ALEKSANDER USYK ZABOKSUJE NA GALI Z UDZIAŁEM GOŁOWKINA?
Za dwa tygodnie Aleksander Usyk (10-0, 9 KO) zadebiutuje na amerykańskim ringu potyczką z bardzo groźnym Thabiso Mchunu (17-2, 11 KO). Ale już robione są przymiarki do jego kolejnego startu za oceanem.
Najbliższy pojedynek będzie dla Ukraińca pierwszą obroną tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO, który odebrał Krzyśkowi Głowackiemu w połowie września. Wszystko pokaże stacja HBO.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, mistrz olimpijski sprzed czterech lat mógłby powrócić już 18 marca na kolejnej gali pokazywanej przez HBO. Głównym daniem miałby być start króla wagi średniej, Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO).
- Priorytetem jest doprowadzenie do spotkania Giennadija z Danielem Jacobsem. Wtedy Aleksander mógłby zostać włączony do rozpiski gali w Nowym Jorku. Ale krok po kroku. Najpierw musi wygrać najbliższą walkę, potem musimy sfinalizować występ Gołowkina, a wówczas będzie doskonała okazja, by dostał drugą szansę walki w Ameryce w krótkim czasie. Taki pojedynek znów byłby pokazany przez HBO - powiedział Tom Loeffler z grupy K2.
Ale poczekajmy na walkę z Mchunu, to jest kozak...
Pozdrawiam