IZU UGONOH OGLĄDA WALKI SPENCE'A I ZAPOWIADA: BĘDĘ MISTRZEM ŚWIATA
Już trzy dni temu informowaliśmy Was o tym, że Izu Ugonoh (17-0, 14 KO) zakończył współpracę z grupą Duco Events i związał się z potężnym Alem Haymonem. Polski "ciężki" ma wrócić na początku przyszłego roku.
Izu pierwszą połowę kariery spędził na naszym rynku, a drugą w Nowej Zelandii. Tuż po świętach wraz z trenerem Kevinem Barrym mają zawitać do Las Vegas i rozpocząć amerykański etap kariery.
- Z przyjemnością zadebiutuję w Ameryce, od stycznia wracam do swojego trenera - mówi Ugonoh. - To bardzo utalentowany i inteligentny zawodnik, który bardzo szybko przyswaja wszystkie rzeczy i szybko się uczy. W ostatnich dwóch lat poczynił spore postępy, szczególnie jeśli chodzi o szybkość rąk i nóg oraz repertuar zadawanych ciosów. Podniósł znacznie swoje umiejętności, no i ma bardzo ciężką prawą rękę. Jego najmocniejszą stroną są ciosy na korpus - chwali swojego podopiecznego Barry.
- Wielu zawodników jest odpornych na ciosy. Mogą przyjąć uderzenie na twarz i idą dalej do przodu, jednak na ciosy na korpus nie ma mocnych. Chciałbym więc podążać tą drogą i skupić się na tym elemencie. Lubię oglądać w akcji Errola Spence'a, on świetnie bije po dole - nie ukrywa Ugonoh.
- Wierzę, że mając za sobą Ala Haymona razem możemy sporo osiągnąć. Chcę tego i ciężko na to pracuję. W tej chwili waga ciężka wydaje się bardzo ciekawa i dzięki temu, że jest tak dużo dobrych zawodników, kibice dostaną to na co czekają, czyli fajne walki. Wierzę również, że już wkrótce amerykańscy kibice mnie poznają i będą chcieli mnie częściej oglądać w akcji - dodał Polak.
- Ten chłopak ma niesamowity zasięg ramion, to ogromna przewaga i atut. Ostatnio pracowaliśmy właśnie nad tym, by lepiej wykorzystywał swoje warunki i ustalał dystans, w jakim chce boksować. Ma niezwykłą charyzmę oraz osobowość, no i nikt w wadze ciężkiej nie bije tak dobrze na korpus jak on. Pobił każdego, kogo postawiliśmy naprzeciw niego i teraz nadeszła pora na znacznie poważniejsze nazwiska i wyzwania. Zasłużył sobie na to - wtrącił szkoleniowiec.
- Naprawdę wierzę, że kiedyś zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej - zakończył Ugonoh.
W takich momentach pięściarz który wie na co go stać powinien zacisnąć zęby i brać takie starcie choćby po to by wygrana sprawiła że zmieni się jego położenie i możliwości.
Ale zobaczymy. Co się odwlecze to nie uciecze i weryfikacja i tak go czeka.
Byle wcześniej niż później.
A Ruiz Jr już w Nowej Zelandii.
https://vk.com/klitschko_brothers_com?w=wall-31476169_191599
BRAWO!kolego widzę,że jednak też czasami zawitają tu ludzie z IQ :) bo tylko pojawi się artykuł z Izu to jest wylew głupot w stylu zawalcz w końcu z kimś z czołówki jakby to Izu dobierał sobie przeciwników a to właśnie była pewnie w 90% wina kiepskiego promotora.Można by pisać referaty jak różni promotorzy kierowali dziwnie karierami różnych sportowców czy bokserów nawet taki Sunderland dziwnie postępował z Masternakiem a nawet ten wielki AL Haymon i nasi Polacy u niego? i wielki cudotwórca Wasyl? Z kim walczył Sulencki? Z kim walczył Szpilka? nie liczcie Wildera bo tam wskoczył bo w 2 tyg przed walką nie mogli nikogo sensownego znaleźć to znaleźli ofiarę(Wasyl skasował pajdę i poświęcił mięso) Szpilka dostał ekstra dolar i wszystko się zgadzało a z kim walczył wcześniej każdy widział.Jakby bokserzy mieli wpływ z kim chcą walczyć to wszystko wyglądało by inaczej :) Wybierać to sobie mogą ci co mają pasy i to też bywa różnie.
