KTO TERAZ DLA ŁOMACZENKI?
W zeszłą sobotę niesamowity Wasyl Łomaczenko (7-1, 5 KO) po raz kolejny dał pokaz swojego pięściarskiego kunsztu, stopując bez problemów niebezpiecznego Nicholasa Waltersa (26-1-1, 21 KO). 28-letni "Hi-Tech" w błyskawicznym tempie wyrasta na jednego z liderów P4P i co ważniejsze, nie zamierza spoczywać na laurach, obiecując fanom przyszłoroczną rywalizację z najlepszymi w biznesie. Z kim ukraiński wirtuoz pięści mógłby stanąć oko w oko w najbliższej przyszłości? Poniżej lista pięciu atrakcyjnych kandydatów.
5. Francisco Vargas (23-0-2, 17 KO).
Nie jest żadną tajemnicą, że zaraz po rozgromieniu Waltersa meksykański czempion WBC dywizji super piórkowej znalazł się na celowniku dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego. 31-letni "El Bandido" z pewnością jest ekscytującym i zaliczanym przez ekspertów do ścisłej światowej czołówki swojej kategorii pięściarzem, a zwycięstwo nad cenionym Takashim Miurą tylko to potwierdziło. Warto też dodać, że w swoim ostatnim występie po niesamowitej wojnie Vargas zremisował ze starym znajomym Łomaczenki – Orlando Salido. Na sto procent Francisco swoją osobą gwarantowałby wysoki i widowiskowy poziom pojedynku, a prestiżowe trofeum, które posiada, tylko podniosłoby rangę takiej bitwy.
4. Terry Flanagan (32-0, 13 KO).
Łomaczenko oraz jego drużyna nie zamierzają bynajmniej poprzestać na podbiciu tylko dwóch dywizji i coraz drapieżniej spoglądają w stronę wagi lekkiej, a konkretnie mistrza federacji WBO Terry'ego Flanagana. Jeżeli Ukrainiec zwyciężyłby 27-letniego mańkuta z Manchesteru, to dokonałby kolejnego historycznego wyczynu, czyli mając zaledwie dziewięć walk zawodowych zostałby królem trzech kategorii. Cóż jeszcze można dodać na zachętę? Noszący przydomek "Turbo" Anglik jest jednym z najlepszych "lekkich" na świecie, a starcie dwóch mańkutów zapowiadałoby się intrygująco.
3. Orlando Salido (43-13-4, 30 KO).
W marcu 2014 roku Wasyl w swojej zaledwie drugiej profesjonalnej walce stanął przed szansą na wywalczenie czempionatu WBO kategorii piórkowej. Niestety jego marzenia storpedował meksykański bombardier Salido, który swoją wagą i "brudnym" stylem wybijał z rytmu gwiazdę Boba Aruma, fundując jej nieoczekiwanie wstydliwą plamę w rekordzie. Oczywiście Wasyl aż pali się, aby zmazać tę jedyną jak na razie porażkę. Być może w końcu będzie mu to dane, bo 36-letni Meksykanin aktualnie także występuje w dywizji super piórkowej. Wydaje się, że rewanż jest już tylko kwestią odpowiedniego honorarium dla "Siriego".
2. Jorge Linares (41-3, 27 KO).
Podobnie jak Flanagan, również zasiadający na tronie WBA wagi lekkiej Linares byłby przepustką dla Łomaczenki, aby zapisać na swoim koncie triumf w trzecim limicie. 31-letni Wenezuelczyk dałby też możliwość Ukraińcowi na skonfrontowanie swoich umiejętności w starciu z pięściarzem określanym przez fachowców jako numer jeden w limicie 135 funtów. Po wcześniejszych efektownych triumfach w niższych kategoriach, zwycięstwo nad mieszkającym na stałe w Japonii Linaresem zagwarantowałoby Wasylowi pewne miejsce na kartach historii boksu. Biorąc pod uwagę style obu mistrzów, bitwa pomiędzy nimi zapowiadałaby się wprost doskonale.
WSZYSTKO O WASYLU ŁOMACZENCE W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM >>>
1. Manny Pacquiao (59-6-2, 38 KO).
O konfrontacji tych dwóch wielkich gwiazd rankingu P4P zaczęto żywiołowo dyskutować w ostatnich dniach. Stało się to za sprawą "Pac-Mana", który zadeklarował, że jest gotów zbić zbędne kilogramy i zmierzyć się z młodym wilkiem w limicie 135 funtów, do którego musiałby natomiast dobić Wasyl. W listopadzie filipińska legenda udanie powróciła ze sportowej emerytury, demonstrując na tle wymagającego Jessie Vargasa świetną formę. Na tej podstawie można przypuszczać, że podopieczny Freddiego Roacha byłby dla Łomaczenki najtrudniejszym dotychczasowym testem na zawodowych ringach. Dodatkowo ewentualne zwycięstwo nad jedynym w historii mistrzem ośmiu kategorii wywindowałoby Ukraińca w ekspresowym tempie na bokserskie szczyty.
