KLICZKO: MOŻE BĘDĘ BOKSOWAĆ DO PIĘĆDZIESIĄTKI
Pomimo 40 lat na karku Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) nie myśli, by zawiesić rękawice na kołku. Co więcej, Ukrainiec nie wyklucza, że przed nim jeszcze nawet dziesięć lat w ringu.
- Mam nadzieję, że będę zdrowy i będę mógł walczyć tak długo, jak będę miał motywację. Są przykłady zawodników boksujących po pięćdziesiątce. Nie mówię, że sam będę tak długo walczyć, ale kto wie? Nigdy nie wiadomo. Wszystko zależy od mojego zdrowia i determinacji. Teraz czuję się świetnie i mam olbrzymią motywację - mówi były mistrz wagi ciężkiej.
Kliczko ma się zmierzyć w kolejnym pojedynku z niepokonanym czempionem IBF Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO). W sobotę będzie oglądać z trybun w Manchesterze walkę Anglika z Erikiem Moliną (25-3, 19 KO). O jakości boksu AJ-a miał się już okazję przekonać dwa lata temu, kiedy sparował z nim podczas obozu przygotowawczego do jednego ze swoich występów.
- To wyjątkowy talent, mistrz olimpijski, który ma duże doświadczenie amatorskie. Będzie to dla mnie naprawdę wymagająca walka. Przesparowaliśmy jakieś 20 rund, wiemy, czego się po sobie spodziewać. Nie ma dzisiaj większej walki w wadze ciężkiej - powiedział Ukrainiec.
Starcie Joshua-Kliczko planowane jest na 29 kwietnia. Ma się odbyć na mogącym pomieścić ponad 80 tysięcy kibiców stadionie Wembley w Londynie.
@herrmefisto
słabszą walkę dał też z Jenningsem i to dla mnie była oznaka starości. Będę kibicował Ukraińcowi, ale chcę by walka była wyrównana, by potem AJ pokonał Wildera.
sobota, 10 grudnia, godz 07:30: Joseph Parker - Andy Ruiz Jr
komentarz: Piotr Momot, Maciej Sulęcki
1 Mniej kombinacji. Czyli akcje lewy-lewy albo lewy-prawy powinien zastąpić czymś mniej wyrafinowanym, czyli jabem.
2 Mniej boksowania, więcej walki w zwarciu a tam zamęczanie przeciwników przez wieszanie, przewracanie.
I to powinno wystarczyć, żeby do 50-tki liczył się w walce o pas. Nie mówię o dominacji tylko o mocnym top 10, coś takiego jak dzisiaj Pulev.
Jak afera była z Povetkinem. A to było tak małe stężenie, że trudno powiedzieć, czy mogło mieć jakikolwiek wpływ.
Pomijając to, że korzystny wpływ dopingu na bokserów nie jest jednoznacznie potwierdzony.
Nie ma żadnych badań, które pokazują, że np. hormon wzrostu pozwala osiągać lepsze wyniki.
"Żal Was słuchać... Koleś chyba 18 razy bronił tytuły i nikt nie mógł mu nawet zagrozić. Zawsze mówiło się że bracia Kliczko specjalnie do 4 rundy nie nokautowali przeciwników, żeby mieli wpływy z reklam między rundami...... Dopiero teraz miał jedną słabszą walkę i odrazu fala hejtów. Słabszą co nie znaczy, że ktoś go ośmieszył."
2 ostatnie walki miał słabsze kolego. W tym wieku jednak jest to niepokojący sygnał.
"Wilder jak i Joshua póki co nie mogą się pochwalić żadnym poważnym nazwiskiem w rekordzie. Obijają drugą a nawet trzecią ligę w boksie. Mistrz ma boksować z najlepszymi a nie z drugoligowcami."
Zatem do której ligi zaliczysz:
1. Francesco Pianeta
2. Mariusz Wach
3. Jean Marc Mormeck(S!ck)
Obowiązkowych w stylu Leapai nie liczę.
Nie tlumacz mi jak dziecku ,ja tu z 5-6 lat jestem ,do tego ,jestem z wyksztalcenia tez w temacie ,ale to jest ulotna sprawa ,i kazdy reaguje inaczej ,ja na zwyklej kreatynie i dobremu zarciu mam 105kg ,przy 192cm ,(cos jak szpilka)a w weekendy wypijam po 30 piw ,i mam 44 w lapie ,i nie odpisuj ,nie trawie twojej propagandy gejowskiej .
A ty znów swoje. Zrozum że przez tyle lat musiały się trafiać też słabsze nazwiska. Liczy się to że bił się praktycznie ze wszystkimi, nie unikał obowiązkowych obron choć na pewno nie zawsze mu pasowały wbrew temu co się tu wypisuje (na pewno był zawiedziony że musi walczyć z Lepaiem który niespodziewanie obił Boystova, czy II raz z Tonym Thompsonem np) usilnie. Taki Wilder jest mistrzem tak krótko a już wpisał się w kanon unikania zawodnika + wyciągania słabych nazwisk do walk.
To że w rekordzie Włada znaleźli się też tacy zawodnicy o niczym nie świadczy. W Hw nie ma i nie będzie 100 super zawodników z których można sobie wybierać wspaniałych przeciwników. Wład często nie miał z kim walczyć, a walczyć chciał więc kończyło się na takich wyborach.