BlackDogData: 04-12-2016 20:26:21
Po wycofaniu się z walki z Wachem mam nieodparte wrażenie że to kolejny PL heavy który po prostu polując na wypłatę
Czemu tej walki nie wziął napisał i wyjaśnił na swoim fb i chyba nawet org wstawił artykuł z tym oświadczeniem
I się mu nie dziwię bo po krótce to Polsat chciał go wyruchać bez mydła i nie była to wymówka typu nie chcę z nim walczyć bo mieszka zbyt blisko mnie i rozmawiałem z jego żoną i ona mi zakazała :) Wach to niech walczy z Wawrzykiem bo tam się kasa zgadza ale już wytłumaczenie słabe :)
szpilka mial 3 walki z "topowymi" zawodnikami. 2 porazki z amerykanami i wygrana z adamkiem. (byl wtedy po porazce z glazkovem, mozna rzec: past prime / zniszczonym przez trenera bloodwortha, czy jak on tam sie zwie.
Że niby Izu bał się Wacha? czego tu się bać? Faceta co ciosów nie zdaje? zresztą to drewo przegrało ostatnią walkę z tym nonamem Nascimento. Wał poszedł jak ch... Skoro wierzysz w słowa Polsatu i kmity to powodzenia ;)
Z tego co pamiętam Izu tłumaczył się tym że zmieniając rywala zmienili (bądź nie zmienili na plus) stawki którą miał dogadaną tylko co z tego??
Ja gdybym wiedział że bez większych problemów pokonam takiego Mariusza potraktowałbym taką walkę jako inwestycję w siebie a warunki i upieranie się przy swoim zostawiłbym sobie na później gdy miałbym już niezłego asa w rękawie.
Jeśli coś pomyliłem wyprowadźcie mnie z błędu i napiszcie że źle pamiętam. Absolutnie nie skreślam Ugonoha, nic do niego nie mam i życzę wszystkiego dobrego ale mnie trochę ta wiara w jego wielkie możliwości nie przekonuje szczególnie w momencie gdy facet kłóci się o każdy mały szczegół mając taką szansę wielką. Ok umowy umowami ale pokonanie Wacha dałoby mu dużo więcej niż ta wywalczone 15 kawałków (czy ileś tam) więcej.
Bardzo złe myślenie :) pewnie by ta walka z Wachem dałaby mu dużo więcej bo nazwisko Wach a Wawrzyk to jednak jest różnica i tutaj sam zaprzeczasz sobie bo jeśli wygrana z Wachem ma dać mu dużo więcej to czemu ma walczyć za tą samą kasę? Z jakiej racji ma dać się ruchać jakiemuś Kmicie i Polsatowi?Kurwa tak są dymani na każdym kroku Polacy czy to w kraju czy za granicą :)Ja osobiście mam za to więcej szacunku do niego,że nie dał się wydymać jakiemuś Kmicie czy Borkowi,którzy myślą,że są cwańsi od wszystkich :)Ludzie,którzy znaja swoja wartośąć powinni być bardziej cenieni.Co nie stać Polsatu?Zresztą myślę,że nie tylko Izu miał tam coś do powiedzenia i nie była to tylko jego decyzja i jego ówczesnego promotora.
sorki trochę błędów chyba robię ale oglądam coś w tv i tak jednym okiem tam a tu piszę :)
Nie dał się jak to określasz ruchać i co od tamtej pory na tym zyskał? No po prostu same fantastyczne pojedynki które popchnęły go do przodu. W Izu zainwestowali bo nie wierzę że przypadkowo trafił do TZG i przypadkowo tak długo tam urzędował a on wcale z tego nie skorzystał. Bo nie chcieli podnieść stawki? Bo zamienili Wawrzyka na Wacha?
