MIKEY GARCIA CHCIAŁBY SPOTKAĆ SIĘ W RINGU Z ŁOMACZENKĄ
Miguel Angel Garcia (35-0, 29 KO) po dwóch i pół roku przerwy spowodowanej konfliktem z promotorem powrócił w końcu w lipcu, pokonując przed czasem Elio Rojasa. Już 28 stycznia zaatakuje nowego mistrza świata wagi lekkiej organizacji WBC, Dejana Zlaticanina (22-0, 15 KO), a na horyzoncie już widzi siebie stojącego w ringu naprzeciw Wasyla Łomaczenki (7-1, 5 KO).
Mikey ostro wojował z Bobem Arumem i jego stajnią Top Rank. W końcu udało się mu uwolnić z kontraktu. Teraz jednak jest gotów wystąpić na gali Aruma i zaboksować z fantastycznym Ukraińcem, o ile oczywiście dostanie odpowiednią gażę. Wszak pieniądz nie śmierdzi...
- Wciąż pozostaję wolnym zawodnikiem, choć zdaję sobie sprawę z faktu, że w końcu będę musiał podjąć współpracę z jednym partnerem. Chcę tylko uczciwego traktowania i umowy. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, pod koniec stycznia będę mistrzem świata wagi lekkiej, który pozostaje wolnym zawodnikiem od kontraktów. Opcji będzie więc sporo. Jeśli tylko Łomaczenko zdecyduje się na skok do wagi lekkiej, a jego promotor przedstawi mi dobrą ofertę, będę zainteresowany takim pojedynkiem - nie ukrywa były champion dywizji piórkowej oraz super piórkowej.
Garcia może go skontrować.
O ile Bob Arum nie będzie mściwy to do tej walki dojdzie.
Łomaszczenko jest zajebisty ale nie jest jeszcze gotowy na Garcia.
Podobnie jak było z Salido.
Salido udało się stłamsić Łomaszczenkę.
Garcia może rozmontować Łomaszczenkę.