STIVERNE PEWNY NOKAUTU NA POWIETKINIE
Redakcja, fighthype.com
2016-12-05
Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO) zapewnia, że sędziowie nie będą potrzebni w jego zbliżającej się walce o tymczasowy tytuł WBC w kategorii ciężkiej z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO).
- Nie wiem, w której rundzie, ale go zatrzymam. Jestem w formie, gotowy zrobić swoje. Ta walka na pewno nie potrwa pełnego dystansu - oznajmił 38-latek.
Zwycięstwo nad Rosjaninem otworzyłoby Stiverne'owi drogę do rewanżu z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO). To właśnie "Brązowy Bombardier" odebrał mu pas WBC w styczniu ubiegłego roku.
- Wilder to mój cel, ale teraz o nim nie myślę. Najpierw zajmę się Powietkinem, a potem tym fałszywym mistrzem - stwierdził były czempion.
Walka Powietkin-Stiverne odbędzie się 17 grudnia na ringu w Jekaterynburgu.
Ta walka mnie nie intere obaj mnie nudzą.
Choć szczerze czuję, że jakoś to Povietkin wygra i wolę żeby wygrał. Wolę aby to on walczył z Wilderem.
Poza tym, nazywanie Wildera fałszywym mistrzem? Po tym jak fałszywy mistrz lał go jak chciał? Hmmm...
Z drugiej strony mamy nieaktywnego od ponad roku Sasze, który stylowo będzie leżeć B- ware. Povietkin mocno się otwiera, wywiera silny pressing, szuka wymian, a Stiverne lubi boksować zza podwójnej gardy polując na pojedyncze, mocne kontrujące sierpowe.
Będzie ciekawie i zapowiada się najlepsze starcie w HW w tym roku.
Powietkin ma większe szanse.