POPISY CRAWFORDA NA TLE BEZRADNEGO MOLINY

John Molina Jr (29-7, 23 KO) ma renomę groźnego zawodnika, a do tego znacznie przekroczył dzień wcześniej wymagany limit 63,5 kg. Mimo wszystko nie istniał na tle geniusza z Omaha, czyli Terence'a Crawforda (30-0, 21 KO).

Mistrz szybko zaskoczył rywala akcją lewy-prawy. Za moment zmienił pozycję na mańkuta i po lewym na korpus trafił prawym sierpem w kombinacji z lewym podbródkiem. Znany z silnego uderzenia Molina nacierał, jednak Terence refleksem i świetną pracą nóg oddalał od siebie zagrożenie. A do tego karcił celnymi i szybkimi kontrami z obu rąk. Prawy jab pracował jak w automacie, uprzykrzając skutecznie życie rywalowi.

Molina machał w powietrze, aż na początku trzeciej rundy nareszcie jego prawy sierp doszedł do głowy faworyta. Obrońca dwóch pasów sprawiał jednak, że zdecydowana większość akcji przeciwnika pruła powietrze. A otwarty John był też łatwy do skontrowania.

Deklasowany i niemiłosiernie obijany Molina nie dawał za wygraną i nieustannie parł do przodu. Miał nadzieję, że jednym mocnym ciosem odwróci losy tej potyczki. Nic z tego. Świetnie dysponowany mistrz bawił się z nim i obijał na zmianę jego głowę i korpus. Kibice wiwatowali, głowa Moliny odskakiwała, jednak koniec bezlitosnego bicia nastąpił dopiero na pół minuty przed końcem ósmej odsłony. Crawford trafił lewym hakiem na szczękę, natychmiast poprawił lewym na dół, kończąc akcje prawym sierpowym. John poleciał na liny. Natychmiast doskoczył do niego miejscowy bohater i dokończył dzieła zniszczenia. Tym samym obronił też tytuły mistrza świata kategorii junior półśredniej federacji WBO i WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kabanos
Data: 11-12-2016 08:31:09 
Dla mnie to obecnie najlepszy bokser bez podziału na wagi a jego walka z Wasylem to był by hit.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 11-12-2016 11:05:37 
Crawford to jest jednak mega kocur. Dla mnie to również p4p King, brakuje mu tylko jakiegoś głośnego, wielkiego nazwiska na rozkładzie, np. Pac-Mana. Świetnie rozpracował Molinę, bawił się z nim w kotka i myszkę, a ta akcja kończąca walkę majstersztyk. Co by nie gadać kawał boksera, a Łomaczenko nie ma co do niego startować, bo Terrence go rozjedzie swoimi gabarytami i siłą fizyczną. Dla mnie Crawford jest równie inteligentny w ringu, jak nie inteligentniejszy od Ukraińca. Chętnie bym zobaczył go za to z Mayweatherem Jr i wcale bym go nie spisywał na straty. Niestety Terrence pomimo swojej świetności marketingowo jeszcze kuleje i nie jest to póki co gwiazda na miarę PPV, dlatego wątpię by miał dostać szansę od Moneya.
 Autor komentarza: baxx
Data: 11-12-2016 11:49:00 
Arum go pewnie na Pacmana wypuści i wtedy już Crawforda będzie znał cały świat
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 11-12-2016 12:43:46 
Też uważam, że to Crawford, a nie Łomaczenko powinien dostać szansę walki z Pac-Manem, ponieważ:
1) Jest Amerykaninem - po tym jak ogra Pacquiao, będzie więcej sprzedawał PPV w USA niż Ukrainiec,
2) Wciąż ma zero w rekordzie.

Zresztą walka Ukraińca z Filipińczykiem jest wg mnie mało prawdopodobna. Z całym szacunkiem do Łomaczenki, ale to nie on będzie stawiał warunki w jakim limicie miałaby się odbyć ta walka. Jest "za mały", "za krótki", aby stawiać warunki komuś takiemu jak Manny Pacquiao. Według mnie Arum po prostu umiejętnie promuje Ukraińca na nazwisku Pacquiao.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-12-2016 16:05:26 
Boks Terrenca to istna bajka,techniczny ofensywny istny majstersztyk, oglądanie go nie boli wręcz przeciwnie

sama radość dla oczu fanów pięściarstwa, nic tylko czekać na starcia z godnymi przeciwnikami, a paru

takich pewnie się znajdzie chcących dać show z Amerykaninem, jednocześnie dorównując mu poziomem.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 11-12-2016 17:19:39 
Mi się podoba dynamika Łomaszczenki ale z Crawfordem sobie nie poradzi...

Gdyby tak Rigondox walczył to miałby fanów.
 Autor komentarza: hero21
Data: 11-12-2016 22:38:05 
dopiero teraz obejrzałem walkę. Crawford jest fenomenalny. GGG,Kovalew,Łomaczenko i Crawford to moi ulubieńcy.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 11-12-2016 23:12:43 
@hero21

To podobnie jak moi...:-)

"Łoma"/Gonzalez, GGG/Joshua, Crawford, jest jeszcze Rigondeaux, tylko , że niby "nudny", no i Garcia i Ortiz.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 11-12-2016 23:18:56 
No jest jeszcze Wilder ze swoimi szaleńczymi cepami.
To jest wariat, król nokautu, ale brakuje mi jeszcze jego walk z b.dobrymi pięściarzami.
 Autor komentarza: holy
Data: 12-12-2016 08:41:45 
Geniuszem boksu na pewno jednak nie jest.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.