HUGHIE FURY ZAATAKUJE WILDERA POD KONIEC LUTEGO?
Hughie Fury (20-0, 10 KO) jest podobno jednym z dwóch kandydatów do starcia z wracającym po kontuzji i długiej rehabilitacji Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO), pełnoprawnym mistrzem świata federacji WBC wagi ciężkiej.
Nie wiadomo jeszcze, czy władze organizacji wyrażą zgodę na dobrowolną obronę, czy od razu nakażą spotkanie ze zwycięzcą potyczki Powietkin vs Stiverne o pas tymczasowy. Ale "Brązowy Bombardier" zapowiedział już powrót na przełomie lutego i marca, co raczej wyklucza starcie z Rosjaninem (o ile Powietkin wygra...). Andriej Riabiński już zapowiedział, że taki pojedynek mógłby się odbyć dopiero w okolicach maja.
Młodszy kuzyn Tysona, krótko panującego króla wagi ciężkiej, twierdzi, że walka z Wilderem miałaby się odbyć 25 lutego. - "Jestem gotów na wielkie walki i wyzwania. Proszę, doprowadźmy do tego spotkania" - napisał Fury na jednym z portali społecznościowych.
- W tym tygodniu mamy spotkanie w tej sprawie. Rozmawiamy o walce w lutym i jeśli do niej doprowadzimy, jestem przekonany, że Hughie uciszy swoich krytyków - mówi Peter Fury, ojciec i zarazem trener Hughiego.
Atutem jest młody wiek, może się wzmocni nie tracąc przy tym dotychczasowych atutów ale nie wierzę w to. Przypomina mi Puleva, czyli średni cios, wszystko dobrze, nawet powyżej średniej ale bez błysku.
Chyba tylko wiek może tu coś zmienić, jeżeli on się rozwija to może namieszać ale w takim razie nie powinien startować do Wildera i jemu podobnych.
5 dobrowolnych obron od momentu wyłonienia oficjalnego pretendenta i jak się okazuje minimalnie 2 lata oczekiwań na starcie o właściwy pas (jeszcze pod warunkiem pokonania kolejnego groźnego zawodnika)
To jest naprawdę przegięcie a tak jak napisał Tolek znając Wildera ta dobrowolna może być kolejnym powodem przeciągania się starcia. Ostatecznie Deontay może znów doznać kontuzji lub zacznie kombinować unifikację na boku.
Co do Hughie Fury'ego to nie wiem czy to nie promocja. Nie sądzę by za Wildera był wstanie zarobić więcej niż od Hearna za walkę z AJ ale może nie chodzi tylko o kasę a o to że z Wilderem przewidują większe szanse na powodzenie. Ja bym mu ich wielkich nie dawał. Wiadomo. Wilder jest czymś zaskoczony w praktycznie każdej swojej walce od czasu Stiverna (oprócz Crisa tylko chyba) więc może i taki pykacz z dobrą pracą nóg przez moment by mu sprawiał problemy ale Hughie to nie Tyson. Jest od Wildera mniejszy więc ostatecznie to on by musiał więcej ryzykować. To raz. Dwa jest cienki fizycznie jak sik pająka a to w starciach na topie może być ogromną przeszkodą. Trzy facet bije za słabo by Wilderowi zagrozić więc Deonatay mógłby stawiać w razie problemów wszystko na jedną kartę zaś on skrzywdzić Fury'ego raczej będzie w stanie.
Dla mnie faworytem Wilder i to wyraźnym natomiast z chęcią takie starcie zobaczę. Dużo bardziej w mojej opinii interesujące niż starcia z Polakami (Wach, Wawrzyk) czy z Washingtonem który już powinien być po takiej szansie zamiast Arreoli.
Ciekawe z czego te zaczepki w kierunku Wildera wynikają. Czy to rzeczywiście wiara w możliwości czy chęć wzbudzenia szumu w okół nazwiska czy może stwierdzili że nic i tak z tego nie będzie i trzeba wyciągnąć kasę z tej "lokaty"?
