ERIC MOLINA O WALCE Z JOSHUĄ: GDY TRAFIAM, TO RANIĘ
Anthony Joshua (17-0, 17 KO) lekceważy Erika Molinę (25-3, 19 KO)? Tak uważa pretendent i zapowiada sprawienie niespodzianki. - Oni ciągle patrzą na mnie przez pryzmat mojej porażki z Arreolą - uważa Amerykanin.
- Joshua jest młody, silny i ma atrybuty prawdziwego mistrza. Ale ma przy tym również pewne luki i nadal brakuje mu jeszcze doświadczenia w niektórych sytuacjach - kontynuował pretendent.
- Jeśli walka potrwałaby na pełnym dystansie, byłbym nawet zadowolony. Nie będę miał z tym problemu - zapewnia angielski król nokautu.
- Mam swoją wizję na ten pojedynek, wiem co chcę w nim zrobić i jak wykorzystać swoje mocne strony. Whyte zranił Joshuę, a według mnie on nie bije tak mocno jak ja. I skoro on tego dokonał, to tym bardziej ja mogę. Zdziwilibyście się, kogo mam na rozkładzie na sparingach, tak więc ja doskonale wiem, że gdy czysto trafię, to ranię. Oczywiście wiem też, że Joshua może w każdej chwili mnie naruszyć - zakończył Molina.
Joshua będzie kontrował...
Co ty pierniczysz? Obejrzyj sobie ta wake raz jeszcze. Tam pasywyny Molina zadawal pojedyncze ciosy, niemal kazdy z tych ciosow dochodzil do celu bo adamek lubi blokowac wszystko twarza. Malo tego pieniazek z Gilowic byl wielokrotnie zraniony w tej walce. Malo tego plakal do sedziego ze Molina bije nisko, gdzie ciosy byly czyste i legalne. Chociaz Adamek mial ponton pod pachami.
Molina jest praktycznie bez szans w walce z AJ bo jest pasywnym typem zawodnika. Ma cios, umie boksowac, szczeka tez ok, ale jak sie zadaje 5 ciosow na runde to nie mozna liczyc na zwyciestwo z kims atkim jak niszczyciel z UK.
Fakt. Adamek wyrwał dużo ciosów w tułów i przy każdym aż powietrze z niego uchodziło. Ludzie mają selektywną pamięć ;)