MENADŻER CRAWFORDA: ZEJDZIEMY DLA ŁOMACZENKI DO 137 FUNTÓW
Terence Crawford (29-0, 20 KO) był w przeszłości mistrzem świata wagi lekkiej (135 funtów), a jutro w nocy przystąpi do obrony pasów WBO/WBC kategorii junior półśredniej (140 funtów) w potyczce z Johnem Moliną Jr (29-6, 23 KO). Jeden z liderów zestawienia P4P rozważa jednak zejście w dół, jeśli pojawiłaby się okazja konfrontacji z genialnym Wasylem Łomaczenką (7-1, 5 KO).
Ukrainiec co prawda startuje w dywizji super piórkowej, ale już mówi się o jego awansie do wagi lekkiej. A wtedy starcie z Crawfordem nabrałoby realnych kształtów.
- Nie ma mowy, by Terence zszedł do lekkiej, ale jeśli na stole pojawi się dziesięć milionów, zgodzimy się na walkę w umownym limicie 137 funtów - mówi Brian McIntyre, trener i jeden z dwóch menadżerów Crawforda. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że nigdy do takiego pojedynku nie dojdzie. Łomaczenko i jego zespół będą się bać, on jest po prostu zbyt mały na Terence'a.
REWANŻ ŁOMACZENKO-SALIDO PLANOWANY NA MARZEC >>>
Niedawno promotor Bob Arum napomknął coś o możliwości takiego spotkania, lecz póki co Ukrainiec raczej poszuka rewanżu na Orlando Salido (43-13-4, 30 KO) za jedyną i kontrowersyjną porażkę w zawodowej karierze.