No ba. Niech wyjdzie do Wildera przetrenowany. W końcu dostąpi tego zaszczytu więc niech nie narzeka///
Chłopie... Walka z Stivernem jest dla Powietkina naprawdę wymagającym starciem w które może go kosztować masę sił. Nikt normalny po 2 tygodniach nie będzie pchał się w kolejny super ciężki obóz do jeszcze groźniejszego zawodnika. 2 tygodnie to zdecydowanie za mało... Takie plany to się kończą jak Mollo + zaraz Zimnoch dla Szpulki.
Ta walka powinna się odbyć pod koniec 2015r., Sasza był po walce z Perezem, miał status obowiązkowego od maja, Wilder w czerwcu był już po walce z Molina i mieli 6 miesięcy na dogadywanie terminu. No i wyskoczyli z Duhaupas w kolejnej dobrowolnej obronie (bo mistrz ma być aktywny), co rozsypało wszystkie kolejne terminy i dalej wyszła szopka z dopingiem, później niepotrzebna walka z Arreolą i pół roku pauzy.
Piątej dobrowolnej nie powinien dostać, Sasza na niego czekał pół roku przed walka o ten interim, w to i Wilder może teraz ten miesiąc, czy dwa. Zaraz się okaże, że Wilder coś sobie uszkodzi i znów Rusek zostanie na lodzie.
Co do Hughie Fury'ego to nie wiem czy to nie promocja.
Standardowy tekst dobrze wpasowanych userów, którzy nie mają nic do powiedzenia oprócz takich właśnie standardowych tekstów. Walka Kliczko-AJ to też miała być promocja, bo "Kliczko po takiej przerwie na pewno nie zawalczy z nr 1".
A przy okazji : na czym miałaby polegać ta promocja i kto miałby być targetem tych działań?
A no taki, że gdyby rehabilitacja zakonczyla się w terminie + obóz przygotowawczy to Bumoklep byłby gotowy na starcie w okolicach kwietnia-maja. Na chłopski rozum to byłby również dobry czas na walkę dla Powietkina (o ile wygra z B-Ware. A tak co będziemy mieli?
Kolejną już dobrowolną obronę pasa, po której zapewne odnowi się kontuzja i trafi się wytłumaczenie w sam raz - "Wszystko poszło zbyt szybko. Nie do końca wyleczyłem stare kontuzje i w walce z panem X się odnowiły. Gdy tylko zaleczę kontuzje to wrócę silniejszy!"
Bla, bla, bla...
A o to zapytaj trolliku udający homoseksualistę na stronie o boksie gorzej "wpasowanych" userów (cokolwiek to znaczy) którzy mają więcej do powiedzenia bo jak widać ja nie jestem w stanie ci pomóc...
Po kij jednak dopytujesz mimo iż od początku nie widzisz w tym sensu? Fuck logic.
Bingo!
Właśnie o to się rozchodzi. Historia pokazała że pozwalając Wilderowi na kolejne dobrowolne obrony sprawa się przeciąga w nieskończoność czym krzywdzi się stronę Rosyjską która czeka i czeka a doczekać się nie może.
2 miesiące w jedną czy drugą stronę nic Wilderowi by nie zaszkodziły (szczególnie że był ciężko kontuzjowany) a dały by przynajmniej gwarancję że nie będzie kolejnych szopek i przełożeń. A jak chce walczyć super często to po walce z Powietkinem niech sobie dobiera Wawrzyków czy innych asów nawet i co 2 miesiące jak ma ochotę.
Badz anty WBC bo to ono winne.
Jakie przetrenowanie? Walka jest za poltora tygodnia, mamy juz wygrany przetarg wiec wbc mowi polowa marca walka i koniec. Tylko problem jest inny, co jesli powietkin przegra z haitanczykiem?:)
Do 17 nie powinno byc zadnej rozmowy o walce wildera.
Natomiast ponowie to co mowilem, powietkin wygrywa wiec kiedy walke proponujesz? Maj/czerwiec? Do dlaczego wilder po kontuzji ma rdzewiec i nie zawalczyc?
