KONRAD DĄBROWSKI: NIE POPEŁNIĘ STARYCH BŁĘDÓW
- Nie popełnię starych błędów. Czasami zdarzało mi się, że za wszelką cenę próbowałem urwać rywalowi głowę. Teraz będzie inaczej - zapowiada Konrad Dąbrowski (8-1, 1 KO), który 10 grudnia we Wrocławiu skrzyżuje rękawice z doświadczonym Krzysztofem Szotem (20-19-2, 5 KO). Pojedynek zakontraktowano na sześć rund.
- Nie interesuje mnie, co opowiada o mnie mój rywal. Skupiam się tylko i wyłącznie na swojej pracy. Zresztą z tego co pamiętam, to Krzysiek przed każdą walką z młodym chłopakiem tak mówił i niekoniecznie później dobrze na tym wychodził. Wszystko sobie wyjaśnimy w następną sobotę, ale mogę zapewnić, że będę świetnie przygotowany. W przeszłości robiłem sporo błędów, momentami niepotrzebne się podpalałem, przez co cierpiał mój boks. Tym razem nastawiam się na mądry i techniczny pojedynek. Cieszę się, że mam możliwość spotkania z tak doświadczonym zawodnikiem. Każdy wie jaki styl prezentuje mój rywal. To stary rutyniarz, dobrze wyszkolony technicznie, który opuszcza przednią rękę - analizuje swojego przeciwnika Dąbrowski.
- Nie mam zamiaru wchodzić w jakieś niepotrzebne przepychanki słowne. Nie dam się wyprowadzić Szotowi z równowagi, bo do niczego nie jest mi to potrzebne. I tak wszystko zweryfikuje walka. Mam sześć rund i na tym dystansie chcę pokazać to, co mam najlepsze, a przy okazji wykazać wyższość nad rywalem. Jeśli Szot nastawia się na łatwą przeprawę, to się grubo zdziwi. Cały czas ciężko trenuję i z każdym miesiącem jestem lepszym pięściarzem - dodał Dąbrowski.
KRZYSZTOF SZOT: NAJPIERW DĄBROWSKI, POTEM SYROWATKA >>>
Przypomnijmy, iż głównym wydarzeniem wrocławskiej gali będzie występ Krzysztofa Włodarczyka (51-3-1, 37 KO).