Co do zaś boksowania do 50 to podkręcenie atmosfery jest ale nie sądzę by Wład miał plany boksować nawet do 45 roku życia. Jeśli przegra z AJ wszystko potężnie się skomplikuje i raczej o ile Władek nie zamierza grać roli 2 skrzypiec poszuka jakiejś sensownej drogi na pożegnanie się. Jak wygra postara się pewnie jeszcze dogadać walkę ze zwycięzcą walki Parker vs Ruiz i też będzie myślał o zawinięciu się wszak taki AJ nawet jeśli przegra będzie rósł w siłę zaś Władek wręcz przeciwnie. Gdyby nie kilka nazwisk Władek pewnie skutecznie mógłby boksować do 45 lat ale obecnie to zbyt duże ryzyko i mission impossible jest. Zresztą zależy na czym mu zależy bo w czołówce to on by mógł być bardzo długo jeszcze.
od siebie dodajac - styl walki wladka (w mojej lamerskiej ocenie) moglby mu pozwolic na obrone pasow nawet do 50ki, pod paroma warunkami.
1 - wlodek przekroczyl juz 40. jedni bokserzy wypalaja sie przy 35, inni jak b-hop.. pytanie jak zareaguje organizm wolodyjki.
2 - mam wrazenie, ze mniejszych od siebie rywali on spokojnie tlamsi doskonalym wykorzystaniem swych gabarytow i klinczami. povetkina zjadl akcjami 2 ciosy klincz. 2 ciosy klincz. zameczyl ruskiego steryda.
3. praca nog. kurde, dzis bokser nie moze byc statyczny. z wiekiem nogi beda co raz ciezsze, ale wlodek w wielu walkach nie dawal sie trafiac dzieki temu, ze jeden jego krok, dlugi na pol ringu i odpowiednio szybki byl jego defensem, nawet z tak lotnym dzikiem jakim byl kiedys haye.
@Grzelak
Nie tlumacz mi jak dziecku ,ja tu z 5-6 lat jestem ,do tego ,jestem z wyksztalcenia tez w temacie ,ale to jest ulotna sprawa ,i kazdy reaguje inaczej ,ja na zwyklej kreatynie i dobremu zarciu mam 105kg ,przy 192cm ,(cos jak szpilka)a w weekendy wypijam po 30 piw ,i mam 44 w lapie
Jak wypijasz w weekendy 30 piw to się musimy koniecznie spotkać!! Kupimy 50 piw (mi na weekend starczy 20) i polecimy ... orejro. :] Tak jak kiedyś z @ojcemzradyja daliśmy na umór.
Jak masz 105 kg przy 192 cm to musisz być obłędnie umięśniony (ja ważę podobnie, tylko mam 180 cm).
walka z AJ bedzie kluczowa. pokaze ile zostalo ze starego mistrza i jak sobie poradzi z rownie duzym, szybkim i dobrym technicznie rywalem.
Trafne spostrzeżenie. Co prawda nie sądzę by porównania z Adamkiem i jego walką miały tu jakikolwiek sens aczkolwiek Eric szanse punczera ma tylko coś czuję że nie zdąży z nich skorzystać. AJ Dilliana o mało nie znokautował już w pierwszej odsłonie. Breazaele chyba w drugiej rundzie o ile dobrze pamiętam dostał podbródek po którym był już gotowy na odstrzał ale dziwne zachowanie sędziego który przytrzymał Joshuę trochę mu pomogło i przetrwał kryzys. Do czego zmierzam? Molina to slow starter a AJ potrafi naprawdę mocno zacząć i trafić czymś co narusza bardzo szybko. Może się okazać że Eric nawet nie zdąży wejść w walkę a już będzie po niej. Ale skreślać go całkowicie absolutnie nie można tym bardziej że dla AJ to dość napięty czas jest a mianowicie dużo myśli może się mu w głowie panoszyć począwszy od porównań z Wilderem który go próbował ostatnio sprowokować(?), Haye który coś o nim przebąkuje non stop, a na zaplanowanej walce z Władkiem kończąc. Spory nadbagaż i zobaczymy czy sobie z tym poradzi. Dodatkowo Władek ma być na tej walce. Haye również. Żeby się nie podpalał zbytnio AJ bo zdarza mu się pruć powietrze i jakby przez nieuwagę coś wyłapał mogłoby być różnie.
Ja mam podobnie, ale trochę lepiej, bo ważę 106 kg przy 193cm wzrostu (trochę więcej niż szpilka), a w weekendy wypijam po 31 piw i mam 45cm w łapie. W związku z tym nie ma opcji, żeby Kliczko boksował do 50. roku życia.
"ja na zwyklej kreatynie i dobremu zarciu mam 105kg ,przy 192cm ,(cos jak szpilka)a w weekendy wypijam po 30 piw ,i mam 44 w lapie"
Ja mam podobnie, ale trochę lepiej, bo ważę 106 kg przy 193cm wzrostu (trochę więcej niż szpilka), a w weekendy wypijam po 31 piw i mam 45cm w łapie. W związku z tym nie ma opcji, żeby Kliczko boksował do 50. roku życia"
A ja znam kogoś kto zna koleśa który ma szwagra i ten ma 163cm wzrostu, 56kg wagi i 25,5 cm w łapie. W weekend robi 32 wina z lokalnego sklepu i mówi że taki ch@j jak Batorego komin szansę ma kliczko walczyć do 50.