Ogolnie jest to dyskusyjny temat ale to wbc powinno zarzadzic twarda reka. I tyle
"A przy okazji : na czym miałaby polegać ta promocja i kto miałby być targetem tych działań?"
proste pytanie, odpowiedz. Ciągle się powtarza takie głupoty, że jak bokser coś krzyczy to jest promocja. Dla kogo ta promocja?
Promocja to jest to co dociera do ludzi. Czyli (w Polsce : Polsat, Gazeta Wyborcza, no OK, trochę żartuję, ale w gruncie rzeczy tak jest).
Powiedz mi, do kogo dotrze jakieś tam gadanie Furego, które pojawi się na bokser.org? Przecież to czyta tylko wąska grupa.
Widziałeś w Polsacie albo w Wyborczej coś o tym, że Fury chce walczyć z Wilderem?
Jesteś aż tak głupi czy tylko udajesz tak jak w przypadku trollowania o pedalstwie?
Czy ten wywiad był przeprowadzony przez redaktorów orga tylko dla orga twoim zdaniem? Spójrz chociażby na źródło kolego i spróbuj pomyśleć ile takich orgów w różnych krajach przetworzyło tę informację i jak mocnym echem się to odbiła się w środowisku informacja Fury chce Wildera.
Ogolnie jest to dyskusyjny temat ale to wbc powinno zarzadzic twarda reka. I tyle"
Hehhe xD Tak Maniek Wilder strasznie by zardzewiał przez ten czas. Tak być nie może!! W końcu jest tyle bolków do obicia...
A ta twarda ręka WBC... https://www.youtube.com/watch?v=xGdDX730wwg
Jeszcze parę razy tak przytrollujesz, to ludzie przestaną się łapać, kiedy żartujesz, a kiedy nie, bo wezmą cię za głupka.
Ta śmieszna afera z dopingiem u Povietkina + tyle obon dobrowolnych, to jak spisek jakiś heheh.
Ale to może tylko spiskowa teoria dziejów jak u Macierewicza. :)
żaden Tyson
Hughie jestem
wszyscy patrzą
co ja zrobię
co pokaże
jak zawalczę
o czym marze
o tytule czy przetrwaniu
zaserwuje w głównym daniu
wszystko będzie w tymże ringu
gong jedziemy dajesz byku
Wilder rzuca swoim szpadlem
ja wyprzedzam go odgadłem
poszła bomba obok głowy
chybił czarny idzie nowy
o rzesz w mordę co za wiatrak
trafił we mnie nie jest waciak
i następna i następna
mdleje padam akcja piękna
gwiazdy, błędnik tak szaleje
gdzie ja jestem padam leże
sędzia liczy tak normalnie
jest już dziesięć brzmi banalnie
koniec końców, odpoczywam
plackiem leząc dogorywam
zbieram siły i energie
czas już wstawać
klęska będzie
No akurat galę Wildera, to wielkiego dochodu nie generują. Walka w Moskwie byłaby najlepiej płatna walka w karierze Wildera. Wczesnie właśnie tam Władek rozbił bank. W HW największą kasa jest do wzięcia w UK i właśnie w Rosji. W UK kibice ostatnio mają niesamowity apetyt na boks, a w Rosji są miliarderzy z gestem, którzy potrafią wyłożyć bardzo dużo nie oglądając się na ewentualne zyski, czy też straty.
W USA ostatnimi czasy tylko pojedyncze walki są w stanie finansowo konkurować.
Watpie ze do walki z młodszym Furym dojdzie.Gdyby starszy miał nadal 3 pasy,to faktycznie walka z Wilderem sportowo i marketingowo miała by sens
W obecnej sytuacji gdy 3 pasy się "rozeszly" Hugh Fury ma większe szanse na walke o tytul.Z Joshua za większe pieniądze,a pojedynek ze zwycezca Parker-Ruiz nie jest tak ryzykowny jak z Wilderem
Nie sadze tez,ze oboz Wildera będzie chciał tej walki.Washington,czy inny zawodnik podobnego typu,bedzie tanszy i latwiejszy do obicia
Po mojemu Hughe Fury stylowo jest bardzo niewygodny dla Wildera.Ma bardzo dobre warunki fizyczne,swietnie porusza się w ringu,jego jab jest na wysokim poziomie
Wilder preferuje zawodnikow którzy poruszają się tylko w linii prostej i których może ustawić przednia reka.