Ja tam wolałbym pokazać się, zdobyć rozgłos, wygrać walkę (nawet na trochę mniej odpowiednich warunkach) i później gdyby się zgłosili mając już asa w rękawie (i to porządnego bo żaden Pl zawodnik jeszcze z Wachem nie wygrał a robili to tylko do tej pory Powietkin i Władek czyli elyta więc na wyobraźnie by to działało ;D) stawiałbym warunki. A wtedy na pewno miałby więcej do powiedzenia.
Może się mylę, może lepiej pozostawać nieugiętym tylko do czego to prowadzi. Kojarzy mi się pewien zawodnik w Pl który się dogadać nie mógł i miał robić wielką karierę. Gdzie dziś jest? Od długiego czasu w nicości bokserskiej bo newsa o nim nie widziałem żeby nie przesadzić od miesięcy (jak nie dłużej). Też miał ponoć propozycję walk lepszych i też mu coś wiecznie nie pasowało.
Nie chcę się mądrzyć. Każdy wybiera swoją drogę. Żeby tylko Izu nie żałował tej decyzji bo naprawdę Wacha miałby (o ile gala oczywiście doszłaby jednak do skutku co wiemy się nie stało) w idealnym momencie na pokonanie + w momencie gdy jeszcze posiadanie go w rekordzie daje niezły profit (przynajmniej na rynku Polskim).
Jak czytam ciebie co by nie miał ten bidny Izu jakby zawalczył z tym Wachem to mam wrażenie,że zaraz po wygranej z Wachem walczyłby z AJ i Wilderem o zielony pas :)Trochę chyba przeceniasz tego Wacha na moje to aż tyle on w HW nie znaczy ale to tylko moja opinia bo oprócz wpierdolu od Kliczko i Povietkina to wielkich sukcesów daleko szukać mam na myśli wielkich.Coś tam Wach jest znany ale ... bo coś wielkich propozycji nie dostaje od czasu łomotu od Kliczki i Povietkina,bidulek aż lata nie proszony do UK Eddiego H prosić o walki.Eddie Hearn kręcił bekę ostatnio,że dostał zapytanie od Wacha pisemne odpisał,ze nie jest nim zainteresowany a ten i tak pojechał do UK i Eddie łacha z niego darł :)Czyli aż tak ceniony już nie jest w światku bokserskim chyba :( tylko pewnie nam się wydaje,że jest bo nie padł z Kliczko czy z ruskim :)
Co do tego,że Izu ciągle coś w promotorach nie pasuje to wyolbrzymiasz znowu bo ilu on zmieniał?,że przeskoczył z promotora,który gówno może gdzieś na końcu świata w NZ
że zmienił tego z NZ na Ala Hymona to chyba nie ma się co dziwić bo to by zrobił każdy a wcześniej miał tylko Wasyla.Tyle,że Wasyl w tych czasach jak Izu od niego odchodził to nie był jeszcze tak poukładany jak teraz.