#
#
Boże, jak ja bym chciał, żeby taki "brudny" styl mieli Ward i Władek...:-)
Wtedy w/w byli by Bogami...:-)
Kibice by ich kochali i wydawali krocie, żeby tylko dostapić zaszczytu obejrzenia ich walk...:-)
Ja to piszę troszkę prześmiewcze, ale Panowie, pomyślcie, zobaczcie, jakby tak walczył Ward, albo Władek jak Salido....?
Co by było?
Kosmos!
Pomału Floyda by "przeskoczyli"...:-)
Ludzie chyba zapominają jak dobry jest manny.
Wiadomo takie nazwisko w rekordzie jest super, no i kasa z takiej walki ogromna, nie mam nic przeciwko, SHOW to SHOW ma być, ale potem bardzo trudny wg mnie Garcia sie szykuje, czyli "TERMINATOR" fizyczny, techniczny i mentalny.
Repertuar jego ciosów, przegląd sytuacji w ringu, opanowanie, "chłód", mocny "łeb", granaty w obydwu łapach robią na mnie duże wrażenie i chciałbym zobaczyc jak wypadnie z "Hi-Tech".
Moze kiedys dojdzie do ich walki, na razie przed Garcia stoi 28 stycznia 2017 mistrz świata WBC wagi lekkiej Dejan Zlaticanin 22-0-0(15KO).
Najciekawszym pojedynkiem byłaby oczywiście walka Łomaczenki z Pacmanem. Wasyl ma świetną pracę nóg, a może nawet najlepszą ze wszystkich aktualnych pięściarzy, bez podziału na kategorie wagową. Ten atut daje mu dużą przewagę nad przeciwnikami. Świetną pracę nóg ma również Pacman i nawet dla Łomaczenki walka z tak mobilnym rywalem jak Filipińczyk byłaby dużym wyzwaniem.
A co byś powiedział o walce Łoma vs Crawford?
Nie mam zdania na ten temat. Wydaje mi się, że Crawford jest po prostu za duży dla Łomaczenki. Poza tym Crawford jest naprawdę niesamowitym pięściarzem. To co zrobił z Postolem to był pokaz boksu na mistrzowskim poziomie. Według mnie Crawford to za duże wyzwanie dla Łomaczenki, ale może się mylę. A co Ty o tym sądzisz?
Z Salido walka nic im nie daje. Flanagan nigdy nie walczył poza UK, a Pacman - sądze,że jeszcze musi Vasyl trochę pójść w górę z rywalami i wagą.
No jest tak, czy nie?
To prawda. Pacman występuje w wyższej kategorii wagowej, ale gdyby uwzględnić tylko wzrost i zasięg rąk Pacman jest mniejszy od Crawforda i myślę, że mógłby zejść przynajmniej do super lekkiej, albo niżej, a Crawford może mieć problem zejść niżej. Poza tym w walce Crawford vs Łomaczenko zasięg rąk będzie miał duże znaczenie. Crawford ma ogromne umiejętności, również świetną pracę nóg. To byłoby za dużo dla Łomaczenki, no ale niczego nie można wykluczyć.
Jutro sie rozpisze jak czas bedzie, a na razie zmeczony jestem ide nyny, bo strasznie mi sie spac chce...
Dobrej nocki życzę i pozdrawiam wszystkich ...😴
Trzeba jednak przyznać, że Łomaczenko wydaje się być szybszym pięściarzem niż Crawford, a to ważny atut.
Kurde, z Linaresem też przez kilka rund byłoby kosmicznie.
Do pacmana wasyla bym nie pchał. Manny moze go rozjechac gabarytami jak czołg. Skoro niszczy kolesi z 147 to wasyla zdmuchnie - chocby nie wiem jaką technikę miał.
Ludzie chyba zapominają jak dobry jest manny.
Ludzie zapominaja jak dobry BYL Manny
Ostatnio jest coraz wolniejszy do tego od 2009 roku nie skonczyl nikogo przed czasem. Paradoksalnie Manny obecnie najlepszy jest wlasnie w ok 147 Tu jest jeszcze szybki i jescze bije duzo. Jak wrocilby nizej to ten argument odpada. Zostaje cios i niewygodny styl
Niedługo pas może mieć też mlodziutki Gervonta Davis, który jest niesamowity jak na ten wiek, ale to za wcześnie na Łoma. Procz tego nie ma praktycznie zawodników w tej wadze na Łomaczenke. Walter wydawał się jedynym...
Jeśli Łoma faktycznei przejdzie do lekkiej, to już będzie troche propozycji.
Walka Garcia-Łomaczenko hit dywizji - myśle, że Mickey miałby spore szanse, jak tylko będzie aktywny