Jesteś aż tak głupi czy tylko udajesz tak jak w przypadku trollowania o pedalstwie?
Czy ten wywiad był przeprowadzony przez redaktorów orga tylko dla orga twoim zdaniem? Spójrz chociażby na źródło kolego i spróbuj pomyśleć ile takich orgów w różnych krajach przetworzyło tę informację i jak mocnym echem się to odbiła się w środowisku informacja Fury chce Wildera.
No i o tym właśnie mówię. I przestań już gadać o tym trolowaniu, bo się robi aż głupie. To jest info do ludzi, którzy wchodzą na bokserskie portale. A to jest mały % wśród tych, którzy później zapłacą za PPV (albo obejrzą w TV).
Może inaczej. Film "Władca pierścieni". Na pewno tu też były portale, wąska grupa nakręconych fanów, którzy czekali na każdy news. Ale 99% tych, którzy kupili bilet (który do rachunku liczył się na równo z biletem kupionym przez hobbystów) to zwykli ludzie, którzy zobaczyli reklamę w "Polsacie albo innej Wyborczej".
Autor komentarza: arpxp
@grzebak
Jeszcze parę razy tak przytrollujesz, to ludzie przestaną się łapać, kiedy żartujesz, a kiedy nie, bo wezmą cię za głupka.
W którym miejscu? W tym temacie piszę 100% serio.
Co do szans Hughiego Furego w walce z Wilderem to nie skreślam go. Według mnie Hughie jest utalentowanym, młodym zawodnikiem, który ładnie pracuje na nogach, balansuje tułowiem, walczy ostrożnie dla siebie, ma świetny lewy prosty, dużo widzi w ringu, porusza się płynnie, a to może świadczyć o opanowaniu rzemiosła bokserskiego w dużym zakresie. Trzeba dodać, że Hughie ma dobre warunki fizyczne. Walka z Wilderem na tym etapie kariery byłaby dla niego niebezpieczna, ale wierzę, że HF jest w stanie ograć Wildera.
Jak to osoba trollująca zamierzasz udawać że nie ma to miejsca i nie wiesz o czym pisze tak? Rozumiem że pisanie na stronie o boksie że nie możesz wytrzymać przez wyobrażanie sobie Stevensona i Warda i lecisz do łazienki by sobie ulżyć jest 100% serio i uważasz to za normalne zachowanie?
Widzisz ja i większość userów traktujemy to jako trollowanie i będę o tym pisał tyle ile będzie potrzeba a już w szczególności gdy taki marny troll jak ty będzie się do mnie pultał (co robisz już drugi raz w przeciągu krótkiego odstępu czasu).
Nie chcesz traktować mnie poważnie? Nikt cie nie zmusza tak jak i nikt nie zmusza nikogo do czytania postów pewnych użytkowników. Dla możesz nadal myśleć że informacja ta istnieje tylko na orgu gdzie przeczyta ją 1000 osób nic nie znaczących a wyborcza milczy więc nie ma promocji...
Traktuję Cię poważnie, ale uważam, że mocno przesadzasz z tym marketingiem na portalach. To czyta naprawdę wąska grupa. Na przykładzie "Władcy pierścieni" wyjaśniłem o co mi chodzi. Może lepiej, może gorzej ale starałem się. Zdecydowana większość targetu (nieważne : film, walka bokserska, ...) to nie są twardzi fani i dla nich takie info na portalu ma zerowe znaczenie.
Do ludzi docierają gazety, portale takie jak wp, telewizja. A napinki na orgu (i jego zagranicznych odpowiednikach), to nie ma większego znaczenia. Tak uważam, ale mogę się mylić.