I to Izu od Wasyla odszedł a nie Wasyl go pogonił i sprawa była bardzo prosta bo w nie jednym wywiadzie to Izu tłumaczył,że odszedł od Wasyla bo za rzadko walczył
Nie zajmuję się tym jak sobie spieprzył i pogmatwał sytuację Wach tylko co znaczy jego nazwisko w Polsce i co znaczy dopisać go do rekordu. Czy przesadzam? Nie sądzę bo mam na myśli głównie rynek Polski. Gdyby Izu pokonał go w dość sensowny sposób w automatyczny sposób zacząłby brać udział w wyścigu o miano najlepszego Polaka a za takie walki można już sporo wyciągnąć (ewentualne starcia z Adamkiem, Szpulką itd) Ponadto pokonanie Wacha na oczach kibiców mogłoby nagłośnić mocno jego osobę i kto wie czy nie padałyby ciekawe oferty (na 100% lepsze niż obecnie)
Co do Hearna to kręcił bekę ale pół roku czy ileś tam wcześniej Wacha jako rywala AJ chciał (z tego co pamiętam Mariusz miał od nich ofertę tylko z niej Bóg wie czemu nie skorzystał). Nie bój się. Wygrana na Polskim rynku może sporo dać pięściarzowi który gdzieś tam się obija o rankingi. Szczególnie w takim zamieszeniu jakie teraz mamy.
A co do zmian promotorów to napiszę tak. Nie znam szczegółów, nie jestem wtajemniczony więc mędrkować nie będę. W każdym bądź razie Ugonoh mając te 30 lat z tego co pamiętam ma bardzo lichy rekord i nigdzie nie widać postępu i przede wszystkim pomysłu. Teraz może się to zmienić tyle żeby nie wyszło tak że do Haymona trafił za późno i załapie się na okres pt wóz albo przewóz tj rzucamy Polaka na pożarcie i albo się utrzymuje na wierzchu albo szybko zatonie.
Zobaczymy jak to będzie.
Moim zdaniem opcje są dwie albo Haymon go przytulił i rzuci jako mięso na AJ lub Wildera albo dadzą mu zaboksować z jakimiś dwoma średniakami i jak dobrze wypadnie to go fajnie poprowadzą.Czas pokaże
Pozdro.
A kasa oczywiście jest ważna tylko czy Ugonoh ma gdzieś lepsze możliwości? Póki co szuka, zmienia i kombinuje a co z tego wyjdzie zobaczymy.
To,że Ugonoh kombinuje jak koń pod górę to mnie nie dziwi bo za dużo mu czasu nie zostało i pewnie szuka jak najlepszego zarobku,kto wie jaka jest jego forma naprawdę? może faktycznie stwierdził,że Mariusz to może być realne zagrożenie bo jeden cios może zakończyć walkę nie po jego myśli i nie chciał ryzykować za drobne kto wie?
Oby u Haymona były ciekawe walki a taka szansa na to jest to się przekonamy co jest wart ten chłopak :)
jak chce walczyć o tytuł to prędzej czy później musi zacząć walczyć z facetami którzy mają silny cios. A z facetów którzy potrafią przyłożyć to Mariusz nie jest aż tak groźny. Jest teraz w kiepskiej formie , jest dość wolny i bije rzadko , kilka razy na rundę. Są groźniejsi od Mariusza i dla Izu to byłby dobry start by przejść potem do walk z groźniejszymi. A walkę pewnie wygrałby na punkty. No ale cóż życzę Izu wszystkiego dobrego i mam nadzieje że ma jakiś lepszy plan...
