SAUNDERS: AKAWOW TO DOBRY ZAWODNIK, NIE OBAWIAM SIĘ GOŁOWKINA
Niedawno Frank Warren, promotor Billy'ego Joe Saundersa (23-0, 12 KO), zaoferował Chrisowi Eubankowi Jr (23-1, 18 KO) okrągły milion funtów za rewanż. Mistrz świata wagi średniej federacji WBO rozważa natomiast spotkanie z samym Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) w przyszłym roku.
Póki co 27-latek musi w pierwszej obronie pasa uporać się w najbliższą sobotę z niedocenianym trochę Arturem Akawowem (16-1, 7 KO).
- Po wygranej w najbliższej walce Billy'ego czekają wielkie rzeczy. Swoją szansę ma również Eubank Jr, tylko musi znaleźć kogoś z długopisem, by móc podpisać kontrakt. Jeśli on chce znaleźć się po drugiej stronie ringu, wie co ma robić - mówi Warren.
- Canelo nawet nie chce myśleć o takiej potyczce, bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mój styl wyjątkowo by mu nie pasował. Być może dojdzie do mojej konfrontacji z Gołowkinem. Mogę go pokonać, bo skoro Kell Brook mógł go trafiać, to i ja mogę. Wytrącałbym go z rytmu, a jestem przecież większy i silniejszy od Brooka. Mam dwadzieścia siedem lat, a boksuję od kiedy skończyłem pięć. Teraz miałem dłuższą przerwę i znów poczułem olbrzymi głód boksu - mówi Brytyjczyk.
- Akawow nie ma może największego nazwiska, lecz to kawał zawodnika. Zrobił spory postęp, bywa w ringu agresywny i nie lubi robić kroku w tył. Na pewno nie nastawiam się na szybką robotę, tylko na trudną walkę. Dam kibicom dobre show, które będzie wstępem do znacznie bardziej udanego przyszłego roku - dodał Saunders.