Znając twoje zamiłowanie do dowcipów niskich lotów (żeby nie napisać znów o trollowaniu) śmiało można zakładać że robisz to dla zabawy. Tak samo było z zadawaniem pytania odnośnie rozbitych pięściarzy. Czego tu nie rozumieć? Pięściarz chwieje się coraz częściej, obniżył wyraźnie loty itd więc wiadomo że jest już z nim gorzej niż było. Ty jednak tego nie pojmujesz.
Tu to samo. Promocja polega na tym że Hughie niezależnie od wyboru Wildera, tego czy tak naprawdę chce czy nie owego starcia uchodzić teraz będzie za kogoś kto o to starcie zabiega, jest pewny swoich szans i rzuca wyzwanie innemu pięściarzowi w tym wypadku mistrzowi zostawiając ruch po jego stronie. Pomijając fakt że o klanie znów się mówi i nazwisko Fury jest w środowisku mimo braku działań i ostatnich szopek Tysona który znikł z boksu to dodatkowo Hughie stawia się tu w roli kogoś kim jeszcze nie udowodnił że jest tj odważnego zawodnika ścisłego topu który chce wyzwań. A uchodzenie za takiego pięściarza po choćby odmowie dwóch ostatnich ciekawych propozycji najpierw w sprawie walki z Whytem a później z AJ mocno podbuduje jego nadszarpnięty wizerunek. To co pięściarze mówią i komu to nie rzucają wyzwań mocno potrafi rzutować na ich kariery. Idealny przykład Szpulki i tego jak jego ględzenie o Adamku, Jenningsie itd zmieniło jego karierę, wypromowało go i pomogło w karierze powinien być tu znamienny.
Takich spraw nie powinno być trzeba nawet tłumaczyć i myślę że możesz zadowolony klasnąć w dłonie bo udało Ci się mnie w twoją zabawę wplątać.
A to czy traktujesz mnie poważnie mam w nosie bo aż tak na twoim szacunku czy poklasku mi nie zależy. To tylko sieć a ja wyrażam swoje opinie. Jednym mogą się podobać a inni mogą twierdzić że nie mam nic innego do powiedzenia więc pieprze.
Wszystko jedno.
Bez odbioru.
Promocja polega na tym że Hughie niezależnie od wyboru Wildera, tego czy tak naprawdę chce czy nie owego starcia uchodzić teraz będzie za kogoś kto o to starcie zabiega, jest pewny swoich szans i rzuca wyzwanie innemu pięściarzowi w tym wypadku mistrzowi zostawiając ruch po jego stronie.
Zgoda, ale jaki procent ludzi, którzy kupują PPV dociera do takich informacji? (Kiedyś o to pytałem @copa, coś tam niejasno odpisał, że "nawet nie mam pojęcia jak ważna w zawodowym boksie jest promocja i jaka to jest potężna machina i jakie skomplikowane mechanizmy", ale do mnie to jakoś nie trafia.
Przykład ... Mało się interesuję piłką nożną, znam Ronaldo i kilkunastu-kilkudziesięciu innych, 2-3 nazwiska z Legii, 4-6 nazwisk z reprezentacji, około setki może 2 setki graczy historycznych (Pele, Eusebio, Platini, ...), taki ze mnie Janusz. Ale piłkę nożna, jako dzieciak grałem, lubię popatrzeć. I ja też czasami kupuję pakiet, na równi ze znawcami, oni też kupują tylko 1 pakiet. Do mnie nie docierają żadne informacje o tym kto ile zarabia, kto z kim gdzie za ile, kto ma nową narzeczoną a kto kto miał konflikt z prawem.
I podejrzewam, że podobnie jest z boksem. Mam w pracy kolegów, którzy kupują PPV a nie znają nawet Floyda, o Głowackim ledwo słyszeli. Znają Szpilkę, Adamka, Tysona, Gołotę, Diablo, Najmana, niektórzy Kosteckiego. I oni też kupują PPV, myślisz, że dla nich to jest ważne, że ktoś tam "naprawdę chce czy nie owego starcia uchodzić teraz będzie za kogoś kto o to starcie zabiega"?