Czasami ludzie nic nie mówią jak jeden odrzucił propozycję bo mu się kasa nie zgadzała a jak następny zrezygnuje to jest szum :) ich wybory ich życie.Dlatego np: nie wierzę w pierdolenie nikogo z Polsatu takiego Kmity czy nawet Borka bo wiadomo,że kombinują na korzyść Polsatu a nie sportowca patrz taki Borek jak Izu się nie zgodził na warunki Polsatu i dbał o swoje to szybko zrobił z niego tchórza bo wystarczyło w programie Puncher pojechać gównem na niego ale jak ma cel zarobku na Adamku to już wszystko jest gicio i tam można już dobierać i odrzucać jak im pasuje:)
Taki Diablo też odrzucił propozycje Usyka bo mu się kasa nie zgadzała a przecież młody nie jest i taka szansa może mu się nie zdarzyć to nie powinien patrzeć na kasę tylko brać i nie kalkulować bo jest szansa na pas :)
http://www.cda.pl/video/1132147e7
Sam widzisz nam się wydaje,że my jesteśmy najmądrzejsi a ci chłopcy tez maja głowy na karku ktoś im tam doradza co jest bardziej w temacie niż my :) My zwyczajnie patrzymy z punktu kibica co bardziej by pasowało nam a nie im
Chłopak w wywiadach brzmi i wydaje się być inteligentnym człowiekiem także pewnie wie co robi ale powiem szczerze,ze to jest ta najgorsza opcja dla nas i tego się obawiałem.Finansowo lepsza dla niego niż Wach ale tak myślałem,że po to go Al przytulił :(
Jestem podobnego zdania,że Wasyl się zesrał ze strachu i najpierw go nie puścił na Izu a i bał się go czyli Wawrzyka na Wacha puścić to wysłali delegację do Wacha(żonę) żeby go ubłagała na kolanach i zrezygnował z walki :)
Ale ja nie wiem czy pisali o Izu. Pewnie to jeszcze nie są informacje do sprzedawania w sieci bo jeszcze nic pewnego ale ktoś zapytał o dwa nazwiska a mianowicie Wach/Wawrzyk.
To o tym Wilderze. Pewnie redakcja coś wie na ten temat ale to już wyższa półka wtajemniczenia :D
o kurwa toś pozamiatał tym wersem Ojciec można zamykać internety :D
Facet od maja 2015 nie może się z Saszą "zgrać" a będzie jakiś Wawrzyków maltretował w ringu xD
Bez kitu.
Kontuzje, mijanie się terminami, kolejne dobrowolne obrony.
Nie wiem kto z Polaków ma szansę na złoty strzał ale mi się to nie podoba :/
Wilder sam nie jest w stanie hali wyprzedać to na Polonie liczy xD
Wasyl cos pisze ze w polowie lutego nawet 3 polakow w alabamie moze sie napierdzielac
To może być Izu vs Git bo na bank zapełnią halę Polonią i Sulencki z kimś
Widzieliscie prze iez gdzie zrobili walke szpilki z wilderem w nowym yorku bo liczyli na januszy po adamku i bblo dobrze a do alabamy pojada sory poleca tylko ortodoksy czyli niewielu reszta w tv
Trzeci konkretny wpierdziel od konkretnie bijącego zawodnika. Konkretny bo Wachu raczej po pierwszej bombie by się nie złożył. Ile tak można? Zdrowia na pewno nie zyskuje.
Najlepiej byłoby gdyby to był Ugonoh choć dla niego też taki przeskok poziomów mógłby się skończyć brutalnie i szybko.
Już wolałbym kuzyna Fury'ego zobaczyć choć w to wątpię jeszcze bardziej ale mimo wszystko chętnie bym zobaczył jak te swoje ostatnie wychylenia młodszy z klanu próbuje udowodnić już w samym ringu.
Niedługo się przekonamy o kim była mowa pewnie.
A może Szpilka chce zemsty ? ;P
Dobrej nocy Panowie.
Sulecki ci za Sulenckiego sprzeda boksa :)a wata mu troche stwardniala :)
Trochu już późno to i mi się błęduje :)
owszem ciezko powiedziec kto by wiecej stracil zdrowia , wach by pewnie zbieral i zbieral i na starosc by nie mogl trafic do kibla w swoim domu pewnie ale np wawrzyk moglby znalezc sie w klinice budzik wiec i ten i ten nie maja swietlanej przyszlosci po wilderze :)
Tylko nie wiem czy z Haymonem to taki dobry pomysł. Mógł się trzymać Nowej Zelandii / Australii a do USA jeździć na wyjazdy. Takich jak Izu to Haymon ma wielu. A Ameryka nie wszystkim służy.
Na miejscu Izu bym sobie załatwił obywatelstwo (nowozelandzkie albo australijskie) i występował pod tamtą flagą, do USA jeździł na największe walki a pod koniec kariery do Polski.