość, świeżość, dynamika, szybkość, timing, ogromna siła, ale żeby te bomby Aj trafiały Włada to jeszcze AJ musi naprawdę dobrze pracować na nogach, bo jak wiadomo pięściarze stoją od siebie w bezpiecznej odległości, a głównie w momencie ataku trzeba tę odległość szybko zmniejszyć, by cios dotarł do celu. Wład na pewno dużo lepiej pracuje na nogach niż AJ i m.in. dlatego tak trudno zbliżyć się do Włada i jeszcze Wład boksuje na odchyleniu. Nawet Furemu było trudno dotrzeć do szczęki Ukraińca. Ale wiadomo, Władimir jest już zaawansowany wiekowo i może mu po prostu zabraknąć tej szybkości, czy refleksu.