Druga sprawa, piszesz o Szpilce, że ględzenie o Adamku, Jenningie zmieniło jego karierę, wypromowało go. Szpilka był bardziej rozpoznawalny (np. tu na forum) i pod info o nim było więcej komentarzy niż o Głowackim TERAZ już wtedy, gdy jako spasiony cruiser wyszedł z więzienia i był na etapie walki z Hadziaganovicem a z Saulsberrym to na pewno. On dostał te walki z Adamkiem i Jenningsem, bo był popularny a nie dlatego, że je sobie "wywalczył" na fejsie. Oczywiście masz rację, że takie gadanie na fejsie pomaga. I to moje kolejne pytanie : dlaczego inni tego nie robią, nie rozumiem tego.
A trzecia sprawa to normalni, obiektywni kibice. Myślisz, że takie napinki (że ktoś się kogoś boi, ktoś kogoś unika), że to łyka ktoś normalny? Przecież każdy wie, że to nie jest sprawa jaj tylko tego co się komu w danej chwili opłaca. Wychodzi na to, że Shannon-Cannon ma największe jaja w HW a Haye-Gaye jakby trochę spękał. Wierzysz w to? :)
Krótka piłka - wystarczy sobie przypomnieć szumne zapowiedzi Saundersa czy Alvareza "co to oni z GGG nie zrobią". Albo szopka Stevenson-Kowaliow, wieloletnie przepychanki Pac-Floyd, czy nawet śmieszne Szpilka-Zimnoch. Tweety, FB i inne wywiady. Hype się nakręca, do walki nie dochodzi, ale co poszło to poszło :) Nie tylko fani boksu o tym rozprawiają na orgach i innych stronach, dyskutuje się o tym z pięściarzami przecież, dziennikarze sportowi swoje trzy grosze dorzucą, gal jest pełno i tam też się pojawiają pewne pytania, do tego różne portale typu Tweeter.
Z Briggsem uważam że trafione w punkt. Zobaczcie jak niewiele brakowało żeby gościu lejący kolegów z sali Włodka Letra dostał szansę mistrzowską od Władimira czy nawet ostatnio kasowe spotkanie z Davidem.
Trzeba tylko pamiętać że przez takie gadanie potrafi pozostać niemały smrodek jak w przypadku Haye-Fury (wiem że kontuzja ale się ciągneło), Saundersa czy Alvareza. I to wcale w dłuższej perspektywie może nie wyjść na dobre. No i jak ktoś japę drze że "jest gotowy" i chce wielkiej walki mistrzowskiej po tym jak pokonuje boksera z okręgówki to tylko śmiech wszystkich ogarnia :) Gdzie ma dolecieć to doleci, do szerszej czy mniej szerszej rzeszy odbiorców. Nie brakuje takich co "wykupią pakiet bo jakaś gala jest i może będzie do czego zjeść czipsy", zdecydowana większość takich jest z pewnością. Tylko za tym pieprzeniem musi iść coś więcej bo nie problemem jest wyzwać Kliczkę do walki, tylko w rzeczywistości się nie obsrać stojąc przednim :)
Pozdro.
Z Briggsem uważam że trafione w punkt. Zobaczcie jak niewiele brakowało żeby gościu lejący kolegów z sali Włodka Letra dostał szansę mistrzowską od Władimira czy nawet ostatnio kasowe spotkanie z Davidem. Jak do tego doszło? Latał za Władkiem, przeszkadzał mu w obozach, nagrał kilka filmików i jeszcze stworzył słynny już slogan "lets go champ!" Ludzi mysleli że po laniu od Witka gościu już przepadł a to proszę - pokazuje się w pełnej krasie i pewny siebie. Ludzie to kupują niezależnie od stopnia zainteresowania boksem. Wystarczy że swój i chce lać kacapa.